TEST REDAKCJI: Podkłady, które utrzymują się cały dzień i korektor doskonały. Testujemy nowości Max Factor
Dwa podkłady i korektor - sprawdzamy czy kosmetyki Max Factor naprawdę współgrają z mimiką twarzy.
Od lat podążamy za trendami makijażowymi, a więc mamy coraz większe wymagania co do kosmetyków, których używamy. Stajemy się coraz bardziej świadomymi konsumentkami i chcemy, aby potrzebny naszej skóry zostały odpowiednio spełnione. Największą uwagę przykładamy zawsze do podkładu oraz korektora na okolicę pod oczami. Liczymy na to, że te produkty będą wyglądały jak druga skóra, ale jednocześnie dobrze kryły. Oczekujemy, że nie zawiodą nas nawet w ekstremalnych sytuacjach w ciągu dnia. Jednak najważniejsze jest to, aby były trwałe i współgrały z mimiką twarzy.
Właśnie takie słowa możemy znaleźć w recenzjach Wizażanek, które piszą tak o produktach Max Factor. Właśnie w nasze ręce trafiły dwie zupełne nowości - korektor Facefinity All Day Flawless Concealer i podkład Facefinity All Day Matte Panstik. Razem z redakcyjną koleżanką postanowiłyśmy przetestować również znany i lubiany podkład Facefinity All Day Flawless 3 in 1, który zyskał właśnie zupełnie nową, bardzo elegancką etykietę rodem z Hollywood. Na szczęście świetna formuła pozostała bez zmian, ale zwiększono zatem gamę kolorystyczną, o czym przeczytacie dalej.
Jak te kosmetyki sprawdziły się w naszym przypadku?
Podkład Max Factor Facefinity All Day Flawless 3 in 1 - recenzuje redaktor Milena Majak
Do kosmetyków Max Factor mam sentyment. To pierwsze kosmetyki, które zaczęła kupować moja mama i pierwsze, które ja jako nastolatka miałam okazję jej podbierać. Zawsze zachwycały mnie ich opakowania, dlatego nowy wygląd buteleczki Facefinity All Day Flawless 3 in 1 od razu zwrócił moją uwagę. Gama kolorystyczna tego kosmetyku została poszerzona i teraz zawiera aż 12 odcieni, które zostały dobrane specjalnie do karnacji Polek. Podzielone są na trzy gamy kolorystyczne:
- Zimne tony (4 kolory)
- Ciepłe tony (5 kolorów)
- Neutralne odcienie (3 kolory).
Mój wybór padł na odcień "42 Ivory", który okazał się strzałem w dziesiątkę. Zazwyczaj mam kłopot z dobraniem odpowiedniego koloru podkładu - szczególnie latem muszę zwracać na to większą uwagę. Nie opalam się równomiernie. Najbardziej ucieszył mnie fakt, że podkład ma filtr SPF20. To taka standardowa ochrona, którą zawsze staram się nakładać w postaci kremu. Teraz mogę pomijać ten krok w pielęgnacji.
Zapewnienie producenta, że podkład Facefinity All Day Flawless 3 in 1 współgra z mimiką twarzy wcale nie jest chybione. Nie mam zmarszczek, ale niektóre linie uśmiechu ewidentnie zaczynają mi się pogłębiać. Nie jestem tym jakoś wybitnie przerażona, ale zauważyłam, że w ciągu dnia niektóre podkłady uwielbiają mi się w tych bruzdach osadzać. Co innego Facefinity All Day Flawless 3 in 1! Dzięki technologii flexi hold tutaj ten problem w ogóle nie ma miejsca. Mogę się uśmiechać do woli, a podkład nadal wygląda na twarzy gładko.
Jeśli zastanawia was, co dokładnie oznacza skrót "3 in 1", to już tłumaczę. Chodzi o to, że podkład zawiera primer, czyli bazę, korektor oraz podkład w zaledwie jednym opakowaniu. Na pewno nie jest to podkład, który wytrwa na twarzy w nienaruszonym stanie 24h. Mogę was jednak zapewnić, że dobre 10h wytrzymuje bez używania bibułek oraz pudru matującego. Ponieważ mam cerę mieszaną, z przetłuszczającą się strefą "T", uważam to za ogromny sukces.
Podkład Max Factor Facefinity All Day Flawless 3 in 1 - recenzuje redaktor Ewelina Błeszyńska
Podkładów MaxFactor używam od wielu lat i uważam, że marka oferuje jedne z najlepszych do makijażu dziennego. Bardzo ucieszyło mnie, że w gamie kolorystycznej Facefinity All Day Flawless 3 in 1 dostępne są odcienie o żółtym podtonie. Mam dość ciemną karnację i w drogeriach trudno mi dobrać idealny odcień podkładu. Tym razem było inaczej - wybrałam odcień "70 Warm Sand" o żółtym tonie, który idealnie dopasował się do mojej cery. Co bardzo ważne - nie zauważyłam, aby podkład oksydował w ciągu dnia. Dawno nie miałam tak idealnie dobranego odcienia.
W podkładzie Facefinity All Day Flawless 3 in 1 zachwycił mnie nie tylko kolor, ale przede wszystkim jakość. Mimo że szata graficzna została znacząco odświeżona, formuła jest niezmienna. Definicją podkładu idealnego jest dla mnie ten, który jest lekki, ale zarazem długo utrzymuje się na twarzy. A ten taki właśnie jest! Po nałożeniu jest zupełnie niewyczuwalny na skórze, ale ładnie zastyga i nie ściera się w ciągu dnia. Ma nawilżającą formułę, rozświetlające wykończenie i dobre krycie, które można budować. Przypudrowany utrzymuje się na mojej skórze minimum 8-10 godzin w bardzo ładnym stanie. Mam cerę suchą i uważam, że ten kosmetyk świetnie się na niej sprawdza. Nie wysusza jej, ani nie podkreśla suchych skórek.
Odkąd przetestowałam ten podkład pierwszy raz właściwie się z nim nie rozstaję. Dlaczego? Bo przede wszystkim pięknie wygląda na skórze. Poleciłam go również mojej mamie, u której również się sprawdził, bo nie podkreśla zmarszczek.
Tak wyglądały nasze makijaże z użyciem podkładu Max Factor Facefinity All Day Flawless 3 in 1. Po lewej - Milena, po prawej - Ewelina.
Korektor Facefinity All Day Flawless Concealer - recenzuje redaktor Ewelina Błeszyńska
Podkład Facefinity All Day Flawless 3 in 1 testowałam równolegle z nowym korektorem z gamy - All Day Flawless Concealer. Jest on dostępny w trzech odcieniach, a mój wybór padł na najciemniejszy z nich. Odcień "30" ma śliczny żółtawy kolor, który pięknie neutralizuje zasinienia. Mam dość mocne cienie pod oczami, ale nie lubię ciężkich korektorów. Szukam więc kosmetyków, które gwarantują krycie, ale nie będą niepotrzebnie wysuszać mojej cery. Ten korektor sprawdził się doskonale - ma mocne krycie, ale jest ultralekki i na skórze wygląda bardzo naturalnie. Dodatkowo bardzo łatwo się rozprowadza przy użyciu gąbeczki lub palców i ślicznie rozświetla cerę.
Bardzo ważne jest dla mnie, aby korektor nie zbierał się w załamaniach i w przypadku korektora All Day Flawless nie musimy się tego obawiać. Delikatnie przypudrowany zupełnie nie podkreśla zmarszczek, idealnie zastyga i utrzymuje się na skórze cały dzień w niezmienionym stanie. Korektora używałam także jako bazę pod cienie - w tej roli również sprawdza się doskonale. Z powodzeniem możecie używać go także punktowo do tuszowania niedoskonałości.
Podkład Facefinity All Day Matte Panstik - recenzuje redaktor Milena Majak
Podkład Max Factor Panstik zna chyba każda kobieta uwielbiająca mocne krycie. Teraz na rynku pojawił się bliźniaczo podobny do niego produkt, ale o nieco innym działaniu. Max Factor All Day Matte Panstik jest tak samo łatwy i poręczny w użyciu, choć się nie wykręca. To dwustronny podkład - jeden koniec to sztyft z fluidem, a drugi koniec to sztyft z primerem.
Aksamitna baza zawiera puder bambusowy, a ten jak wiadomo, doskonale absorbuje sebum i zmniejsza widoczność porów. Kilka ruchów w strefie "T" wystarczy w moim przypadku, aby okiełznać błyszczenie i wycieranie się kolejnych produktów w tym miejscu. Podkład z kolei zapewnia pełne krycie. Rzadko można spotkać tak skoncentrowany pigment w drogeryjnych podkładach. To ogromny plus, że Max Factor wykorzystał formułę, która zawiera aż 30 procent czystych pigmentów. Ładnie wyrównuje nie tylko kolor cery, ale również jej fakturę.
Panstik możemy kupić w trzech odcieniach - 40, 42, 55. Posiadam dwa pierwsze i używam ich jednocześnie. Mieszam te dwa kolory, nakładając na różne części twarzy, aby uzyskać naturalne cieniowanie na twarzy. Mogłabym w tym celu użyć nawet numeru 55. Podkład nakładam bezpośrednio na skórę i rozprowadzam pędzlem ze zbitym włosiem. To załatwia problem tworzących się smug. Jest kremowy, a nie tępy w dotyku, co zdecydowanie mogę zarzucić innym podkładom tego typu. W dodatku jest naprawdę niewielkich rozmiarów, więc od jakiegoś czasu zawsze zabieram go ze sobą do torebki.
W naszym odczuciu te trzy kosmetyki Max Factor świetnie spisują się w każdych warunkach. Wytrzymują w nienaruszonym stanie nawet, gdy nasz dzień jest naprawdę intensywny. Miałyście już okazję testować te produkty? :)
Materiał powstał przy współpracy z marką Max Factor.
Zdjęcia: Własne