Rimmel, Matte Primer, Mattifying Primer All Day Shine Control (Matująca baza pod makijaż)

Była to pierwsza z moich baz i byłam na początku zachwycona co w ogóle baza potrafi zrobić z makijażem. Ładnie wygładziła pory i "współpracowała" z resztą makijażu. Zmatowiła przede wszystkim te miejsca, która mam najbardziej tłuste, tj. czoło i broda. Nadawała się jednak bardziej na zimę, jesień czy wiosnę, ale na lato okazało się, że potrzebuję czegoś jeszcze mocniejszego. Poza tym wszystko w porządku - aplikator, wydajność, cena, dostępność - żadnych problemów.

Bazę zakupiłam jakiś czas temu, stosuje na większe wyjścia. Baza mocno matuje i wygładza pory (zgodnie z opisem). Jednakże gdy mam na sobie dość ciężki i mocno kryjący podkład to efekt, jest zbyt mocny, wówczas stosuję ją tylko na strefę T.
Polubią ją posiadaczki tłustych/ mieszanych cer z rozszerzonymi porami. Baza jest bardzo wydajna, starcza na długi czas.

Na początek ogromny plus za piękny i świeży zapach. Już niewielka ilość produktu działa. Dobrze rozprowadza się po skórze, zmniejsza widoczność porów i równomiernie matowi twarz. Nie jest to jakiś konkretny mat ale taki jest dla mnie wystarczający. Poza tym naprawdę przedłuża trwałość makijażu. Baza robi wszystko co powinna spełniać dobra baza. Dodatkowo Rimmel Matte Primer jest wydajny i niedrogi.

Baza jest wydajna, przyjemna w aplikacji i ma delikatny zapach. szybko się wchłania, daje efekt matu, skóra jest przyjemna w dotyku, przedłuża trwałość makijażu. Baza zamknięta jest w miękkim opakowaniu w formie tubki o pojemności 30 ml. Baza nie zapycha porów, niweluje efekt świecącej się skóry.
Zalety:
Zapach
Szybko się wchłania
Nie wysusza
Matuje
Przedłuża trwałość makijażu

WADY:
wysoka cena

Specjalnie dla tej recenzji założyłam konto na wizażu..Mam cerę mieszaną w kierunku do tłustej .Większość podkładów waży się na mojej skórze .Skusiłam się ostatnio na ten ,,cudowny primer”.Dodam że nałożyłam na niego podkład za prawie 300zł - YSL all hours nowa wersja.Jakież było moje zdziwienie gdy moj mąż przechodząc powiedział że mam dziś bardzo dużo tapety..Nigdy nie komentował mojego makijażu ????.Ta baza zrobiła z mojego podkładu szpachle nie do przyjęcia !Wygladalam jakbym miała swieżo nałożony tynk????Jakby tego było mało po jakichś 6 godzinach wyglądałam jeszcze gorzej!Wszystko zebrało się w załamaniach ,ciacho takie że szok!Nie mogłam doczekać się aż zmyje twarz :(.Ten podkład jest znakomity, myślałam że po użyciu tej bazy będę mieć jeszcze bardziej przedłużona jego trwałość a wyszło źle..Baza zmieniła właściwości podkładu który dosłownie zjechał z twarzy i zrobił masakrę ..Ląduje w koszu bo nawet nie miałabym sumienia oddać go komuś .

Mam skórę mieszaną i dość mocno przetłuszczającą się w strefie T. Baza w moim przypadku zmniejszyła świecenie o połowę więc efekt na +.
Jest wydajna, przyjemna w aplikacji i ma delikatny zapach. Szybko się wchłania, dając natychmiastowy efekt matu. Skóra po użyciu produktu jest przyjemna w dotyku. Mam wrażenie, że może lekko zatykać pory... więc nie stosowałabym jej na co dzień

Baza od marki Rimmel spełnia wszystkie obietnice producenta i jest lepszym kosmetykiem, niż tak naprawdę się spodziewałam. Posiada bardzo przyjemne działanie matujące i przedłużające trwałość makijażu.

Bardzo nie lubię, kiedy mój makijaż nieestetycznie się wyświeca w miejscach, gdzie nie powinien, czyli oczywiście na strefie T. Dodatkowo przez tego typu działanie potrafi on szybciej się zdzierać ze skóry, czego także staram się unikać. Aby zapobiegać efektowi tłustej cery staram się stosować matujące bazy pod make up. Bardzo często eksperymentuje i zmieniam aktualnie stosowane przeze mnie produkty, tym samym zawsze staram się kupować produkty, których z jakiegoś powodu nie miałam okazji jeszcze stosować. Na primer od marki Rimmel czaiłam się odkąd tak naprawdę pojawiła się na rynku, jeszcze jak pracowałam w drogerii. Długo czekałam, aż pojawi się na jakiejś atrakcyjnej promocji, aż w końcu o niej zapomniałam i zakupiłam ją dopiero po latach.

Matte Primer to kosmetyk zamknięty w opakowaniu w formie miękkiej, elastycznej tubki o pojemności 30 ml. Design produktu jest naprawdę bardzo klasyczny i na swój sposób nawet elegancki. Dominujące odcienie to w tym wypadku biel w połączeniu z czernią. Na tubce znajdziemy między innymi takie informacje o kosmetyku, jak logo producenta, nazwę produktu, jego najważniejsze właściwości czy zalecany sposób użytku. Cena regularna tej bazy jest moim zdaniem całkiem spora i przesadzona, bo wynosi niecałe czterdzieści złotych, dlatego warto na nią polować głównie w cenach promocyjnych.

Primer posiada biały kolor i lekką, typowo kremową konsystencję. Pachnie całkiem ładnie, nieco kosmetycznie. Przez swoją leciutką formułę przyjemnie rozkłada się po skórze, nie posiada obciążającej czy zapychającej formuły. Całkiem szybko się wchłania, jednocześnie tworzy lekko klejącą się warstwę, po której bardzo dobrze rozprowadza się podkład i dodatkowo świetnie się go trzyma. Baza tym samym zdecydowanie świetnie wpływa na trwałość podkładu czy korektora. Dodatkowo faktycznie niweluje efekt świecącej się skóry. Kosmetyk jak najbardziej spełnia obiecane przez producenta działanie, idealnie matuje, ale nie wygląda przy tym sztucznie, pergaminowo czy nienaturalnie. Bazę tę można także samo stosować samodzielnie, np. w dni, kiedy nie chcemy się malować, a nasza pielęgnacja powoduje efekt mocno świecącej się skóry.

Baza od marki Rimmel spełnia wszystkie obietnice producenta i jest lepszym kosmetykiem, niż tak naprawdę się spodziewałam. Posiada bardzo przyjemne działanie matujące i przedłużające trwałość makijażu. Zdecydowanie polecam, ale nie w cenie regularnej.

Bazę zakupiłam ,gdyż potrzebowałam kosmetyku ,który pomoże mi zachować trwałość makijażu w strefie T .Moja skóra w tym obszarze najbardziej się przetłuszcza..Kupując ten kosmetyk nie liczyłam , że zdziała cuda ,że przestanę się świecić w strefie T i że nie będę musiała dokładać podkładu na tą strefę w ciągu dnia . Ogromne było moje zaskoczenie ,gdy okazało się ,że po kilku godzinach się nie błyszcze a makijaż wciąż trzyma się na swoim miejscu ;) nakładam też odrobinę bazy na powieki dzięki czemu skóra zostaje tam matowa i tusz się nie odbija ;)
To świetny kosmetyk i cena regularna na szczęście nie należy do najwyższych , a na promocji można ją dorwać za bardzo fajne pieniądze ;)
Kosmetyk jest bardzo wydajny. Plusy bazy to przede wszystkim matowienie cery i przedłużanie makijażu ,więc producent dotrzymuje słowa ;) Napewno nie podrażnia cery wrażliwej i nałożona w okolice suchej skory nie uwydatnia skórek i nie zapycha porów . Twarz po niej jest idealnie gładka . Świetnie wspolpracuje także z kremami bb.Polecam wszystkim !

Bazę zakupiłam już drugi raz, przy cerze tłustej/mieszanej sprawdza się fenomenalnie. Po rannym nałożeniu produktu pod podkład do niemal końca dnia nie widać oznak błyszczącej się skóry. Polecam do używania na ważne wyjścia, jednak do użytku codziennego poszukałabym czegoś lżejszego.

Baza godna polecenia. Obietnice producenta jak najbardziej pokrywają się z własnościami produktu. Baza faktycznie przedłuża trwałość makijażu. Nie używam jej na co dzień, jedynie na większe wyjścia. Bez bazy, makijaż pod wpływem warunków atmosferycznych jak i klimatyzacji troszeczkę traci na swoich właściwościach, podkład szybciej się wyświeca. Z tą bazą problemu tego nie ma. Podkład "siedzi" nienaruszony. Wyświeca się znacznie później, jak i bardziej delikatnie. Bez bazy poprawkę robię po ok 5 godz (cera mieszana) z bazą po 8 godz.

Baza w opakowaniu w formie wygodnej tubki łatwo się wyciska na palce lub beauty blender, żeby potem zaaplikować ją na twarz. Nie tworzy efektu maski, nie podkreśla skórek ani zmarszczek, a ładnie matowi skórę, dzięki czemu podkład mi się nie wyświeca po kilku godzinach.

Zawsze o 7 mialam perfekcyjny makijaż, a o 9 świeciłam się jak psu, no wiecie same co. Próbowałam chyba wszystkich postów matujących dostępnych na rynku, większości podkładów i nic! Primer pomaga. Do 13 nie widać świecenia lub jest ono delikatne, człowiek nie wygląda nieświeżo. Minusik jeden. Myślałam, że zatuszuje też widoczność porów, ale te nadal są widoczne.