Reklama

W poszukiwaniu sprawdzonego tuszu do rzęs posiłkujecie się informacjami zamieszczonymi w sieci? Z pomocą przychodzi m.in. Pinterest. W najnowszym raporcie tej platformy ujawniono, że najbardziej popularną maskarą jest... Better Than Sex marki Too Faced!

Reklama

To nie pierwszy raz, kiedy ten produkt święci sukcesy. Nie tak dawno został okrzyknięty hitem sprzedażowym w 190 krajach! Co więcej, powstały nawet szpilki, których wygląd jest inspirowany designem tej maskary.

Charakteryzuje się on m.in. wegańską formułą, która poprawia kondycję rzęs, a na dodatek idealnie je zagęszcza i wydłuża. Ponadto panie chwalą szczoteczkę, która dokładnie rozczesuje rzęsy. Popularność na Pintereście tylko potwierdza doniesienia o wysokiej sprzedaży tego tuszu.

Better Than Sex, Too Faced - opinie w KWC

Czy słynny tusz do rzęs przypadł do gustu również Polkom? Dawno nie widziałyśmy tak podzielonych opinii. Niektóre kobiety go kochają, inne żałują, że go kupiły. Najbardziej sporna jest kwestia formuły i samej szczoteczki. Wiele pań zarzuca mu, że skleja rzęsy, że ich nie podkręca, a na dodatek szybko się osypuje. Z drugiej strony nie brakuje bardzo pozytywnych opinii. Polecamy: Już nie nude i nie czerwień. W tym roku malujemy usta na bardzo odważny kolor!

Tusz u mnie sprawdził się rewelacyjnie. Pierwszy raz w życiu mam tak super podkreślone rzęsy. Jakbym miała doklejone sztuczne. Rzęsy są pogrubione i wydłużone i do tego niesamowicie czarne. I to wszystko po jednym przeciągnięciu szczoteczką, która jest idealna. Tusz nie osypuje się i nie rozmazuje a tego się obawiałam po przeczytaniu wielu recenzji. Dla mnie to najlepszy tusz na świecie! Piękne opakowanie- chwali go syl74 .
Gdyby nie to, że delikatnie się osypuje i troszkę szybko zasycha, wyszłabym za ten tusz. To, co robi z moimi rzęsami- żaden inny tego nie osiągnął i nie jest nawet blisko. Po pomalowaniu jest ich kilka razy więcej, są długie, grube, gęste i czarne. Czego chcieć więcej? Rzęsy wyglądają jak z katalogu, a ja się czuję jak jakaś bogini co najmniej :D - chwali go kosmetyholiczka.

Dlaczego zatem jedni uwielbiają ten dusz, a drudzy nie? Przyznaję szczerze, że sama po pierwszym jego użyciu odłożyłam go na bok na jakiś tydzień... Wydawało mi się, że bardzo skleił moje rzęsy. Kiedy jednak wróciłam do Better Than Sex, zdecydowanie go pokochałam. Tym razem jednak przed aplikacją zebrałam nadmiar formuły ze szczoteczki i przystąpiłam do dokładnego rozprowadzania. Okazał się strzałem w dziesiątkę! Z moich cienkich rzęs powstał wachlarz naturalnie wyglądających włosków. Moim zdaniem nie można się do niego zniechęcać po pierwszym użyciu i warto dać mu drugą szansę, odczekując np. aż delikatnie zgęstnieje. Co do rozmazywania i osypywania, tego u siebie nie zauważyłam, ale zawsze można wzmocnić trwałość tuszu za pomocą bazy. Polecamy: Co makijażyści zamawiają na Aliexpress? Znakomite kępki rzęs, mini zalotka i...Z drugiej strony, być może popularność na Pintereście nie wynika tylko z jakości kosmetyku? Może jego sekretem jest oryginalna nazwa i piękne różowe opakowanie?Jeżeli marzycie o spektakularnie długich rzęsach, a nie jesteście fankami Better Than Sex, mamy dla was propozycje innych sprawdzonych tuszów. Wypróbujcie:

Reklama

Zdj. główne: iStock

Reklama
Reklama
Reklama