
Myśleliśmy, że w tym sezonie najmodniejsze będą neonowe stroje kąpielowe. Swoje 5 minut ma także underboob bikini, ale najciekawsze i najbardziej kontrowersyjne okazuje się jednak towelkini. Co to dokładnie jest?
Zobacz także: Szukasz sukienki hiszpanki na lato?
Towelkini - nowy plażowy dodatek
Jak można się domyślić analizując nazwę – to połączenie ręcznika plażowego i kostiumu kąpielowego. Skąd pomysł na to rozwiązanie? Aria McManus, pomysłodawczyni i projektantka z Nowego Jorku wyjaśnia, że to odpowiedź na praktyczne podejście do plażowania.
Przede wszystkim, towelbikini ma chronić nas przed piaskiem, który może przyklejać się do ciała oraz zasypywać ręcznik. Wygoda to także posiadanie mniej rzeczy ze sobą. Dzięki towel-bikini nie musimy zabierać ze sobą dodatkowego kocyka czy ręcznika.
Zobacz także: Nie espadryle i nie klapki. Tego lata na ulicach będą królować takie sandałki.
Ile kosztuje towelkini?
Tak naprawdę ręczniko-strój to wyraz artystyczny projektantki i chęć wzbudzenia kontrowersji. Towelkini można na co dzień obejrzeć w Special Gallery w Nowym Jorku. Aria McManus zaprojektowała też dotychczas podwiązkę z opaski do ćwiczeń oraz kolorową reklamówkę stylizowaną na damską torebkę.
Trzeba przyznać, że opalanie w takim stroju może być utrudnione, a pływanie w nim - niemożliwe. Mimo to znalazły się osoby, które doceniają zabawę formą artystki oraz dostrzegają w projekcie funkcjonalność na tyle, że są w stanie zapłacić za towelkini 199 dolarów czyli ponad 800 zł. Autorka jest zachwycona faktem, że pomysł zyskuje coraz większą popularność.
Jak wam się podoba to bikini?
Źródło zdjęcia głównego: Instagram