Miya Cosmetics, Beauty.Lab, Serum z prebiotykami do skóry problematycznej

Serum bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło! Moja skóra jest mieszana ze skłonnością do małych zmian trądzikowych, więc na co dzień staram się wprowadzać do pielęgnacji składniki pomagające utrzymać ją w jak najlepszym stanie. Przy stosowaniu produktu warto jest również zwrócić uwagę na odpowiednie nawilżenie skóry. Bardzo polecam osobom, które mają problemy trądzikowe. :)

Jest to już moje kolejne opakowanie, nie zliczę ile już zużyłam. Świetnie wzmacnia naczynka i barierę hydrolipidową skóry. Łagodzi stany zapalne oraz działa na niedoskonałości te które już istnieją, ale również przeciwdziała tym które chcą powstać. Od kiedy stosuje te serum dawno nie miałam takich wysypów niedoskonałości jak miewałam kiedyś. Działa również na trądzik hormonalny, z którym się zmagam. Poleciłam też znajomej, która aktualnie używa drugiego opakowania i też poleca. Jeden z moich ulubieńców. Nie potrzebuje nic innego na trądzik.

Zużyłam kilkanaście buteleczek, więc to mówi samo za siebie!

Lekkie serum, konsystencja wodna, bardzo rzadka. Zapach ładny, delikatny.
Aplikator w formie pipety naciąga idealnie i bez najmniejszych kłopotów.

Serum świetnie działa na skórę. Trzyma w ryzach pory skórne, dobrze nawilża i rewitalizuje skórę. Po nałożeniu serum skóra jest satynowa w dotyku. Po dłuższym stosowaniu wygląda idealnie!

Używam go codziennie rano i wieczorem. Ma szklaną buteleczkę z pipetą, która ułatwia rozprowadzanie na twarzy. Ma przyjemny cytrusowy zapach. Bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej warstwy. Moja skóra po stosowaniu tego serum jest nawilżona, bardzo przyjemna w dotyku oraz rozświetlona. Po tygodniu zauważyłam efekty rozjaśnienia przebarwień oraz większego blasku.

Jedyne, które znam, które daje taki efekt - moje zaskórniki na nosie po każdym użyciu praktycznie "znikają". Do tego pięknie pachnie i ma niesamowicie długie daty ważności. Uwielbiam to serum :)

Moja cera: AZS, wrażliwa, naczynkowa, z tendencją do zaskórników i wyprysków, z rozszerzonymi porami.

Ważne: stosuję to serum tylko raz w tygodniu, jako serum aktywne, pod krem okluzyjny.

To jedyne serum, jakie znam, które daje taki efekt - znikania otwartych zaskórników :) Ono po prostu je wybiela. Efekt nie utrzymuje się bardzo długo, ale wystarczająco do kolejnej aplikacji za kilka dni.
Czasem, kiedy chcę się pozbyć zaskórników na nosie, po prostu stosuję je dodatkowo tylko na nos - i one naprawdę błyskawicznie się wybielają :)

Szukałam różnych serów aktywnych, ale to jest bezapelacyjnie najlepsze na wybielanie zaskórników i super wydajne (przy używaniu raz w tygodniu wystarcza mi prawie na rok, czasem na dłużej). Na plus - nie przeterminowuje się, ma długie daty ważności. Nawet stosując je raz na kilka dni można je spokojnie zużyć do końca.

Mam trądzik różowaty i cerę mieszaną, w sferze T skłonność do wyprysków. Jeśli stosuje się to serum raz w tygodniu na sferę T, to wypryski zaleczają, ale jak częściej, to skóra reaguje odwrotnie. Bardzo wówczas podrażnia, mam dodatkowe wypryski, wręcz gule podskórne, stan zapalny jakiego nigdy nie miałam. Długo szukałam winnego tego, to serum stosowałam, bo myślałam, że kwas azaleinowy jest dobry dla cery z trądzikiem różowatym. Ale być może nie w tej formule. Także jak producent pisze, że dla cery mieszanej i tłustej, to niech was nie kusi używać dla cery suchej i z trądzikiem nie zwykłym, ale przy różowatym.

szybko zobaczyłam poprawę cery. sprawdza się dla cery trądzikowatej i z innymi niedoskonałościami, efekty widać w ciągu 1-2 tyg stosując wieczorem. przyjemnie się rozprowadza i nie wysusza nadmieniernie i nie podrażnia cery jak niektóre produkty dla cery problematycznej aczkolwiek skóry delikatne lub wrażliwe moim zdaniem nie powinny tego serum codziennie używać tylko z umiarem żeby jej nie uwrażliwić

Kosmetyk zamknięty jest w szklanej buteleczce z pipetą, która ułatwia aplikację produktu. Serum ma przyjemny cytrusowy zapach, bez problemu rozprowadza się na twarzy. Szybko się wchłania i co bardzo ważne nie pozostawia lepkiej warstwy. Po jego użyciu skóra jest nawilżona, miękka i wyraźnie rozświetlona. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam, że przebarwienia są jaśniejsze, a skóra nabrała blasku.
Serum stosuję rano i wieczorem i w obydwu przypadkach świetnie się sprawdza. Dla mnie to teraz nr 1 wśród kosmetyków.

kupiłam to serum zupełnie przypadkowo, ale okazało się to zbawienne dla mojej problematycznej cery. mam, a raczej miałam mnóstwo gul podskórnych, kaszkę na policzkach i hiperpignemntację, nie mogłam się pozbyć przebarwień, a próbowałam już wszystkiego. stosuję codziennie rano pod krem i nie dość, że świetnie się wchłania, to jeszcze lepiej działa. kaszki jest znacznie mniej, powoli zaczynam sobie z nią radzić dzięki temu produktowi, jak na drogeryjne serum jest to coś niesamowitego. działanie zobaczyłam po około dwóch tygodniach stosowania, o wiele szybciej goją mi się rany, zaczerwienienia powoli znikają, a skóra ma uregulowane wydzielanie sebum, czyli mogę powiedzieć, że spełnione zostały wszystkie obietnice producenta. może lekko przesuszać cery wrażliwe, więc ostrożnie.

Cera - mieszana.
Niedoskonałości- są ;) Pory, zaskórniki, pryszcze przed okresem.

Opakowanie - ciemna buteleczka i wygodna pipeta, za pomocą której łatwo dozujemy odpowiednią ilość produktu.

Zapach - apteczny, delikatny, bez szału.

Działanie - stosuję je na noc, bardzo fajnie matowi, wycisza, regeneruje. Szybko się wchłania, więc zaraz po nim aplikuje swój krem ;)
Od kiedy je stosuję zmniejszyła się liczba zaskórników, nie wyskakują mi pryszcze, raz - zauważyłam "wulkan" pod skórą - serum go wyciszylo po 2 dniach, więc efekt WOW!

Serum Miya, używam od kiedy pamiętam i nie zlicze ile opakowań użyłam. Dzięki niemu ustały moje problemy skórne. Używam go łącznie z tonikiem od Miya i jak dla mnie to zestaw idealny.

Serum wyróżnia się wśród pozostałych drogeryjnych. Świetny skład, naturalny i cruelty free. Wiele razy uratowało moją cerę kiedy pojawiło się dużo ognisk i wyprysków. Dlatego polecam w 100% jeśli macie problemy z cerą.