Natasha Denona, Mini Glam Palette (Paleta 5 cieni do powiek))

Natasha Denona, Mini Glam Palette (Paleta 5 cieni do powiek))

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5

Pojemność 1 szt
Cena 109,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Paleta Mini Glam składa się z matowych, metalicznych cieni do powiek w szarawych kolorach, błyszczących złotych odcieni w neutralnych odcieniach i neutralnych cieni, aby uzyskać efekt wprost z czerwonego dywanu. Jest również idealna do codziennego makijażu oka.

Cechy produktu

Rodzaj
prasowane
Opakowanie
paletki cieni
Efekt
metaliczne, matowe
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 7

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Trwałość: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 3

Harlow <3

To nie jest tak, że ta paletka jest idealna. Ale cień Harlow (ten mat, co wygląda jak gojący się siniak;) jest idealny dla mnie. Pierwszy raz w życiu trafiłam na tak dopasowany do mnie nudziakowy odcień. Mam zielone oczy i bardzo jasną cerę, ale z żółtym podtonem, i ten cień po prostu zgrywa się z moją karnacją perfekcyjnie. Drugi brązowy mat jest super na linię rzęs. Natomiast te dwie skrajne błyskotki mogłyby dla mnie nie istnieć. Źle leżą na moich powiekach, kolory też mnie nie przekonują. Gdyby więc paletka składała się tylko z tych dwóch matów, plus ewentualnie z tym błyskiem pośrodku, miałabym idealną paletkę na co dzień. A tak korzystam tylko z 40%, co jest w sumie bez sensu. Ale odcień Harlow uwielbiam.

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Trwałość: 2
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 1

Przereklamowana katastrofa

Natasha Denona- cienie do powiek, którymi zachwyca się wiele osób na całym świecie, podobno nienagannej jakości, warte każdej złotówki, polecane zarówno przez wizażystów, jak i amatorów. Nie ukrywam, że i ja uległam urokowi tych kosmetyków (a może sprytnemu marketingowi marki?) i skusiłam się na zakupy. Na początku chciałam wybrać dużą paletę, ale wydawało mi się, że w formatach midi wiele odcieni się powtarza, stąd decyzja o wersji mini.
Niestety z pełnym przekonaniem stwierdzam, że paletka Mini Glam jest przereklamowana i niewarta swojej (stosunkowo niewysokiej w porównaniu do większych rozmiarów) ceny.
Jedyny zauważalny plus tych cieni to fakt, że bardzo łatwo się blendują- właściwie są tak niewyraźne, że nawet nie musicie dużo poruszać dłonią z pędzlem. Osoby mało doświadczone na pewno nie zrobią sobie krzywdy tymi kosmetykami. Zdecydowanie beginner's friendly ;) Mogą się także sprawdzić, gdy macie bardzo mało czasu na makijaż oka.
Cienie do powiek minimalnie osypują się, ale tylko w paletce, przy nabieraniu na pędzel- na twarzy wszystko jest OK.
Myślę, że niestety teraz pora już zakończyć pochwały.
Pigmentacja cieni jest zwyczajnie przeciętna, większość kosmetyków z wyższej półki bije Natashę na głowę pod tym kątem. Nawet w drogerii znajdziecie kilka firm, które mają większe nasycenie i głębię kolorów niż ta uznana marka.
Odcienie z Mini Glam bledną już przy delikatnym ruchu pędzlem i tracą cały urok. Wyglądają po prostu źle: mgliście, nijako, buro, błotniście. W makijażu wydaję się bardzo zmęczona i starsza niż w rzeczywistości. Maty mają konsystencję zastygającego kremu i źle wyglądają na skórze- robią linie, a nie mam jeszcze zmarszczek. Błyski są wyjątkowo nieudane- nie jest to ani satyna, ani perła, ani metalik, ani duochrom. Fanki cieni Natashy tłumaczą, że to po prostu stonowany blask dla dojrzałych, eleganckich kobiet, a nie chamski brokat. Zgadzam się tylko w kwestii, ze faktycznie cieniom daleko do efektu oślepiającej kuli dyskotekowej i to zaleta. Natomiast zawsze wydawało mi się, że nawet subtelne błyski powinny optycznie otwierać, rozjaśniać, rozświetlać i upiększać oko- te niestety tego nie robią, są zgaszone, brudne, a drobinki brokatu migrują po całej powiece. Cienie błyszczące są o wiele gorsze od matowych, nawet nakładane palcem robią brzydkie prześwity. Nie pomaga tu żadna baza, fixer, korektor czy puder. Dodam, że nie mam problematycznych powiek.
Trwałość kosmetyku- wybitnie słaba, cienie wytrzymują dosłownie chwilę i tracą z każdą minutą na intensywności.
Opakowanie jest wyjątkowo tandetne.
Ocenię poszczególne kolory (mam bardzo jasną, chłodną karnację):
Golden Flesh (według producenta złoto-brązowy cieplejszy odcień)- to po prostu zgaszony neutralny brąz bez wyrazu i głębi- spokojnie znajdziecie taki odcień w innych paletach
Harlow (według producenta kremowy matowy chłodny stonowany odcień przejściowy)- matowy, neutralny, lekko błotnisty odcień- za ciemny, żeby nałożyć go na całą powiekę, za jasny, by wycieniować załamanie; wyjątkowo niewdzięczny i niepraktyczny
Anjo (według producenta metaliczny, chłodny, szarobrązowy)- ten cień nie ma nic wspólnego z metalikiem, ale z opisem koloru się zgadzam: szary, nietwarzowy, postarzający ciemny brąz z tandetnymi drobinami
Seed (według producenta kremowy ciemnobrązowy matowy odcień)- odcień rzeczywiście jest ciemnobrązowy, ale ma słabą pigmentację, praktycznie zanika przy blendowaniu; nie jest też całkowicie matowy, jest to bardziej pół- mat, pół- satyna
Faye (według producenta metaliczny, błyszczący, chłodny, stonowany szampan)- opis zgadza się do momentu,w którym cień leży w paletce albo macie go zeswatchowanego na opuszku palca. Na oku staje się brzydki: blask zanika, kolor staje się cieplejszy- tandetnie żółto-złoty.
Strata czasu.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Trwałość: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Dobra paleta aby przetestować cienie ND

Mini Glam Palette to świetna paletka aby przetestować cienie Natashy Denony.
Ostrzegam, na niej się nie skończy ;)
Paletka idealna na wyjazdy, mała, kompaktowa, opakowanie solidne.
Jakość cieni rewelacyjna od matów po metaliki i piękny beżowo-brzoskwiniowy błysk. Nie jestem mistrzynią makijażu a serio dzięki tej paletce jestem w stanie użyć kilku kolorów ponieważ te cienie się same rozcierają.
Cienie są kremowe a ich konsystencja jest niespotykana u innych marek kosmetycznych.
Jedno trzeba przyznać, że jak Natashka ukręci cienia to jakość jest naprawdę dobra.
Cienie się nie osypują, dobrze trzymają nawet na mojej tłustej powiece.
To co mnie najbardziej zaskoczyło to te maty, one są wręcz kremowe i mocno napigmentowane można nimi dosłownie rysować kreskę ostro zakończoną pacynką.
Mimo małego gabarytu paletki to jest ona bardzo wydajna.
Jesteśmy w stanie zrobić nią schludny makijaż dzienny jak i wystrzałowy wieczorowy.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Trwałość: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Przyzwoita

Na urodziny od mojej przyjaciółki dostałam kartę podarunkową do Sephory, w tym samym czasie na maila przyszedł kod rabatowy.

Już jakiś czas miałam na oku Mini Glam Palette od Natashy Denony. A z racji, że rabat wchodzi na kosmetyki tej marki postanowiłam się skusić.

W eleganckiej paletce znajduje się 5 cieni o gramaturze 0.8 g. Niby mało, ale cienie są bardzo dobrze sprasowane i wystarczy ich bardzo malutko użyć aby wykonać makijaż, więc są wydajne.

Co do samej palety mam mieszane uczucia.
Kolory w opakowaniu są piękne. Neutralne, nawet powiedziałabym chłodne.
Skusił mnie beż, który wydawał się idealny.
Jednak na oku ten beż u mnie nie jest wcale beżowy, tylko to takie mleczne toffi. Wpada w bardzo ciepły podton, co mnie akurat się nie podoba. I chyba mam zgrzyt z tym że w paletce są tylko dwa matowe cienie, w tym są one tak kontrastowe. Zamieniłabym jeden brudny błysk, na jakiś pośredni mat, którym można ożywić makijaż. Bo w tym momencie tą paletką można zrobić góra dwa dzienne makijaże i na tym koniec.
A co błysków to są one bardzo zgaszone. Bardzo eleganckie i z klasą. To nie jest dyskotekowa kula jak w turbopigmentach, gdzie jak się nie przyklei cienia na jakiś klej to osyp z brokatu jest na całej twarzy.

Paletka idealna do biznesowych makijaży, jak i w ogóle dziennych make-upów.

Cienie są doskonałej jakości i nie mam im nic do zarzucenia. Tak jak wspominałam jeden brudny błysk jest dla mnie zupełnie zbędny, wygląda okropnie zarówno na swatchu jak i na oku, i na pewno go nie zużyje. Cienie utrzymują się na powiekach przez cały dzień, nic się nie zjada, ani nie zbiera w załamaniach.

Nie żałuję zakupu paletki. Cienie Denony są dla mnie nowością, i jestem zadowolona że udało mi się w końcu je na sobie przetestować.
Na razie nie planuję więcej zakupów z tej marki.
Mam cichą nadzieję, że w którymś z kolejnych pudełek LookIncredible coś uda mi się od niej trafić.

https://www.instagram.com/p/CGUanQ8FbnC/

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Trwałość: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Rewelacja.

Paleta Mini Glam, to pierwszy mój produkt od Natasha Denona i na pewno nie ostatni. Właściwie jak dla mnie bez wad.
I tak:
- wygodne, zgrabne, poręczne, starannie wykonane opakowanie
- przepiękne kolory od matowych po metaliczne, które ładnie się ze sobą łączą i współgrają,
- cienie są dobrze napigmentowane, nie osypują się, są trwałe, utrzymują się do kilku godzin, nie załamując w załamaniach powiek,
Czego więcej wymagać od palety cienie? Daję maksymalną ilość gwiazdek.

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Trwałość: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Świetna!

Jedna z lepszych palet jakie posiadam, kolorystyka doskonała, jakość świetna, nakładają się bez problemów, łączą między sobą i wyglądają bajecznie na oku przez cały dzień. Uniwersalny maluch, na dzień i na wieczór, niepozorna a efekt jaki można uzyskać zaskakuje. Nie jest tania, polecam szukać na promocji.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Trwałość: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Cudo!!!!

Jest to moja druga mini paletka do Natashy Denona. Mam też mini nude która również sprawdza się fantastyczne. Paletka mini glam składa się z 2 matowych cieni. Jeden przejściowy kolor a drugi bardzo ciemny do pogłębiania koloru. Pozostałe cienie to przepiękne metaliki które porostu wyglądają na powiece jak biżuteria. Pięknie się rozprowadzają i mają masełkową konsystencie. Pigmentacja jest idealna. Trzymają się na powrócę cały dzień i muszę powiedzieć że im dłużej je noszę tym lepiej wyglądają! Niby tylko 5 kolorów ale można nią wyczarować i makijaż na codzień jak i na większe wyjścia. W duecie z paletką mini nude są dla mnie idealnym zestawem. Jest to mój kolejny hit od Natasha Denona. Serdecznie polecam.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    1
    recenzji

    925
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    915
    pochwał

    9,62

  3. 3

    5
    produktów

    26
    recenzji

    782
    pochwał

    8,53

Zobacz cały ranking