Golden Rose, Velvet Matte Lipstick (Matowa szminka do ust)

bardzo lubię matowe szminki a u nas w galerii n wysepce zakupiłam ją w kolorze czerwonym. Opakowanie takie bardzo ekskluzywne i bardzo ładne. Kolor ładny i bardzo dobrze rozprowadza się na ustach. Szminka nadaje bardzo ładny, żywy kolor i nie wysusza ust. Kolor jest matowy i nie ściera się za szybko. Planuje zakupić ja jeszcze w innych kolorach dlatego polecam!

Bez dwóch zdań jest to kultowy produkt i każda z pań, która choć trochę interesuje się makijażem, kiedyś miała go w swoich łapkach. Ja właśnie wykończyłam jeden ze swoich egzemplarzy i z sentymentem wyrzucam zużyte opakowanie... Bo to naprawdę przyzwoita szminka. Może obecnie na ustach pań, nie królują maty, ale jeśli ktoś je lubi, a nie przemawiają do niego pomadki płynne, to ta klasyczna szminka jest świetnym rozwiązaniem. Nie jest może jakoś ekstremalnie nawilżająca, ale też nie wysusza ust na skorupę. Ma świetne krycie i choć nie jest ekstremalnie trwała, to nie ściera się też z ust niepostrzeżenie.
Ja miałam kolor 09 i była to intensywna różowa malina, także taki kolor szczególnie musi mieć dobre krycie i ładnie się ścierać. Fakt, że zużyłam szminkę do końca świadczy chyba o tym, że był to dobry produkt. Opakowanie też zasługuje na swój mały plusik, wszakże jest solidne i mimo wieloletniego użytkowania nic się z nim nie stało, pozostało estetyczne.

Stosuję ją już od lat i uwielbiam do niej wracać . Ma bardzo ładny kolor używam go głównie na co dzień bo jest delikatny i naturalny , pomadka jest bardzo łatwa w aplikacji i ma przyjemna konsystencję , nie wysusza ust ani nie uwydatnia suchych skórek więc usta wyglądają pięknie niestety ma jeden minus dosyć szybko się ściera z ust i trzeba ją dosyć często poprawiać . Można ja kupić w dobrej cenie dlatego myślę że jest warta uwagi i przetestowania.

Zadowalający efekt matowych ust

Posiadam kilka matowych szminek różnych firm i o różnych odcieniach. Świetnie nadają się do pracy. Golden Rose zamówiłam przez internet sugerując się dobrymi opiniami. Kolor 26 okazał się zupełnie nietrafiony, zbyt pomarańczowy, ale takie ryzyko kupowania w ten sposób. Używam go sporadycznie. Za to 12 to strzał w dziesiątkę. Kolor to taki ciemny róż, dobrze napigmentowany, wystarczy niewiele pociagnięć żeby usta były ładnie pomalowane. Dobrze się nakłada, ma aksamitną strukturę, pozostawia lekko nawilżone usta. Nie jest zbyt trwała, po jedzeniu trzeba robić poprawki ale za tą cenę to nie jest źle. Noszę ją często w torebce i napis się starł ale samo opakowanie jest w porządku. Zapach bardzo przyjemny. Na pewno jeszcze przetestuję inny kolor.

matowe pomadki używam na codzień do pracy , aby nadać odcień ustom ale żeby wyglądało to w miarę naturalnie.
matowa szminka od golden rose , velvet matte lipstick to bardzo fajna szminka która faktycznie po jej nałożeniu automatycznie robi się „matowa”. odcień wygląda naturalnie i dosyć długo utrzymuje się na ustach , zwłaszcza jeśli poprawimy go kredką do ust to już naprawdę cały dzień wytrzyma, a napewno nie zjadamy całej pomadki z ust , kolor zawsze zostaje, cena bardzo atrakcyjna.

Pomadka w ładnym opakowaniu zdecydowanie przykuwa uwagę. Sama pomadka charakteryzuje się bardzo dobrą pigmentacja - kolor jest pełny i żywy. Z tego co patrzyłam to jest duży wybór kolorów. Pomadka jest trwała długo się utrzymuje na ustach a najważniejsze że nie wysusza ich po mimo że matowa. Dla mnie na pewno zostanie na dłużej i mam zamiar kupić inne odcienie.

Jest wiele osób u których ta pomadka naprawdę się sprawdza. Idąc tym tropem zdecydowałam się na zakup. Niestety okazało się to totalnym niewypałem..
Przesusza mi usta, robi skorupę i nie sprawdza się u mnie totalnie. Nie są trwałe... Przy jednym wyjściu trzeba poprawiać usta 4-5 razy. Nawet jeśli nie pije i nie jem to w ogóle nie trzyma się ust. Niestety nie polecam.

Zaskakująco dobry kosmetyk.
Pomadki prezentują się przepięknie. Mam tą pomadke od kilku miesięcy i sprawdza mi się na codzień.
Co do opakowania, nie ma nawet ryski, zatrzask solidny.

Kiedyś były hitem, używałam często i miałam dosłownie wszystkie kolory, piękne delikatne kolory, nie wysuszają ust, aktualnie gdy znam inne firmy mogę stwierdzić, że trwałość 4/10.

Cześć!

Szminkę kupiłam za namową koleżanek. Było to jakiś czas temu. Powiem szczerze, tak ją zachwalały, że nie mogłam jej nie kupić.

Zdecydowałam się na kolor Nude z różowymi podtonami. Niestety nie pamiętam numeru.

Kolor sam w sobie był ładny. Taki brudny róż. Pasował mi do karnacji i wyglądu.

Niestety sama szminka mnie nie zachwyciła. W prawdzie nakładałam się łatwo i przyjemnie, ale wykończenie i jakość dawało wiele do życzenia. Kolor brzydko i szybko się zjadał, od wewnątrz. Podkreślała suche skórki. Nawet wcześniejszy peeling ust nie pomagał. I największy minus - strasznie wysuszała usta. Aż robiły się takie skorupki.

Raczej do nie nie wrócę. Jest wiele innych w podobnej cenie, których jakość jest sporo lepsza.

Swego czasu były to moje ulubione produkty tego typu.
Przede wszystkim pomadki posiadają szeroką gamę kolorystyczną, więc jestem pewna, że każdy znajdzie w nich odpowiedni dla siebie odcień. Dodatkowo uważam, że ich pigment jak na swoją cenę jest bardzo dobry.
Jedyną wadą jaką w nich zauważam jest lekkie wysuszanie ust, co przy tego typu produktach jest wybaczalne.
Opakowanie jest bardzo estetyczne i wygodne. Produktu jest też wydajny.
Pomadka ładnie wygląda na ustach, a po lepszym przygotowaniu ich pod aplikację jest też dość wytrzymała.
Myślę, że z biegiem lat produkt ten nadal jest bardzo dobry w porównaniu do innych pomadek w tej cenie i jeśli będę miała potrzebę zdecydowanie sięgnę po niego kolejny raz

Produkt kupiłam za ok. 12zł na stoisku Golden Rose.

Opakowanie to dość solidny bordowy plastik ze złotymi napisami, które zaczynają się ścierać po 2-3 miesiącach od zakupu, jednak jest to często zjawisko przy tego typu rzeczach. Szminka jest wykręcana, ma sporą pojemność 4,2g (jak na moment, w którym marki aktualnie zmniejszają swoje produktu jak tylko się da) i sztyft ma kształt, którym precyzyjnie można wyrysować kształt ust.

Formuła pomadki jest właśnie taka ''velvet", bo jest to delikatny mat, który nie jest całkowicie pudrowy, ale też ma wystarczająco miękkie wykończenie żeby na ustach wyglądało elegancko i się widocznie nie błyszczało.
Pomadka jest w 100% kryjąca, ładnie ''osiada" na ustach przez co nie zjada się całkowicie od najmniejszego napicia się z kubka, a samo odbijanie się jest takie przeciętne - pomadka zostawia ślad, ale jest on stosunkowo niewielki jak na to, że jest to niezastygająca, klasyczna szminka. Można ją łatwo wklepać w usta, rozetrzeć dla efektu ombre/rozmycia i dobrze zgrywa się z innymi pomadkami czy konturówkami.

Trwałość pomadki jest dobra. Oczywiście, jest to klasyczna szminka, która nie zastyga, więc po prostu nigdy nie będzie ''trwała" tak jak płynne pomadki, ale produkt na spokojnie przetrwa lekkie jedzenie, picie i będzie tylko wymagał dołożenia świeżej warstwy w wewnętrznej części ust.

Moje ulubione kolory to:
18 - neutralne, lekko chłodna czerwień o zgaszonym tonie.
25 - cieplejszy odpowiednik czerwieni z poprzedniego numerku.
22 - ruda czerwień z mocno brązowymi nutami, bardzo oryginalny, jesienny kolor, który wbrew pozorom nie jest (negatywnie) pomarańczowy.
16 - średni brąz, lekko ciepły, ale z delikatną nutą odcienia mauve.
14 - chłodniejszy, nude róż, który wpada w fioletowe tony.
12 - chłodniejszy, brudny róż, który na szczęście nie jest zbyt jasny.
19 - bordo z widocznie fuksjowymi, różowymi tonami.
20 - ciemniejszy, klasycznie bordowy odpowiednik odcienia 19, ale bez różowych podtonów.
36 - intensywnie pomarańczowy odcień, który fajnie sprawdza się jako róż do policzków. :)

Podsumowując, za tę cenę jest to naprawdę dobra jakościowo pomadka po którą chętnie sięgam pomimo mojej ogromnej kolekcji produktów do ust. Jestem wierna tym pomadkom już dobre 4 lata i na pewno nie zrezygnuję szybko z ich ponownego zakupu czy rozszerzania kolorów w mojej kolekcji.