Mam włosy średnioporowate, falowane, są dobrej kondycji, stosuję pielęgnację polegającą na równowadze PEH. Ta maska to taki typowy humketant z dodatkiem emolientów. Może puszyć włosy przez glicerynę wysoko w składzie, dlatego trzeba z nią uważać w deszczowe dni. Ja najczęściej użwam tej maski w metodzie OMO, jako pierwsze O lub do emulgowania oleju. Polecam także używać jako b/s (odżywka bez spłukiwania), daje mi piękne efekty - podbija skręt. Używam naprzemian z wersją Papaja, która działa tak samo.
Maska ma konsystencję bardzo gęstego i ciężkiego kremu. Muszę powiedzieć, że bardzo mnie tym zaskoczyła.
Zapach jest bardzo intensywny i waniliowy, często czuję go jeszcze na drugi dzień, mi się to podoba :)
Będzie świetną maską - bazą, do której możemy dodawać inne produkty. Jeśli ktoś ma problem z puszeniem polecam dodać oleju.
Na minus jedynie to, że jest to trochę słabe zagranie względem HairFood'a Garniera. Skopiowany skład, podpatrzona grafika...
Przejdź do recenzji