Dodanych produktów: 31
Napisanych recenzji: 321
cudowne, wielofunkcyjne kredki
Bardzo lubię formułę "zwykłych" kredek Lindy Hallberg, zamówiłam więc trzy kolorowe; żółty, pomarańczowy i zielony. Kredki Lindy Hallberg są drogie. Ale żadna inna kolorowa kredna dostępna na rynku (a przeszłam przez mnóstwo drogeryjnych wariacji) nie była tak dobra, jak te. Wyjątkiem są może kredki Nyxa Jumbo, ale one przez to, że są wielkie i nieporęczne, nie są w stanie dać takiej precyzji czy zastąpić eyeliner. A te mogą to zrobić. To są bardzo wielofunkcyjne kredki - nadają się na linię wodną, do rozcierania jako cień (byle to zrobić szybko, bo zastygają w przeciągu minuty), jako baza pod cieniowanie (jeśli chcemy wybić kolor), albo wreszcie jako eyelinery. Możemy nimi robić kreski na powiece, w załamaniach, wszystko się da. Najgorsza z zestawu jest kredka zółta - ma pigment, ale jeśli nią robię kreski na powiece, muszę ją gruntować zółtym cieniem, bo nie pokrywa powieki równo i może robić prześwity. Być może lepiej się klei do niezagruntowanej powieki, ale nie będę ryzykować, że mi się makijaż rozpuści. Zielona i pomarańczowa działają bez zarzutu, można nimi robić jaskółki, wypełniać kreski i wszystko wyjdzie pięknie i równo, zupełnie jak eyelinerem. Kolory mają żywe i dokładnie takie, jak na stronach. Kredki się w ciągu dnia nie kruszą ani nie rozmazują. Po 5-6 godzinach nie ma ich na linii wodnej (nic innego i tak mi nie wytrzymuje tak długo), ale poza tym na powiece trwają w niezmienionym stanie. Są idealnie miękkie, ale nie zbyt miękkie. Dlatego są też wydajne. Zanim je kupiłam, odstraszała mnie cena. Ale skoro nie potrzebuję już kupować kolorowych eyelinerów, duraline etc, to myślę, że to naprawdę spoko opcja. Tym bardziej, że na Zalando wchodzą w promki. Na pewno będę jeszcze się czaić na niebieską, i mam nadzieję, że Linda wyjdzie z nowymi kolorami.
Przejdź do recenzji