Hiszpańska sieciówka znana jest z tego, że od czasu do czasu popełnia jakieś faux pas - tak jak wtedy, gdy do sprzedaży wypuściła torebkę z motywem swastyki albo koszulkę dziecięcą, która skojarzyła się wielu ludziom z... obozowym pasiakiem. Co stało się tym razem? Zara ruszyła z kampanią reklamową nowej linii ubrań, która jest, delikatnie mówiąc, niezbyt spójna...Sieciówka stworzyła kolekcję dżinsów dla kobiet o pełniejszych kształtach. Problem polega na tym, że w sesji reklamowej wzięły udział chude, wyretuszowane modelki, u których trudno się takowych dopatrzeć. Zdjęcia dość "patykowatych" dziewczyn opatrzone hasłem "Love your curves" wyglądają trochę absurdalnie i - nie oszukujmy się - po prostu nie na miejscu. Na reakcję nie trzeba było długo czekać - w zachodnich mediach zawrzało, a internauci nie zostawiają na Zarze suchej nitki.

Reklama
You have got to be shitting me, Zara.— Muireann O'Connell (@MuireannO_C) 28 lutego 2017

pic.twitter.com/tiOsJv5AVy

Zara, serio? Chyba sobie kpicie...
@ZARA I'd have a word with your advertising department.....curves?.....where?...— Millie Faulkner (@MillieatLRC) 15 lutego 2017

pic.twitter.com/Ela4HiUsdO

Zara, słówko do waszych specjalistów od reklamy: krągłości...? Gdzie...?

Nie da się ukryć, że mamy tu do czynienia z dużą sprzecznością między komunikatem marki, a jego zobrazowaniem. Wiele kobiet poczuło się dotkniętych niefortunną reklamą, a internauci i dziennikarze wprost zarzucają Zarze hipokryzję i propagowanie standardów kobiecego wyglądu niemających nic wspólnego z rzeczywistością. Jedno jest pewne - tego rodzaju rozgłos raczej nie przysporzy sieciówce nowych sympatyków...

Reklama

Co sądzicie o najnowszej kampanii Zary? Tym razem marka przesadziła?

Zobacz też: Blogerka "przetestowała" lustra w przymierzalniach popularnych sieciówek. Różnice są uderzające!

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama