
Kobieta nałożyła samoopalacz przed treningiem. Efekt? Nie taki, jak oczekiwała
Czasami nakładanie samoopalacza wymaga włożenia większego wysiłku niż wart jest tego efekt. Ta dziewczyna przekonała się o tym, że smarowanie takim kosmetykiem ciała, na pewno nie jest wskazane przed treningiem. Zaskoczymy cię, ale wcale nie chodzi o zacieki.
Wpadka z nakładaniem samoopalacza
Okazuje się, że widoczne plamy oraz żółte zacieki na skórze, to wcale nie największy problem kobiet, które stosują samoopalacz. Użytkowniczka Twittera, Evemallonxx, zaliczyła jeszcze większą wpadkę. Opublikowała na swoim profilu zdjęcie, na którym pokazała, co może się stać, jeżeli kosmetyk opalający dokładnie się nie wchłonie.
Eve zbyt szybko założyła legginsy i pobiegła na trening. Kiedy po męczącej sesji na siłowni wreszcie je zdjęła, okazało się, że... logo marki odbiło się na jej nogach. Fotografia szybko obiegła internet i od momentu opublikowania udostępniono ją dalej ponad sześć tysięcy razy. Zyskała prawie 50 tysięcy polubień oraz 280 komentarzy.
that's the last time a work out with tan on btw ahahah pic.twitter.com/1y291bdZYw
— eve (@Evemallonxx) 1 października 2017
Co na to adidas?
W komentarzach do zdjęcia ludzie zaczęli oznaczać markę adidas, której legginsy nosiła Eve. Pisali, że stała się chodzącą, żywą reklamą marki (nawet jeśli to zupełny przypadek) i adidas powinien jej to wynagrodzić. Ku uciesze internautów oraz głównej bohaterki dyskusji, firma odezwała się.
Powiedzmy, że to po prostu przeznaczenie. Niezły sposób na noszenie trzech pasków. Obserwujemy cię - napisał adidas pod zdjęciem Eve.
Zdarzyła wam się kiedyś podobna wpadka z samoopalaczem? ;)
Testuj kosmetyki za darmo!
Jeśli tak samo jak my uwielbiasz testować kosmetyki, koniecznie zapisz się do naszego Klubu Recenzentki. A kiedy już sprawdzisz możliwości swojego kosmetyku, dodaj zdjęcie do Looków Wizażanek i oznacz produkty, które wykorzystałaś do wykonania makijażu, manicure czy fryzury.
Zdjęcie główne: Screen z Twitter.com/Evemallonxx