10 ciuchów, które nie obciążą portfela, a warto je mieć w nowym sezonie

Wiosną powinny być raczej jasne, z dziurami i poszarpane na nogawkach. Najmodniejsza długość: kilka centymetrów nad kostką.

Świetnie wyglądają do trencza, smokingowej marynarki i bluzy oversize.

Jeden z najbardziej klasycznych modeli płaszcza przechodzi niewielkie transformacje.

Przy jego wyborze warto zwracać uwagę na detale, modelujące sylwetkę, np. pasek w talii, szerokość klap, czy ilość guzików.

Kwieciste sukienki to synonim wiosny. Mogą trzymać się na ramiączkach typu spaghetti albo ukazywać całe ramiona. Teraz zdobią je też dziewczęce falbanki.

Już teraz warto przygotować się do wakacji. Ćwiczenia, zdrowa dieta i piękna skóra to podstawa, ale trudno się obyć bez bikini, który podkreśla figurę, nad którą pracowało się całą wiosnę.

Co sezon warto sprawić sobie nowy, bo biel ma tendencje do szybkiego szarzenia.

Prosty top jest najlepszą bazą dla modowych szaleństw, niezależnie od tego, czy uznajesz za takowe rozkloszowane spódnice retro czy dresowe spodnie.

Kurtka lotników nabiera kobiecych cech, może być pastelowa, a nawet błyszcząca, a nosi się ją nie tylko do dżinsów, ale także na sukienki.

Marynarskie paski powracają zawsze, gdy robi się cieplej. Teraz bywają czarno- albo granatowo-białe albo tęczowo kolorowe.

Najchętniej umiejscawiają się na sweterkach, t-shirtach i sukienkach miękko okalających ciało.

Nie na imprezę, a na co dzień. Sukienka z dekoltem w serek, z lekko asymetrycznym dołem i zwężana w talii to must have – na wiosnę i na zawsze.

Najważniejszy detal sezonu najlepiej wygląda na długości midi.

Wystarczy jeszcze włożyć biały t-shirt, narzucić trencz i stylizacja gotowa.

Nieśmiertelna biała koszula działa jak lifting – odmładza, rozświetla, upiększa.

Wiosną przyjmuje przeróżne formy – od romantycznej z falbanami po minimalistyczną z zakładkami.