cheakyrockchick

Absolutny hit!

Sól trafiłam przypadkiem polecił mi ją fizjoterapeuta . Dostępna w aptece lub Internecie to mały cud . Uzupełnia niedobór magnezu , relaksuje mięśnie , ma zbawienny wpływ na skórę jest ujędrniona , pomaga przy bez senności .Można użyć w płukance do włosów będą ładnie uniesione . Ważne kąpiel oczyszcza organizm . A teraz nie ma róż bez kolców . Trzeba umieć jej użyć weź prysznic i umyj ciało a potem hop do wanny na 20-30 minut . Ważne pij wodę bo inaczej możesz poczuć się słabo . Trzeba uważać aby woda z solą nie dostała się do ust .Sól epsom to środek na przeczyszczenie

Kiepski

Do olejków do twarzy podchodzę z nieufnością. Nie przepadam za olejami ani do cery, ani do włosów, bo zwyczajnie męczy mnie pozostawiany przez nie film. Czasem jednak dorwę taki specyfik na promocji i tu przeważnie (choć nie zawsze) zaczyna się droga przez mękę. Tym, co mnie jeszcze ciągnie do tego typu produktów są dwa takie, które okazały się absolutnymi hitami. Czekam, aż znajdę trzeci. :) Olejek z Orientalny ma przyjemny, dość mocny zapach drzewa sandałowego i kurkumy. Zdecydowanie nie jest to produkt dla wrażliwych nosów. Nakłada się go dobrze, choć przydałoby się opakowanie z pompką. Sam produkt jest bardzo wydajny, to trzeba mu przyznać. Tu w zasadzie kończą się plusy. Olejek nie wchłania się nigdy, nawet w połączeniu z aloesem, czy kwasem hialuronowym. Skóra jakby dusiła się pod nim. W efekcie pięknie doprowadza do pogorszenia się stanu cery (w moim przypadku). Dzień po dniu coraz bardziej skóra wygląda na bardziej szarą, zmęczoną. Wygląda po prostu gorzej. Do cery mieszanej i tłustej nie polecam.