Fitomed, Mój krem nr 10 - przeciwzmarszczkowy pod oczy

Kremik dostaniemy w malutkim opakowaniu z pompką. Bez problemu wyciśniemy tyle produktu, ile potrzeba. Mnie osobiście bardzo podobają się takie małe, ładne i dopracowane opakowanka, ale nie ma to znaczenia w ostatecznej ocenie.
Krem jest dość lekki, bezproblemowo rozprowadza się na strefie wokół oczu. Na noc nakładam także na powieki. Krem nie wywołał u mnie żadnego niepożądanego działania, nie piecze i nie szczypie w oczy po zatarciu. O uczuleniach nie mówię, ponieważ nie mam do nich tendencji. Krem ma białą barwę o niezbyt gęstej, ale też nie za rzadkiej konsystencji.
Używam go dwa razy dziennie: na dzień i na noc. Często się zdarza, że nie nakładam już makijażu i strefa pod okiem wygląda dobrze, cały dzień jest ładnie nawilżona. Jednak w mojej opinii pod makijaż nie nadaje się za bardzo, szczególnie, że nakładam kamuflaż z Wibo, bo mam cienie, które trudno przykryć. Niestety krem sobie z tym nie radzi, jest niewystarczający. Strefa pod okiem nie wygląda za dobrze.

Ogółem kremik jest bardzo przyjemny, ale dla mnie niewystarczający. Potrzebuję bardziej treściwego kremu, który będzie akceptował mój makijaż pod okiem. :)

Dodam na początku, że bardzo widocznych zmarszczek nie posiadam.
Krem zakupiłam, ponieważ zauważyłam, że coś zaczyna się pojawiać i chciałam spowolnić proces pogłębiania się ich.
Kosmetyk oceniam bardziej na takie 3,5 niż 4, ale nie można dać takiej oceny.
Krem jest bardzo delikatny, dobrze się wchłania. Ma przyjemną formułę. Nie rolował się przez niego korektor, nie podrażnił oczu.
Jednak jak dla mnie nie był wystarczająco nawilżający. Mam cerę mieszaną w kierunku tłustej, przez co jestem zmuszona do stosowania nieco bardziej agresywnych żeli do twarzy. No może nie agresywnych, ale wiecie, takich co bardziej oczyszczają z tłustej warstwy, a nie jej dokładają. Jak dotąd inne kremy pod oczy były wystarczająco treściwe i nawilżające, że nawet nie poczułam efektu ściągnięcia, mimo stosowania takich żeli do mycia. Tutaj czułam jakbym nic nie miała, a gdy czasem podczas dnia potarłam przez przypadek oko to aż się przeraziłam, bo skóra sucha, aż zabolało.
Przez to wysuszenie, moje delikatne zmarszczki były bardziej widoczne.
Może latem ten krem lepiej by się u mnie sprawdził, jednak zimą szybko go odstawiłam z okolicy oka i zużyłam do pozostałej części twarzy, która bardziej się u mnie przetłuszcza.

Jeśli podejdziemy do tego kremu z rozsądnymi oczekiwaniami, jest duża szansa na zadowolenie. Właściwie kremy przeciwzmarszczkowe mogą działać na trzy sposoby: 1) zawierać mocne składniki aktywne (zwykle chemiczne i/lub w b. wysokim, mogącym podrażniać stężeniu), 2) wygładzać optycznie poprzez silikonowe (lub inne) szpachlowanie zmarszczek, 3) po prostu nawilżać w towarzystwie antyoksydantów, a przez to opóźniać procesy starzenia. Krem Fitomed należy do tej ostatniej kategorii, a więc nie wyprasuje zmarszczek już istniejących i nie zrobi efektu wow. Tym, co jednak umie robić dobrze, jest utrzymanie porządnego nawilżenia, a jeśli dołożymy do tego bardzo przyjemny, naturalny skład, masełkową konsystencję i wygodny, higieniczny, dobrze działający airless, wyjdzie nam godny polecenia, polski kosmetyk, w dodatku w dobrej cenie.

Używałam z przyjemnością i chętnie wrócę. Skóra przez wiele tygodni wyglądała dobrze, zero wysuszenia. Krem idealnie zgrywał się z różnymi korektorami (wypróbowałam zastygający, zwykły i naturalnego tłuściocha), a dzięki porządnemu nawilżeniu korektory nie wchodziły w zmarszczki.

Powiedzmy, że jak na produkt, który nie posiada w swoim składzie jakiś konkretnych składników aktywnych i nie obiecuje wygładzenia zmarszczek, to spełnił oczekiwania. Miał dać nawilżenie, zatrzymać wodę w naskórku i to robił. Nie szczypał, nie podrażniał (a tego typu historie zdarzały mi się przy naprawdę chwalonych kremach). Super opakowania, bez pakowania bakterii do środka w trakcie użytkowania, pompeczka działała bez zarzutu. Był naprawdę wydajny i genialnie sprawdzał się jako grubsza warstwa na noc oraz jako krem pod makijaż - nic się nie rolowało. Formuła dość lekka, rozprowadza się super i super wchłania.

Kupiłam krem ze względu na polecajkę w jednym z ebooków. Skora pod oczami u mnie jest dosc sucha i ściągnięta. Wymaga ukojenia.

Nie jestem wrażliwa, nic mnie raczej nie podrażnia, nie reaguje alergicznie na kosmetyki. Moja skora przetrzyma wiele (stosuje retinol codziennie), ale nałożenie tego kremu pod oczy powoduje u mnie silne pieczenie.

Krem dodatkowo nie nawilza, skora jest dalej ściągnięta i sucha.

Plus za opakowanie - nie pchamy paluchów wiec krem pozostaje wolny od bakterii i drobnoustrojów.

Mój ulubieniec wśród kremów pod oczy

Krem o niepozornej nazwie „Mój krem nr 10” to prawidziwe cudeńko wsród kremów pod oczy!
Posiada 5 składników aktywnych: ekstrakt z białej herbaty, olej arganowy, masło shea, kwas hialuronowy i pantenol.

Krem zamknięty jest w wygodnym opakowaniu z pompką o pojemności 15ml. Formuła produktu jest delikatna, bezzapachowa (właściwie ma lekki, jakby roślinny zapach, ale nie ma dodanych żadnych sztucznych substancji zapachowych). Świetnie nawilża okolice oczu, idealnie zgrywa się z serum (u mnie akurat z theOrdinary Caffeine Solution), odżywia, zapobiega powstawaniu zmarszczek oraz szybko się wchłania. Nadaje się pod makijaż.
Zawartość składników aktywnych i naturalnych w tym kremie to aż 97%!

Już dawno nie miałam tak dobrego, delikatnego kremu pod oczy! Obecnie jest moim ulubieńcem jeśli chodzi o pielęgnację skóry wokół oczu. Czasem najprostsze, niepozorne z wyglądu kremy okazują się prawdziwymi pielęgnacyjnymi perełkami.
Polecam wszystkim, którzy szukają łagodnego kremu pod oczy, który nie podrażni, będzie dobrze nawilżał i odżywiał skórę. :)

Krem dobrze sprawdza się na mojej cienkiej, wrażliwej skórze pod oczami, która mimo młodego wieku (27l.) ma coraz większe wymagania co do tego typu produktów. Opakowanie jest świetne- wygodne, higieniczne, estetyczne. Przy aplikacji warto uważać, by nie nałożyć zbyt dużej ilości produktu. Krem szybko się wchłania, nawilża, mam nadzieję, że lekko odżywia i regeneruje. Odpowiedni dla skóry wrażliwej. Brak efektu "wow", ale naprawdę ciężko mi się do czegoś doczepić. :)

Tylko Krem

Kupiłam ten krem zachęcona opiniami. Krem ma bardzo dobre opakowanie z pompką, łatwa I wygodna aplikacji. Konsystencja dość gęsta więc trzeba uważać by za dużo nie nałożyć bo się roluje i nie współgra z korektorem. Jest bezzapachowy. Nie jestem z niego zadowolona. Nawet zbytnio nie nawilżył mi skóry pod oczami. Spodziewałam się po tego typu produktu dobrego nawilżenia.

Mój hit! Niezastąpiony!

Po tym, jak Lab-One wycofał krem pod oczy (nie miał sobie równych) przez kilka lat nie mogłam trafić na nic sensownego. Wszelkie kremy wydawały się zbyt słabe, niewystarczające, podrażniały lub nie współpracowały z makijażem.
Na krem Fitomed zdecydowałam się zupełnie przypadkowo (brakowało mi kilku złotych do darmowej dostawy). Już po pierwszym zastosowaniu wiedziałam, że pozostanie ze mną na długo...
No i się myliłam. Ku mojemu zaskoczeniu skończył się bardzo szybko (po około 3 tygodniach). Opakowanie uniemożliwia kontrolowanie poziomu kremu, a pompka dozuje zbyt dużą ilość, jak na jedno zastosowanie (nadmiar warto wklepać w pojedyncze zmarszczki). Przebimbałam te cudeńko bardzo szybko. Co gorsza, nie miałam awaryjnego opakowania i musiałam na szybko kupić cokolwiek, zanim kolejny dotrze ze sklepu internetowego.
Opakowanie - to jedna i jedyna wada tego kosmetyku. Problem rozwiązałam następująco: nie wciskam pompki do końca (wówczas dozuje odpowiednią ilość), zamawiam po dwa opakowania naraz.
Przejdźmy do plusów, bo ich jest zdecydowanie więcej i na nich chciałabym się skupić. Krem jest niezwykle bogaty, treściwy, a zarazem delikatny. Otula okolice oczu, odżywiając skórę. Napina ją i chroni. Naturalny i prosty skład, a jednak robi robotę. Na dzień doskonale sprawdza się pod makijaż. Mam wrażenie, że lepiej się trzyma. Cienie na powiekach oraz korektor lepiej współpracują. Skóra po całym dniu nie jest przesuszona, lecz idealnie nawilżona i elastyczna. Bez podrażnień, szczypania i ściągania. Z kolei po nocy obserwuję lepsze napięcie i mniejszy (niż dotychczas) obrzęk. Trzymam swój krem w lodówce i z rana sprawdza się idealnie jako taki shot na obudzenie.
Polecam ten krem już jakiś czas wszystkim najbliższym, będę polecała i tutaj. Ciężko (o ile jest to możliwe) znaleźć tak dobry produkt za tak niewielkie pieniądze. Tym bardziej, że Fitomed bardzo często organizuje promocje i rabaty. Podpisuję się pod tą recenzją obydwoma rękami. Zarówno produkt, jak i marka zasługują na to, aby słyszało o nich więcej osób.

Krem naprawdę działa: nawilża, wygładza drobne zmarszczki i niweluje zmęczenie. Nie podrażnia, szybko się wchłania, może być stosowany na dzień i na noc. Plus za ochronę przeciwsłoneczną. Świetnie sprawdza się pod makijaż. Polecam szczególnie dla osób z pierwszymi oznakami starzenia.
Dobry stosunek jakości do ceny!

Używam tego kremu już dość długi czas i naprawdę mogę stwierdzić ze to najlepszy krem jaki kiedykolwiek używałam. Bardzo dobrze nawilża i łagodzi skórę pod oczami.

Przyjemnie się go używało, przyzwoicie nawilżał, był wydajny i tani.
Nie było żadnego efektu łał, więc raczej moje poszukiwania kremu pod oczy będą trwały dalej, ale ogólnie miło go wspominam.