Dodanych produktów: 4
Napisanych recenzji: 57
Nieudana współpraca z bazą Purles
Z uwagi na fakt, że mam jasną cerę z licznymi przebarwieniami, staram się przez większość roku używać SPF 50. Zazwyczaj jest to krem lub żel, który nie barwi i nada się pod makijaż mineralny. Tego typu kosmetyków przez lata wypróbowałam dziesiątki- z różnymi efektami. Do zakupu rozświetlającej bazy Purles zachęciły mnie liczne rekomendacje kosmetologów i bardzo dobre opinie internautek. Kosmetyk zawiera filtr chemiczny oraz substancje odżywcze, nawilżające oraz łagodzące podrażnienia. Skusiła mnie również informacja, że kosmetyk lekko barwi i rozświetla cerę. Niestety, w moim przypadku kosmetyk kompletnie się nie sprawdził i zaległ w szufladzie. Bogata, gęsta konsystencja wprawdzie świetnie się wchłania,ale współpraca z minerałami od AM kończy się zazwyczaj u mnie efektem mało dla mnie twarzowej maski. Nie zaobserwowałam u siebie żadnego obiecanego rozświetlenia cery, choć muszę przyznać, że specyfik na pewno ją w jakimś stopniu odżywił. Zaproponowany odcień jest także- w moim odczuciu- za ciemny dla "bladej twarzy" jak ja, a za jasny będzie dla posiadaczek oliwkowej cery. Być może w makijażu zimowym baza dobrze się sprawdzi, kompletnie jej jednak nie widzę podczas letnich upałów, konieczności poprawek ochrony skóry twarzy w ciągu dnia, nie wspominając już nawet o pełnym makijażu. Planuję dać kosmetykowi jeszcze jedną szansę. Być może świetnie sprawdzi się dla kobiet, które nie wykonują pełnego makijażu i dobrze wyglądają jedynie z barwiącą bazą na buzi- ja do nich niestety nie należę. Kosmetyk jest dobrej jakości, dość wygodnie dozuje się go za pomocą pompki z plastikowego opakowania. Dostępność kremiku jest słaba, głównie przez Internet, a cena regularna- dość wysoka. U mnie rekomendowana baza póki co wywołała bardzo mieszane uczucia, raczej już jej nie kupię.
Przejdź do recenzji