Dietetyczny i smaczny sernik (dieta Protal)
Składniki:
- jajka [3 ] (duże)
- słodzik [18 szt.] (tabletki)
- otręby owsiane [6 łyżek] (zmielić na puch)
- aromat śmietankowy do ciast [5 ] (kropel)
- proszek do pieczenia [1 łyżka]
- kawa [1 łyżka] (rozpuszcalna)
- serek homogenizowany [250 g] (do 3%)
Przygotowanie:
Kawę rozpuszczamy z 2 tabletkami słodzika w łyżce gorącej wody.
Można także, zamiast kawy dosypać kakao (czubatą łyżeczkę).
Do serka dodajemy wszystkie składniki (otręby mielimy ze słodzikiem na puch) prócz białek i nic nie mieszamy, dopiero po dodaniu ubitej piany. Następnie odkładamy do osobnej miski kilka łyżek masy i mieszamy z kawą.
Do wyłożonej papierem foremki (śr. 20 cm) wylewamy masę i można porobić łatki z masy kawowej i zalać białą, albo rozsmarować po wierzchu, zależy od weny twórczej. ;)
Piec 55 minut w 180 stopniach. Trzeba sprawdzać patyczkiem, czy już suchy w środku - jeśli tak, sernik gotowy.
Oczywiście, jak ktoś nie lubi smaku kawy czy kakao, może to pominąć i zrobić 1 smak.
Podawać z kleksem serka homogenizowanego ze słodzikiem.
Polecany film:
Wywiad z Sylwią Wiesenberg
Komentarze
Kot w charakterze dodatku też wygląda smakowicie
Koniecznie wypróbuję, dodam do niego rodzynki lub inne suszone owoce.
Dodaje do ulubionych
Jednak ilości, których używam nie sprawiają, że słodkości nabierają gorzkiego smaku, mimo to podaję nazwę, gdyż różne są słodziki i różnie mogą reagować w wysokiej tem.: sussina gold.
dla tych co nie na diecie: ile cukru zamiast słodzika? bo rozumiem, że otręby można zastąpić mąką?
Co do komentarza wyżej. Jak dla mnie to logiczne, że najpierw rozpuszczamy kawę, bo ona chyba musi się zaparzyć, wystygnąć, więc od niej trzeba rozpocząć.
Otrębów bym nie zamieniała na mąkę, są zdecydowanie zdrowsze i dają inny smak niż mąka. A ile cukru dać zamiast słodzika, żeby było smaczne, mogę ci napisać jak skończę dietę i zrobię wersję z cukrem(pewnie pudrem).
Wmyśliłam ten przepis dopiero na diecie, więc nie mam pojęcia ile to miałoby być cukru, a że podaję tylko sprawdzone przepisy, to niestety nie mogę zgadywać...
Co do kotów, możesz mieć takie zdanie. Ale ja jadłam ten sernik, nie ty, więc czego się brzydzisz, kotów nie ma w przepisie.
co do słodzika - nigdy nie stosowałam, myślałam że tabletka ma jakiś przelicznik na np. łyżeczki.?
domyślam się że zmielone otręby dają inny smak niż mąka, ale nie bardzo mam jak je zmielić, czym to robisz?
Ma przelicznik, 1-2 łyżeczki, zależy jaki słodzik, ale bardzo często nijak ma się to do walorów smakowych, dlatego nie podałam.
Ja mielę otręby młynkiem do kawy, niektórzy robią to w moździerzu.
Zrobiłam to w ramach ograniczania słodzika. Taka ilość nadaje serniczkowi delikatną słodycz. Jeśli ktoś lubi konkretnie słodkie rzeczy 5-6 łyżek powinno załatwić sprawę.
Pözniej zdam relacje.
P.S sliczne kotki.
Pieklam tak jak bylo napisane w 200st. Troche mi sie przypalil,niewiem moze zalezy od piekarnika kto jaki ma ale mysle ze w 180 wystarczy piec...
Z temp. pewnie masz racje. Bo już sprawdziłam, że niższa wystarczy. Zgłoszę do zmiany.
tak sie tylko zastanawiam nad otrębami ...a nie moge być nie puchowe?? bo nie bardzo mam je jak zmiazdzyć ...
A otrąb jak nie zmielisz to już nie będzie TO. Do tego nadaje się młynek do kawy, bardziej uparte sztuki mielą w moździerzach, nie wiem jak blender, ale może ręcznym z małym pojemniczkiem też da radę.
Sprawdziłam ona ma wymiary takie: długość 20 cm, wysokość 6 cm, szerokość 7 cm. Jest naprawdę nieduża. A smak podobny do prawdziwego sernika? Zupełnie sobie nie wyobrażam ciasta bez mąki...
Mieszając łyżką mniej opada piana, więc i wyższy sernik, ale czasami jak się spieszę to i mikserem robię.
Jak na formie napisali, że nic nie przywrze to można im chyba uwierzyć.
Tamten jest bez dodatku smakowego, poza tym z cukrem. Oba fajne, ale tamten robi się szybciej i ćwiczę go co 2 dni.
a piekarnik powinien byc rozgrzany czy nagrzewac sie w trakcie?
Do lekko rozgrzanego wystarczy. Ja włączam piekarnik jak już ubijam pianę więc chwilę przez włożeniem.
Był rumiany jak wyjmowałaś? U mnie czasami kawałki papieru się przyklejają, ale nie całość. Zwykle jak już przeparuje to się odkleja bez problemu.
była? Mi nigdy ani twarda ani gumiasta nie wyszła. ^^
Zaraz po wyjęciu góra może się taka wydawać, bo czasami pęka i jest nieco chrupka, ale po opadnięciu i wystygnięciu wszystko mięknie.
A w smaku jaki był, też niezbyt ciekawy? ^^
Teraz robię w formie sylikonowej, żeby się z papierem nie bawić, wlewam do serducha i mam połówkę na 1 dzień.
Pamiętam, że raz użyłam brązowego papieru do pieczenia i średnio mi wyszło, a na białym super... ale czy to rodzaj papieru jest przyczyną? Nie powinno to robić różnicy:/
Wyjmować od razu, jeszcze ciepły albo obkroić wokół formy albo zdjąć papier z boków, wtedy równo opada. No, ale tu papier nie odchodzi i nie mam już pomysłu dlaczego...? ^^
W formie aluminiowej nie robiłam, bo takiej nie mam.
Zawsze najlepiej spróbować ciasta przed dodaniem proszku do pieczenia czy już wystarczająco słodkie - tak chyba najprościej.
Idealny na niedzielne popołudnie, ja robię z tych proporcji i dla 5-osobowej rodziny wychodzi po dwa kawałki do herbatki
Zwłaszcza o rzetelnym ocenianiu.
Moje koty też lubią sernik.