
Nawet najlepszy krem nie nawilży skóry właściwej - a właśnie tam rozpoczyna się proces starzenia się skóry. Potrzebne jest rozwiązanie, które zapewni jej właściwe nawodnienie i zlikwiduje oznaki zmęczenia. Jaki wybór ma pacjent?
„Zabiegiem, o którym często się mówi, jest mezoterapia. Za jej pomocą możemy dostarczyć skórze wiele potrzebnych, odżywczych składników - wśród nich często znajduje się nieusieciowany kwas hialuronowy. O ile jego obecność oznacza nawilżenie i polepszenie wyglądu skóry, to niestety działanie jest kilkudniowe i wymaga regularnych powtórzeń. Dlatego moje pacjentki wybierają Restylane Skinboosters” – mówi dr Małgorzata Ornatowska z Kliniki Medycyny i Ginekologii Estetycznej BONA DEA w Krakowie.
Co wyróżnia Restylane Skinboosters?
Unikatowa formuła zabiegu, zawierająca stabilizowany kwas hialuronowy pozwala osiągać naturalne i długotrwałe efekty. Klasyfikowany często między wypełniaczem a mezoterapią przedstawia nowe podejście do rewitalizacji skóry. Wyróżnia się budową cząsteczki żelu, która jest bardziej higroskopijna, przez co potrafi wiązać bardzo duże ilości wody. Podany Restylane Skinboosters zachowuje się w skórze niczym bufor zachowujący odpowiedni poziom wody, zdecydowanie poprawiając jej jakość i kondycję.
„Lubię podawać Skinboosters, bo nie dość, że jego działanie i skuteczność potwierdzają badania kliniczne, to również widzą je u siebie pacjentki. Już po pierwszym zabiegu widoczna jest poprawa, choć dla pełnego efektu niezbędne jest wykonanie trzech zabiegów w czterotygodniowych odstępach. Potem raz na pół roku należy zgłosić się na zabieg podtrzymujący efekt. Taka częstotliwość dotyczy większości pacjentów, są jednak takie osoby, które wymagają częstszych wizyt, np. panie o bardzo zniszczonej słońcem skórze lub młodzi ludzie z widocznymi bliznami potrądzikowymi. Każdemu dobieram terapię indywidualnie” – tłumaczy dr Małgorzata Ornatowska.
„Ostatnio coraz więcej obserwuję w moim gabinecie młodych pacjentów, zainteresowanych metodami profilaktycznymi, które opóźnią oznaki starzenia się skóry. Bardzo mnie to cieszy, gdyż wczesne dbanie o jej kondycję, to prawdziwa inwestycja na przyszłość. Jeżeli skóra będzie prawidłowo nawilżona, to nie tylko będzie świetnie wyglądała, ale też dłużej oprze się starzeniu. Później wystąpią na niej zmarszczki i pojawi się wiotkość – o czym młode pokolenie zdaje się doskonale wiedzieć” – dodaje.
Dlaczego Restylane Skinboosters jest tak popularny?
„Zauważam, że o zabiegach z wykorzystaniem Restylane Skinboosters moje pacjentki często wspominają koleżankom, znajomym. Stało się to pewno rodzaju modą, której należy się poddać – jak regularnym wizytom u fryzjera. To mnie osobiście bardzo cieszy, bo oznacza to upadek pewnego tabu i umożliwia nieskrępowane korzystanie z pomocy lekarza medycyny estetycznej. Pacjentki nie oczekują już takiej dyskrecji jak kiedyś, nawet jeśli spotkają znajomą lub sąsiadkę, bez pytania przyznają się do Restylane Skinboosters. Ten zabieg nie tylko doskonale nawilża i poprawia strukturę skóry, ale zdecydowanie ułatwia życie” – śmieje się dr Małgorzata Ornatowska.
„Preparat błyskawicznie przywraca do formy odwodnioną skórę nie tylko na twarzy, ale we wszystkich wymagających tego rejonach. Z powodzeniem stosuję go również w delikatnych okolicach, takich jak szyja, dekolt czy dłonie. Często pomijane w codziennej pielęgnacji, narażone na niekorzystne działanie czynników zewnętrznych szybko się starzeją. Różnice w jakości między zadbaną twarzą a pomarszczoną szyją zwracają uwagę otoczenia, więc rekomenduję Restylane Skinboosters wszystkim moim pacjentom również do nawilżenia skóry całego ciała. Tak, by uzyskać pełen efekt wow!”.
materiał sponsorowany
