L'Oreal Paris, Bambi Eye False Lash (Wydłużająco-podkręcający tusz do rzęs)

Za trwałość powinien dostać odznakę

Kupując tusz bardzo spodobało mi się jego opakowanie i jego szczoteczka. Tusz jest zakręcany, a przy dokręcaniu jest domknięcie, dzięki czemu nie dostanie się tam powietrze i tusz nie wyschnie.
Szczoteczka dociera do najmniejszych rzęs i robi to z wielką precyzją. Mocno wytuszowane rzęsy oraz ich pogrubienie robią niezły efekt. Kolor jest czarny, mocno intensywny. Mimo nakładaniu wielu warstw aby uzyskać mega volume, nic mi się nie obsypuje. Tusz trzyma się na rzęsach bez problemu cały dzień. Przy zmywaniu nie ma z nim problemów choć miejscami zostają delikatne pozostałości które trzeba domyć płynem.

L'Oreal Paris, Bambi Eye False Lash, tusz do rzęs, to produkt, który oferuje pewne zalety, ale niestety nie spełnił wszystkich moich oczekiwań, co skutkuje oceną 3/5 gwiazdek.

Początkowo muszę podkreślić, że opakowanie tego tuszu jest estetyczne i funkcjonalne, co ułatwia jego stosowanie. Szczoteczka jest zakrzywiona, co miało na celu wydłużenie i podkręcenie rzęs, ale niestety dla mnie nie zawsze to działało zgodnie z oczekiwaniami.

Formuła tuszu jest gęsta i dobrze pokrywa rzęsy, ale niestety zauważyłam, że często skłonny jest do tworzenia grudek, co utrudniało uzyskanie równomiernego efektu. Mimo że tusz wydłuża rzęsy, efekt podkręcenia nie zawsze jest tak intensywny, jakbym tego oczekiwała.

Na plus, muszę jednak zaznaczyć, że tusz utrzymuje się dobrze i nie osypuje się przez długi czas. Jest również łatwy do zmycia podczas demakijażu, co doceniam.

Podsumowując, L'Oreal Paris, Bambi Eye False Lash, to tusz, który ma swoje zalety, ale niestety nie spełnił wszystkich moich oczekiwań. Jeśli ktoś poszukuje tuszu o dość naturalnym efekcie i dobrze utrzymującym się, mimo pewnych niedoskonałości, ten produkt może okazać się satysfakcjonujący.

Tusz otrzymałam w ramach prezentu urodzinowego. Na początku miałam sceptyczne nastawienie, ale zaraz po użyciu zmieniłam zdanie! Tusz idealnie podkreśla i rozdziela rzęsy, nie rozmazuje sie. W dodatku opakowanie jest cudne. Na pewno kupie ho ponownie i polecam!

Od lat jestem fanką maskar L'Oreal Million Lashes,, Bambi Eye False Lash mam po raz pierwszy i jestem nim zachwycona, pięknie pogrubia przy jednoczesnym rozdzieleniu rzęs, resumując efekt "drama" na oku zostaje osiągnięty. Zdecydowanie polecam!

Stosowalam juz wiele tuszy, ten jest jeden z lepszych dla mnie. Bez uzycia zalotki, rzesy sa wydluzone i podkrecone. Bardzo ladnie wygladaja, nie sklejaja sie i jest dosc trwaly. Bardzo ladne opakowanie. Polecam

Tusz ten jest dobrym produktem, ale moim zdaniem na rynku można znaleźć lepsze produkty w korzystniejszych cenach. Po pierwsze szczoteczka jest dość wymagająca żeby zaaplikować tusz musiałam poświęcić trochę czasu żeby wyglądało to estetycznie, gdyż tworzyły się grudki. Co do efektu jaki otrzymywałam na rzęsach nie były one wyraźnie wydłużone ani podkręcone jedynie zauważałam ich widoczne pogrubienie. Trwałość produktu jest zadawalająca nie obsypywał się ani nie rozmazywał w trakcie noszenia. Niestety ponownie nie kupię, gdyż już mam swoich ulubieńców.

Jeden z ulubionych tuszy do których będę chętnie wracać.. ! Jestem osoba wymagająca w stosunku do tuszy i nie łatwo jest sprostać moim oczekiwaniom... Wiele znanych mi tuszy powoduje na rzęsach , znienawidzony przeze mnie efekt pajęczych nóżek ... Posklejane rzęsy , w nadmiarze oblepione tuszem to zdecydowanie nie moja bajka .. Tusz Bambi zdał świetnie swój egzamin ;) Pięknie rozdziela rzęsy , podkręca je i wydłuża ???? nie muszę używać zalotki ;) na pogrubieniu nie zależy mi jakoś mocno ponieważ używam zawsze bazy więc każdy tusz położony na bazę daje efekt pogrubionych rzęs . Uwielbiam w tuszu to , że już po jednej warstwie rzęsy są zdecydowanie podkreślone przez co do codziennego makijażu sprawdza się znakomicie gdyz nie muszę przeczesywać rzęs kilka razy aby efekt był dobry :) Szczoteczka jest idealna , nie jest zbyt duża i bardzo łatwo się nią operuje bez pomazania się . Dobrze też maluje dolne rzęsy. To moje 3 opakowanie tuszu i mimo , iż testuje inne tusze ,to do tego wracam zawsze ;)

Wiem, że jest tu dużo pozytywnych recenzji na temat tej mascary jednak nie przemawia za mną ani szczoteczka ani ilość kosmetyku w pojemniczku. Trzykrotnie dawałam jej szansę i trzykrotnie miałam z nią ten sam problem- tusz kończył się niebywale szybko- miałam wrażenie, że producent oszukuje na ilości. Sama szczoteczka nie zapewniała mi wydłużenia rzęs ani żadnego podkręcenia. Gama kolorystyczna na plus- ciekawy odcień brązowy dla blondynek. Sam design i pomysł produktowy super ale jak za tę cenę która przyprawia o zawrót głowy to serdecznie podziękuję.

Efekt na rzęsach był fajny, ale tusz dość szybko zaczynał się osypywać lub rozmazywać. Oddałam komuś innemu. Było mi dość przykro, bo widziałam dużo pozytywnych opinii, no ale z tuszami u mnie dość często bywa, że dość szybko robi mi się panda.

Zacznę od tego , że szczoteczka jest dla mnie niewygodna i za duża. Mam naturalnie długie rzęsy i niestety nie jestem w stanie pomalować się tym tuszem tak, żeby nie odbił mi się na powiekach. Tusz nie nie robi tak naprawdę nic oprócz sklejenia! Wygląda bardzo nieestetycznie. Przy 1 warstwie daje delikatny efekt tylko bardzo delikatnego wydłużenia i może pogrubienia bez sklejenia a przy 2 jest już tragiczny efekt sklejenia "pajęczych nóżek". Za każdym razem zarówno po nałożeniu 1 warstwy większą ilością tuszu czy 2 warstw musiałam rozdzielać rzęsy osobną spiralką do rozdzielania.
Nie podkręca rzęs i nie pogrubia. Po jakimś czasie rzęsy stają się jakby ciężkie i opadnięte. Pierwszy raz spotykam się z takim efektem.
Dodam jeszcze, że mam bardzo wrażliwe oczy i ten tusz podrażnia oczy. Po całym dniu oczy zaczynają mnie szczypać i czuje to podrażnienie jeszcze dzień później. Dawałam temu tuszowi kilka szans (odstawiałam go i wracałam do niego) i mam pewność, że niestety tak działa na moje wrażliwe oczy.
Z ulgą się go pozbyłam i więcej go na pewno nie kupię.

Byłam wierną fanką tuszów do rzęs z L'Oreal przez wiele lat, zazwyczaj kupowałam Volume Million Lashes albo Telescopic False Lash, ale lubię próbować nowości, więc gdy zobaczyłam w Rossmannie tusz L'Oreal z wizerunkiem Bambiego skusiłam się. W końcu co miałam do stracenia skoro tusze z L'Oreal są tak dobre? I tu niestety spore rozczarowanie. Uważam, że jest to zdecydowanie najsłabszy tusz jaki L'Oreal kiedykolwiek wypuścił i różni się bardzo od pozostałych wyżej wymienionych.
Szczoteczka ma tak krótkie włoski, że ciężko nią cokolwiek wytuszować, musiałam korzystać ze starej szczoteczki z innej maskary.
Mam naturalnie długie rzęsy, a ta maskara tak jakby je obciążała? Nie wiem nawet jak to nazwać, ale przy jej stosowaniu moje rzęsy wcale nie wyglądały na długie.
Nie podkręca.
Nie dodaje objętości, za to skleja rzęsy, dając efekt kilku owadzich nóżek.
I na pewno nie powiększa optycznie oczu.
Maskara jest mało trwała, kruszy się i rozmazuje.
Nie robi nic pozytywnego.
Poczułam się oszukana i tym o to sposobem zrezygnowałam z tuszów marki L'Oreal.

Do zakupu zachęciły mnie ciągłe reklamy w TV. Miałam szczęście bo do drogerii trafiłam akurat kiedy ten tusz był w promocji, kupiłam go za 29.99. Byłam bardzo zadowolona że mogę go przetestować i to w dodatku w promocyjnej cenie :)
Opakowanie tuszu jest piękne, od razu przyciąga wzrok. Duże, srebrne, błyszczące.
W środku skrywa ogromną (ostatnio miałam do czynienia z o wiele mniejszymi) szczoteczke która pokryta jest aksamitnym tuszem, opakowanie dość dobrze ściąga nadmiar kosmetyku ze szczoteczki co jest dodatkowym plusem, bo nie marnujemy produktu i nie brudzimy ani siebie ani niczego dookoła.
Samo działanie tuszu jest dobre, pięknie wydłuża zagęszcza i rozczesuje rzęsy. Nie zdarzyło mi się zeby posklejal lub zrobił grudki na wloskach.
Mimo dużej szczoteczki pracuje się nią bardzo wygodnie i dość precyzyjnie.
Nie kruszy się, nie ma problemu z odbijaniem pod brwiami. Jak nalozymy tak i zmywamy, tusz pozostaje na miejscu cały dzień.
Dla mnie naprawdę super produkt. Na pewno kupię ponownie, może wypróbuję inny wariant bo widziałam że jest kilka.