
Ten zabieg jest coraz popularniejszy. Zdecydowałabyś się na hybrydowe powiększanie piersi?
Piersi powiększa się zazwyczaj na dwa sposoby - wszczepiając silikonowe implanty lub wpompowując w piersi tłuszcz pobrany z innego miejsca na ciele (efekt tak zwanego lipomodelingu widoczny na zdjęciu poniżej). Okazuje się jednak, że coraz większą popularnością cieszy się połączenie tych dwóch metod, czyli tak zwane hybrydowe powiększanie biustu. Uzyskany dzięki niemu efekt jest podobno bardziej naturalny, a decydująca się na niego pacjentka zyskuje nie tylko większe piersi, ale także szczuplejszy brzuch, pupę lub uda.
Zobacz także: Nowy trend na Instagramie! Kobiety pokazują jak wyglądają po operacji usunięcia implantów piersi
Na czym polega hybrydowe powiększanie piersi?
W trakcie hybrydowego powiększania piersi w ciało kobiety wprowadzane są zarówno silikonowe implanty, jak i tłuszcz pobrany od niej uprzednio w trakcie zabiegu lipoplastyki (inaczej liposukcji). Przed powiększeniem biustu, w ciało operowanej osoby przez niewielkie nacięcia prowadzana jest sonda połączona z aparatem ssącym. Chirurg, poruszając sondą w różnych kierunkach usuwa kolejne warstwy tkanki tłuszczowej. I dopiero po odessaniu tłuszczu rozpoczyna się dwuetapowe powiększanie piersi. Najpierw lekarz umieszcza implanty między mięśniami piersiowymi a ścianą klatki piersiowej. Następnie między implant a skórę wprowadzany jest pobrany uprzednio tłuszcz.
Hybrydowe powiększanie piersi - zalety i wady
Takie dwuetapowe powiększanie piersi ma kilka zalet. Przede wszystkim towarzyszy mu wyszczuplenie jakiegoś innego miejsca na ciele. ;-) Nie bez znaczenia jest też fakt wprowadzania do organizmu czegoś, co było z niego uprzednio pobrane - dzięki temu lepiej się ono goi. Ponadto wprowadzenie w ciało pacjentki nie tylko implantu, ale też tłuszczu, umożliwia modelowanie biustu tak, żeby osiągnąć jak najbardziej naturalny efekty (nowy biust brzydko nie sterczy). A jakie są wady hybrydowego powiększania biustu? W efekcie wszczepienia tłuszczu w piersi robią się zmiany bliznowate i mikrozwapnienia podobne do tych, które powstają przy chorobie nowotworowej. I żeby rozróżnić mikrozwapnienia po lipomodelingu od zwapnień będących efektem raka piersi trzeba regularnie poddawać się badaniu radiologicznemu, którego wyniki musi odczytywać doświadczony lekarz.