Ładowanie

Seria Ziaja witamina C.B3 niacynamid to już dobrze znana linia kosmetyków, których stosowanie ma zapewnić efekt „glow skin”, a więc skóry o zdrowym i równomiernym kolorycie, rozświetlonej i po prostu wyglądającej zdrowo i promiennie. Brzmi jak marzenie? Po intensywnych testach produktów Ziaja mogę zdradzić, że efekt ten naprawdę jest w zasięgu ręki.

W czym tkwi sekret serii?

Linia Ziaja witamina C.B3 niacynamid niedawno powiększyła się o 6 nowych produktów, oferując łącznie aż 14 kosmetyków, które zapewniają skórze solidną porcję nawilżenia i rozświetlenia. Duży plusik mają ode mnie już za to, że są wegańskie, o wysokich indeksach naturalności, a w dodatku mają przepiękny cytrusowy zapach! Jednak tym, co sprawia, że seria ta jest tak wyjątkowa, jest skład, w którym kluczową rolę odgrywają dwie witaminy: C i B3 (znana też jako niacynamid). W jaki sposób działają one na skórę?

Witaminy C nikomu przedstawiać nie trzeba. Jest doskonale znanym i cenionym składnikiem o silnych właściwościach antyoksydacyjnych (spowalnia proces starzenia się skóry!), ale też działa rozjaśniająco i delikatnie złuszczająco. Świetnie „dogaduje się” z niacynamidem, czyli drugim bohaterem serii. Ma on wszechstronne właściwości: nawilża, reguluje wydzielanie sebum i zwęża rozszerzone pory, łagodzi zaczerwienienia, poprawia koloryt skóry, a nawet stymuluje produkcję lipidów i ceramidów (wzmacnia więc barierę hydrolipidową) oraz kolagenu i elastyny (a więc pomaga spłycić zmarszczki).

Dlaczego testowałam serię Ziaja witamina C.B3 niacynamid?

Opisane wyżej działanie witaminy C i B3 idealnie wpisuje się w potrzeby mojej skóry. Zdecydowanie brakuje jej młodzieńczego blasku, jest spragniona nawilżenia i rozświetlenia. Widoczne są na niej rozszerzone pory, w dodatku ma tendencję do nadmiernego wydzielania sebum. Na tym nie koniec, bo zagościły na niej również zmarszczki mimiczne. Nie da się ukryć, że jest to cera kapryśna i niełatwa w pielęgnacji. Na szczęście włączenie do codziennej rutyny kosmetyków Ziaja sprawiło, że wygląda o niebo lepiej. Co dokładnie testowałam?

Codzienne oczyszczanie i tonizacja skóry

Biorąc pod uwagę, że moja cera jest tłusta i niestety ma skłonność do niedoskonałości, bardzo ważnym etapem w pielęgnacji jest dla mnie dokładne oczyszczanie. Absolutnym must have są dla mnie kosmetyki typu pianki i żele, a więc takie, które wymagają spłukania twarzy wodą. Po każdym myciu stosuję tonik, który zwykle jest produktem traktowanym po macoszemu. Ja jednak nie wyobrażam sobie, aby nie „domknąć” mycia skóry właśnie za pomocą toniku. Co w tym temacie oferuje seria Ziaja witamina C.B3?

żel, pianka, tonik Ziaja
archiwum prywatne

Znajdziesz w niej wszystkie trzy wspomniane przeze mnie kosmetyki. Jest więc w niej beztłuszczowy żel myjący, odpowiedni do każdego rodzaju cery, nie tylko tłustej, ale też wrażliwej i przesuszonej. Zawiera naturalne składniki myjące, a po jego użyciu skóra jest perfekcyjnie czysta! Jest też tonik w formie wygodnego sprayu (dlatego świetnie nadaje się również do odświeżania skóry w ciągu dnia!), który oprócz witamin C i B3 zawiera też witaminy B5, B6 i E.

Prawdziwą gwiazdą jest dla mnie pianka do mycia twarzy. Przyznam, że kiedyś nie byłam fanką tego typu produktów, ponieważ wydawało mi się, że jedynie żel jest w stanie poradzić sobie z usunięciem zanieczyszczeń i nadmiaru sebum z mojej skóry. Stopniowo jednak przekonywałam się do pianek i dziś nie wyobrażam sobie ich nie stosować. Ta od marki Ziaja cudownie oczyszcza, zmywa resztki makijażu, skóra jest świeża, pachnąca i – co dla mnie ważne – bez nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia.

pianka Ziaja C.B3
archiwum prywatne

Peeling i tonik kwasowy, czyli złuszczanie naskórka

Tak jak wspomniałam: moja cera jest tłusta, co oznacza cały pakiet „dobrodziejstw”. Bardzo szybko po umyciu na powrót pokrywa się warstewką sebum, nieestetycznie się błyszczy, na nosie widoczne są rozszerzone pory i zaskórniki. Dlatego nie wyobrażam sobie, aby przynajmniej 1-2 w tygodniu nie sięgnąć po dobry peeling. Coraz odważniej stosuję też kwasy, które w przypadku tak problematycznej skóry okazują się być prawdziwym wybawieniem.

Idealnie w moje gusta trafiły więc dwa kolejne kosmetyki z serii Ziaja witamina C.B3, a mianowicie: nie-codzienny tonik kwasowy i nie-zwykły peeling od twarzy w żelu. Dotychczas byłam wierna głównie peelingom ziarnistym, ale dzięki produktowi z tej właśnie linii przekonałam się, że drobinki wcale nie są niezbędne, żeby wygładzić skórę i usunąć martwe komórki naskórka. Wystarczy nałożyć żel eksfoliujący Ziaja 2-3 razy w tygodniu na 5-10 minut i spłukać wodą. Efekty widać od razu: skóra jest gładka i miękka w dotyku, doskonale przygotowana na kolejne kroki pielęgnacji.

Z podobną częstotliwością można sięgać po nie-codzienny tonik kwasowy, który oprócz wspominanych witamin zawiera też 1% kompleks kwasów AHA+PHA. Skóra jest po nim przyjemnie odświeżona i absolutnie nie musisz obawiać się podrażnień. Pamiętaj jednak, żeby omijać okolice oczu i nie stosować toniku codziennie.

peeling i tonik kwasowy Ziaja
archiwum prywatne

Codzienna pielęgnacja: kremy do twarzy i pod oczy

Kremom do twarzy stawiam bardzo wysokie wymagania. Dlaczego? Bo oprócz skuteczności oczekuję też od nich, żeby szybko się wchłaniały i nie pozostawiały lepkiej warstewki (moja własna, z sebum, w zupełności mi wystarczy!). W serii Ziaja witamina C.B3 znajdują się dwa kremy idealne do stosowania na dzień. Pierwszy z nich to krem glow na dzień z SPF 15, a drugi – krem na przebudzenie poranny shot.

kremy do twarzy i pod oczy Ziaja
archiwum prywatne

Krem glow na dzień nie dość, że chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UVA i UVB, to dodatkowo zawiera rozświetlające pigmenty, nadające zdrowy, naturalny blask. Nie sposób nie wspomnieć, że w składzie zawiera też kompleks peptydów naturalnego pochodzenia i witaminy B5, B6 i E. Równie bogatym składem może pochwalić się krem na przebudzenie poranny shot, który pokochałam za to, jak świetnie współgra z podkładem! Oba kremy łatwo się wchłaniają i nie zapychają porów, jeśli więc tak jak ja masz tendencję do ich blokowania – możesz stosować bez obaw.

Pielęgnacja twarzy nie byłaby kompletna bez kremu pod oczy. Ten od marki Ziaja nie tylko pięknie rozświetla okolice oczu, ale przede wszystkim dba o delikatną skórę: zapobiega przesuszeniu, nawilża i ujędrnia. Pozbawiony jest substancji zapachowych, a oprócz kompleksu witamin zawiera też regenerujące lipidy z oleju Canola. Ponownie duży plusik za wchłanianie: krem błyskawicznie jest „wpijany” przez skórę i nie muszę długo czekać z nałożeniem korektora.

kremy do twarzy i pod oczy Ziaja C.B3
archiwum prywatne

Pielęgnacja na 200%, czyli serum i maski

Dokładne oczyszczanie, złuszczanie naskórka, tonizacja i wklepanie kremu to nie wszystko. Skóra, zwłaszcza taka, która wymaga szczególnie intensywnego nawilżenia, regeneracji i rewitalizacji, potrzebuje dodatkowych kosmetyków. Jakich? Ziaja proponuje aktywne serum, maseczkę-serum glow oraz nocny krem-maskę.

serum i maski Ziaja C.B3
archiwum prywatne

Nocny krem-maska to nie tylko kompleks witamin, ale też masło shea, olej Canola i olej z kamelii japońskiej. Wystarczy po wieczornym oczyszczaniu wklepać go w skórę i pozostawić na całą noc. Niech „maska” w nazwie cię nie zmyli: po ten krem możesz sięgać nawet codziennie. Jeszcze lepsze efekty można uzyskać, łącząc nocny krem z aktywnym serum. Taki duet sprawia, że rano moja skóra jest cudownie gładka i nawilżona.

Świetnym dopełnieniem codziennej pielęgnacji jest maseczka-serum glow. Czym się wyróżnia? Ma skoncentrowaną formułę jak serum i zapewnia długotrwałe i intensywne działanie jak maseczka. Co więcej, kosmetyk ten ma najwyższe stężenie kompleksu witamin (4%) z całej serii! Ja bardzo lubię używaj jej do… masażu. Rozprowadzam na twarzy, pozostawiam na około 10 minut, a w tym czasie wykonuję delikatny masaż, który pobudza mikrokrążenie i ułatwia wchłanianie aktywnych składników.

Ziaja witamina C.B3 dla ciała i dłoni

Codzienna pielęgnacja to nie tylko rytuały obejmujące skórę twarzy. Porcji nawilżenia i odżywienia potrzebuje skóra całego ciała, a jest bardzo prosty sposób, żeby jej to zapewnić. W skład serii Ziaja witamina C.B3 wchodzą również żel pod prysznic, balsam do ciała i krem do rąk. Żel cudownie odświeża, a przy tym jest delikatny dla skóry i nie wysusza jej. Tu muszę zdradzić, że nie tylko ja pokochałam jego orzeźwiający zapach, ale żel podkrada mi też mąż!

Po myciu zawsze pamiętam o rozprowadzeniu balsamu. Choć moja skóra twarzy nadmiernie się przetłuszcza, ta na nogach wręcz przeciwnie – szybko ulega przesuszeniu i nieraz (szczególnie w okresie jesienno-zimowym) pokrywa się suchymi skórkami. Dlatego dobry balsam to dla mnie must have, a ten marki Ziaja pozostawia skórę nawilżoną, miękką i nie ma żadnej mowy o szorstkości.

Last but not least: krem do rąk. Przyznaję z ręką na sercu, że jestem jego absolutną fanką, a naprawdę ciężko trafić w mój gust, jeśli chodzi o tego typu kosmetyki. Łatwo zniechęcam się do stosowania, jeśli krem długo się wchłania albo pozostawia choć nieznaczną lepką warstewkę. Ten jest dla mnie prawdziwym hitem, bo wchłania się błyskawicznie i już po chwili mogę wracać do codziennych obowiązków, bez obaw, że będzie mi towarzyszyć nieprzyjemne uczucie „klejenia się” do wszystkiego.

żel pod prysznic, balsam, krem do rąk Ziaja C.B3
archiwum prywatne

Jak oceniam serię Ziaja witamina C.B3 niacynamid?

Kosmetyki z serii Ziaja witamina C.B3 niacynamid zdecydowanie na dłużej zagoszczą w mojej łazience. Moja skóra bardzo się z nimi polubiła, a spełnienie jej potrzeb wcale nie jest takie proste! Przy systematycznym stosowaniu testowanych produktów widzę, że jest „ugłaskana”, czyli stwarza zdecydowanie mniej problemów. Jest przy tym przyjemnie nawilżona, gładka w dotyku, ma ładniejszy i zdrowszy koloryt. Sprawia wrażenie po prostu bardziej promiennej i wypoczętej. Wisienką na torcie jest cudny cytrusowy zapach i wegańska formuła kosmetyków.

Materiał promocyjny marki Ziaja

Nasze akcje

Polecane