Lefrosch, Base Matt Creme (Krem matująco - nawilżający)

Krem matowi, ale zupełnie nie nadaje się pod podkład. A miał być idealną bazą... Po pierwsze krem nie nawilża, skóra po nakremowaniu wydaje się jakby ściągnięta, a podkład bardzo źle się rozprowadza, ciężko go rozsmarować, roluje się i w efekcie mamy maskę :(

Świetny krem matujący nawet dla bardzo tłustej skóry.

Ja mam cerę mieszaną ze skłonnością do trądziku. Bardzo błyszczy mi się nos i broda, ale ten krem daje sobie z tym radę.
Mat jest dość trwały - do kilku godzin.

Głównym minusem jest słabe nawilżanie. Skóra jest delikatnie przesuszona (szczególnie przy cerze mieszanej), więc trzeba dowilżać na noc.

Nie zapycha. Nie miałam po nim żadnych niespodzianek.
Trochę tępy w konsystencji.

Za kilkanaście złotych bardzo przyzwoity krem.

Masakra!
Nigdy, ale to nigdy w życiu nic mnie nie zapchało... Temu czemuś się udało i zobaczyłam co to znaczy mieć zapchane pory. W dodatku bardzo drogi, wysusza a nie nawilża i o matowieniu trzeba zapomnieć. Dużo lepszy już jest krem z Cera+ Solutions.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

Kosmetyk ten poleciła mi swego czasu dermatolog (zresztą, którą już zmieniłam) jako na remedium na moje problemy ze świeceniem się skóry przy jednoczesnym zapewnieniu jej optymalnego nawilżenia. Moja wiara w takie kosmetyczne cuda jest mocno ograniczona, ale skoro lekarz zapewniał, to spróbowałam.
I niestety rozczarowanie nastąpiło szybko, bo już po pierwszej aplikacji, która powiem, że była czasochłonna, ponieważ najpierw trzeba nałożyć jedną cienką warstwę, odczekać kilka minut i dopiero potem nałożyć drugą - przy porannym pośpiechu to jakiś żart.
Po godzinie czy dwóch od nałożenia tego specyfiku makijaż zaczął mi się paskudnie rolować i odchodzić mi z twarzy. Nie muszę pewnie pisać, że wyglądało by o niebo lepiej gdybym po prostu wyszła z domu nie zakrywając niedoskonałości skóry związanej z trądzikiem i tym bardziej nie próbując zmatowić skóry.

- brak zauważalnego nawilżenia
- słaby efekt matu
- koszmarna reakcja z podkładem (próbowałam dwóch rodzai podkładów i żaden dobrze nie współpracował z tymże specyfikiem)
- niska dostępność
- wysoka cena do jakości

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie napoczęte i wyrzucone

Jestem zachwycona tym kosmetykiem, poleciła mi go dermatolog, od tego czasu sie z nim nie rozstaję.

Plusy
-szybko sie wchłania
-wydajny, wystarczy odrobine, aby pokryć cała twarz
-matuje perfekcyjnie :)
-zapewnia ładny, majowy, wygaldaziny makijaz
-cena

Minusy
-trudna dostępność, jednak na Allegro zawsze sie znajdzie :)

Używam tego produktu od: Roku
Ilość zużytych opakowań: Trzy

Używałam produktu jako kremu pod makijaż. Wchłania się szybko, nie pozostawia filmu na skórze, ma przyjemny, cytrusowy zapach i lekką konsystencję. Jest też wydajny, ponieważ wystarczy niewielką ilość by pokryć skórę. Tuż po nałożeniu na całą twarz miałam wrażenie, że \'noszę maskę\'. Mam cerę mieszaną (tłustą strefę T, a reszta jest sucha) dlatego też krem postanowiłam nakładać tylko na strefę T. Efekt rzeczywiście matujący, a uczucie \'maski\' zniknęło! Zero świecenia, super - szczególnie teraz w okresie letnim! Opakowanie bazy przypadło mi do gustu: bardzo higieniczna tubka, nie utrudniająca wydobywania produktu. Nie zapycha porów, delikatnie nawilża - osoby z tłustą cerą, doceniłyby jego właściwości. Krem nie podrażnia i nie uczula. Jest to dermokosmetyk polecany przez dermatologów. Można go kupić w SuperPharm. Cena jest niewygórowana, a krem jest nasz, polski. Jeśli macie problem ze \'świeceniem się\', polecam wypróbowanie Base Matt.

Używam tego produktu od: 3 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1/50ml

Idealnie matuję cerę naczyniową ! :)

Krem matujący jest umieszczony w białej plastikowej tubce o pojemności 50 ml. Jego aplikacja odbywa się za pomocą odkręcenia tubki i wyciśnięciu niewielkiej ilości kremu. Krem posiadał złotko, które hermetycznie zabezpieczało kremik.

Typowo aksamitna konsystencja kremu jest w sam raz - ani rzadka, ani gęsta. Posiada cytrusowy zapach, ale dość krótko utrzymujący się. Aby dłużej był zachowany zapach na cerze, to jedynie jedyną opcją jest jego używalność jako krem na dzień.

Szczerze mówiąc, to częściej używam go jako krem na dzień. Odpowiednio mi matuje cerę. Nie zapycha porów. Nie podrażnia mnie, ani nie uczula mojej naczyniowej cery. Pod make-up również go używam, wtedy już nie muszę używać matujących pudrów, aby moja buźka się nie świeciła :) Efekt matowienia cery oraz sam podkład utrzymuje się u mnie na cały dzień. Po demakijażu nie zauważyłam u mnie, aby wysuszał cerę.

Jestem z niego bardzo zadowolona, tym bardziej, że jest wydajny, bo naprawdę nie trzeba go wiele użyć, aby moja cera była idealnie zmatowiona. Polecam go Wam jak najbardziej ;)

Używam tego produktu od: około 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

Zniechęcona złymi doświadczeniami jesli chodzi o produkty matujące, zarzekałam się, że już nigdy po nie nie sięgnę. Złamałam się jednak latem, bo to co zaczęła wyprawiać moja buzia jeśli chodzi o produkcję sebum, nie mieściło się po prostu w głowie...
Krem jest średno gęsty, ma delikatny, lekko owocowy zapach. Po nalożeniu skóra wygląda dość fajnie, ale po godzinie, dwóch zaczyna się apokalipsa... Wszystko zaczyna spływać, warzyć się (niezależnie od zastosowanego podkładu), na twarzy pojawia się dziwna warstwa czegoś...Ale jako, że jestem uparta, wytrzymałam tydzień...Po tym czasie moja skóra była w dramatycznym stanie: zapchana, przesuszona, w dziwnym kolorze, no i produkująca jeszcze większe ilości sebum... (wczesniej nie wiedziałam, że to jeszcze możliwe ;) ). Wróciałam do nawilżania.
Znam jednak osoby, które są zadowolone, widać skóra skórze nie równa.

Używam tego produktu od: jakiś czas temu
Ilość zużytych opakowań: 1/4

Baza nie spełniła moich oczekiwań.

Osoby o cerze trudnej (tłustej, mieszanej) będą bardzo rozczarowane, ponieważ:

*baza nie matuje - wręcz przeciwnie, wzmaga efekt świecenia
*tworzy efekt maski
*blokuje pory, ale w konsekwencji prowadzi to do ich zapykania i wyskakiwania krost
*specyficzny zapach
*cena - średnia pólka cenowa, cena vs jakość wypada kiepsko

Chętnie odsprzedam za 20 zł, zużyłam bardzo niewiele z 50ml.


Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 0,2

Baza matuje ale nie tak dramatycznie. Przedłuża trwałość podkładu ( i mineralnego i płynnego). Szybko się wchłania tworząc na skórze aksamitny film. Nie roluje się, nie ściąga twarzy, nie wysusza a przeciwnie- nawilża i koi.
Nie zatyka porów, nie jest zaskórnikotwórcza.
Polecam mieszanym i tłustym cerom.
Myślę, ze można ją stosować codziennie, gdyż to jest produkt, który nie przyspieszy pracy gruczołów łojowych, nie przetłuści skóry ponieważ nawilża.
Polecam serdecznie

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2/3 tubki

Mam cerę tłustą, trądzikową, a kosmetyk poleciła mi dermatolog.
Moja cera jest bardzo problematyczna, a po nałożeniu makijażu za pół godziny jestem jak lampka. Ten bazo-krem jest jak narazie najlepszym matującym kosmetykiem, jaki mialam okazję testować. Kupiłam go kiedy wchodził na rynek i kosztował jeszcze koło 60 zł (teraz dostaniemy go za 20). Od początku polubiliśmy się. Nie zapychał porów, matował i przedłużał trwałość makijażu. Co prawda nie zauważyłam jakiegoś specjalnego działania na trądzik, ale nie przeszkadza mi to bo do tego mam inne kosmetyki. Jakiś czas temu zaczęłam jeszcze używać pudru ryżowego (polecam paniom z tłustą skórą) i ten duet stał sie moimi ulubieńcami.
Jest na prawdę wydajny, głównie przez swoją gęstą konsystencję. Opakowanie jest zwykłe, białe, estetyczne. Może nie przykuwa uwagi, ale też nie odstrasza tandetnym wyglądem.
Na chwilę obecną nie mam zamiaru go zamieniać, przynajmniej do póki nie trafię na coś co będzie kompletnym szałem wśród osób z tłustą skórą.

Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: końcówka drugiego

Obiektywnie dobry produkt do problematycznej cery skłonnej do przetłuszczania się. W moim przypadku zakup trochę nieprzemyślany wziąwszy pod uwagę moją niechęć do kremów matujących, jednak podobne przewinienia są (mam nadzieję) wybaczalne.
* Bardzo higieniczna tubeczka, nie utrudniająca wydobywania produktu.
* Przyjemny, cytrusowy zapach, nienachalny, szybko ulatniający się.
* Duża gęstość lekko utrudniająca rozprowadzanie produktu.
* Mało przyjemny dla mnie płaski efekt matujący, zakłócający naturalne aplikowanie podkładu.
* Niekomedogenny. Brak zapychania.
* Nie zaobserwowałam właściwości leczniczych.
Mój egzemplarz oddałam do adopcji.


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno