Receptury Babuszki Agafii, Apteczka Agafii, Aktywne serum ziołowe na porost włosów - 7 ziół, prowitamina B5, drożdże piwne, papryczka chili

Świetne, naturalne serum! Nawet osoby z delikatną skórą głowy - jak moja - będą z niego zadowolone.
Ma łagodny skład, więc nie powinno wysuszać ani uczulać czy podrażniać.
Wcześniej używałam wcierki Banfi i tam już był alkohol w składzie i wystąpiło lekkie podrażnienie, ale w tym przypadku nic takiego nie miało miejsca.
Wysyp baby hair zaobserwowałam po około 3 tygodniach stosowania. Serum używam codziennie, choć czasami zdarzało się, że o nim zapomniałam, więc nie jest źle.

Ten produkt się nie kończy, zużycie go zajęło mi wieeele czasu, ale mimo to .. nie przyniosło żadnych efektów. Wcierka nie obciąża włosów, nie powoduje swędzenia czy pieczenia, przyjemnie pachnie, ma wygodne i bez zarzutu działające opakowanie, ale co z tego skoro nie działa .. Naprawdę nie zauważyłam żadnego efektu jej stosowania, także to nie jest produkt dla mnie.

Opakowanie to biała butelka z atomizerem. Design etykiety jest bardzo prosty taki powiedziałabym apteczny. Jeśli jednak chodzi o atomizer to nie przepadam za tego typu rozwiązaniem, rozpyla zawartość tak jak hydrolaty czy toniki do twarzy, przez co większość produktu osiada na włosach zamiast na skórze głowy. Całkiem korzystna jest pojemność w stosunku do dość niewielkiej ceny.
Sama wcierka ma brązowe zabarwienie i zapach ziołowy (nie utrzymuje się na włosach). Plus za całkowicie naturalny, bogaty skład, bez alkoholu. Nie wystąpiło u mnie podrażnienie skóry głowy, reakcja alergiczna, uczucie swędzenia ani pieczenia.
Wcierkę używam po każdym myciu włosów na jeszcze wilgotną skórę głowy, czyli mniej więcej co 2 dni. Muszę przyznać, że działanie tego produktu jest fenomenalne. Włosy rosną jak szalone, znacznie zagęściły się miejsca, w których było mniej włosów, a także włosy mniej wypadają. Włosy są dobrze odżywione od cebulki, znacznie poprawiła się ich kondycja.
Produkt wystarczył mi na bardzo długi okres czasu (kilka miesięcy). Myślę że do tej pory jest to najlepsza wcierka, którą stosowałam.

Stosuje już kilka miesięcy. Wcieram ją we włosy szczotka do wcierek praktycznie co dwa dni, dzieki niej w miejscach których nie miałam włosów lub były rzadkie np w miejscach zakoli, pojawiło się dużo babyhair. Jestem bardzo zadowolona z niej. Jedna butelkę stosuje już kilka miesięcy jest wydajne

Serum do włosów ziołowe które w swoim składzie zawiera mieszanka ziół, prowitaminę B5 , drożdże piwne i papryczki chilli. U mnie wcierka ta sprawdza się znakomicie na porost włosów jak również na ich ograniczenie wypadania oraz przetłuszczania. Wcierka ta znakomicie zadziała na moje włosy dzięki niej na mojej głowie pojawili się mnóstwo małych włosów a przy okazji włosy stały się bardziej zdrowe. Po użyciu tej wcierki nie miałam problemu z tłustymi włosami a wręcz odwrotnie. Jestem bardzo zadowolona z działania tego kosmetyku. Polecam z czystym sumieniem.

Nie jestem do konca konsekwetna przy takich kosmetykach ale mimo wszystko widze naprawde super efekty uzywania tego produktu! Mnostwo baby hair, wlosy sa znacznie gestsze, latwa aplikacja, super cena i jakosc.

Wielka szkoda, że produkt jest z Rosji, ale jeśli znajdę z Estonii to może się skuszę.
Co raz więcej osób mi mówi, że mam więcej włosów, ja widzę, że baby hairy rosną mi, więc coś w tym jest.
To serum starczyło mi na bardzo długo, fakt, że czasem używałam go w kratkę, a były dni, gdzie codziennie było spryskiwane.
Skład jest całkiem ok.
Nie swędziała mnie po nim skóra głowy.
Atomizer jest jak najbardziej w porządku.
Zapach ziołowy, jak najbardziej pozytywny.
Koszt jest bardzo nie wielki.

Jest tania i ma bardzo fajny skład. Niestety nie dla mnie.
Nie wiem o co chodzi, bo inne wcierki czy te alkoholowe czy z chilii na mojej wrażliwej skórze głowy sprawdzają się świetnie. Z tą jednak coś poszło nie tak.
Lekkie pieczenie, mrowienie (jak po innych wcierkach) szybko mija.
Niemniej jednak u mnie ta wcierka w konsekwencji powoduje masakryczne swędzenie skóry głowy. I krosty.
Szkoda, bo czytając opinie wiązałam z nią wielkie nadzieje.
Przez miesiąc zużyłam pół opakowania. Głowa mnie swędziała ale naiwnie łudziłam się, że to zaraz minie. Nie minęło.
Ja jej więcej nie kupię, bo ewidentnie coś mnie w niej uczula.
Obiektywnie rzecz biorąc serio się poświęciłam, żeby napisać tą opinię.
Nie zarzucę jej braku skuteczności bo bejbiki miałam, TAK! (a to był tylko miesiąc codziennego wcierania). Ponad to ta wcierka nie przesusza, nie obciąża, nie skleja włosów.
Ale to swędzenie....krosty....masakra.

Uwielbiam tę wcierkę. Jest idealna. Najważniejsza sprawa- działa ! Miałam po niej wybuch nowych baby hairów. Bardzo mocno zagęściły mi się włosy. Zaczęły też bardzo szybko rosnąć, nawet nie wiem kiedy włosy urosły mi aż za tyłek. Pozbyłam się też zakol(szok!). Może to dlatego że byłam bardzo sumienna. Każdą wcierkę którą używam wcieram każdego dnia. Czasem z pomocą masażera, czasem tylko palcami. Wcierka była chyba moją jedną z najbardziej wydajnych. Wystarczyła na kilka miesięcy codziennego stosowania. Kompletnie nie obciążała i nie przetłuszczała włosów. Opakowanie z bardzo dobrym atomizerem pomagało dotrzeć do każdego kawałka skóry na głowie. Zapach jest ziołowy (mi nie przeszkadzał) i wcale nie utrzymuje się na włosach. Jedyny minus to to że jest to produkt rosyjski i niestety nigdy więcej go nie kupię.

Miałam obawy co do papryczki chilli w składzie - mam wrażliwą skórę głowy. Zupełnie niepotrzebnie. Pozostałe składniki bardzo koiły podrażnione miejsca. Zauważyłam też nowe baby hair. Przyjemna, wydajna, delikatnie piekąca.

Pierwszy raz zamówiłam tę wcierkę przez internet, później nie umiałam zakupić jej w żadnej lokalnej drogerii. Dopiero w dwóch niemarkowych drogeriach udało mi się ją znaleźć. Buteleczka niestety jest mała, a dyfuzor wydala zbyt dużo produktu.

Skład ma naturalny i ziołowy, na dodatek bez alkoholu. Mimo że w produkcie jest ekstrakt z ostrej papryczki rocznej (kapsaicyna), to nie podrażnił mojej wrażliwej skóry.

Tak, wcierka działa - hamuje wypadanie włosów. Mimo to nie zauważyłam baby hair. JEDNAK, w moim przypadku, mocno przyspieszyła wzrost włosów - widzę różnicę, bo wracam do naturalnego koloru włosów i nie farbuję ich od ponad pół roku. Teraz używam drugiej innej wcierki (dla testu) i różnica w odroście włosów w przeciągu miesiąca nie jest tak duża, jak przy stosowaniu wcierki Agafii. Dlatego będę musiała do niej wrócić. Nie rozumiem tylko, skąd tak dużo negatywnych opinii...

Ma bardzo ciekawy zapach - słodki i ziołowy. Osobiście bardzo go lubię.

Niestety wcierka powoduje przyklap, dlatego polecam używać jej przed umyciem włosów, lub wieczorami. Mimo wszystko polecam.

Wcierkę zakupiłam przez internet żeby ją poprostu przetestować.Ma ciekawy bogaty skład który obiecuje bardzo wiele. Używałam przez 3 miesiące regularnie ok 3 razy w tygodniu na noc.Dopiero po 3 miesiącach zauważyłam efekty,a mianowicie-wcierka faktycznie przyspiesza wzrost włosów,odrastają tzw.baby hair. Włosy są gęściejsze,błyszczace i w lepszej kondycji. Zapach ma taki ziołowy jakby perfumowany,polubiłam go. Na pewno będę do niej wracać bo jest tania i wydajna! Jedyny minus na efekty trzeba długo czekać,ale i tak warto! Polecam.