Kosmetyczka poleciła mi ten ujędrniający krem z porcelanowym kwiatem z Hebe. "Baby skin" po 1. użyciu to nie ściema

Jesienią i zimą skóra narażona jest na gwałtowne zmiany temperatur, suche powietrze z ogrzewania oraz wiatr, które potrafią skutecznie zaburzyć jej równowagę hydrolipidową. W efekcie staje się bardziej szorstka, napięta i podatna na podrażnienia. Nowość marki Miya Cosmetics działa jak regenerujący opatrunek, przywracając skórze blask, nawilżenie i elastyczność.

Jak działa krem z porcelanowym kwiatem fermentem ryżowym Miya MySkinTouch?

Działanie kremu regenerującego z najnowszej kolekcji Miya MySkinTouch skupia się przede wszystkim na solidnym, dogłębnym nawilżeniu cery. Połączenie dobrze przebadanych, skutecznych składników aktywnych kompleksowo wspiera kondycję skóry, zapewniając efekt rozświetlenia, ukojenia i odżywienia już po 1. użyciu.

Produkt wydobywa ze skóry jej naturalny blask i miękkość, co przy regularnym stosowaniu zapewnia nam efekt "baby skin". Sam zapach również kojarzy się z produktami przeznaczony do pielęgnacji skóry niemowlaka. Jest delikatny, otulający, ale niedrażniący. Przestaje być wyczuwalny po kilku minutach od aplikacji.

Krem posiada metalowy aplikator-masażer, który chłodzi skórę i stymuluje mikrokrążenie. Dzięki temu składniki aktywne wchłaniają się szybciej i działają skuteczniej. Poza tym, sam masaż świetnie poprawia dotlenienie tkanek i drenaż limfatyczny, redukując poranną opuchliznę i cienie pod oczami. Połączenie pielęgnacji i rytualnego masażu sprawia, że po miesiącu stosowania skóra wygląda jak po mocno regenerującej serii zabiegów u kosmetyczki.

Skład i właściwości regenerującego kremu Miya Cosmetics

Formuła kremu to połączenie biotechnologicznych składników z naturalnymi ekstraktami roślinnymi. Każdy z nich pełni określoną funkcję i razem tworzą kompleks, który odpowiada na główne potrzeby skóry, a więc nawilżenie, elastyczność i regenerację. W składzie znajdziesz m.in.:

• Ferment ryżowy, który wspiera równowagę mikrobiomu skóry, wygładza i delikatnie rozjaśnia cerę, nadając jej promienny wygląd.
• wąkrotę azjatycką, która działa kojąco i przeciwzapalnie, redukując zaczerwienienia i wzmacniając naczynka.
• Porcelanowy kwiat, który poprawia blask i elastyczność, nadaje skórze jedwabiste wykończenie.
• Bakuchiol i niacynamid, czyli duet o działaniu ujędrniającym i przeciwstarzeniowym. Bakuchiol, roślinny odpowiednik retinolu, wspomaga odnowę komórkową, a niacynamid wygładza teksturę skóry i wyrównuje koloryt.
• Betaina i kwas hialuronowy, które dbają o intensywne nawilżenie, wiążąc wodę w naskórku.
• Ceramidy i olej z pestek malin, które skutecznie regenerują barierę hydrolipidową, chronią przed utratą wilgoci i zapewniają miękkość.

Konsystencja kremu jest lekka, ale odżywcza. Idealnie sprawdza się więc do masażu. Nie obciąża, nie roluje się i doskonale spisuje się pod makijażem. Efekt wygładzenia i napięcia skóry naprawdę zaskakuje. To poziom, jakiego moglibyśmy oczekiwać od kremów z segmentu premium. Teraz mamy go na wyciągniecie ręki stacjonarnie w drogerii Hebe.

Jak prawidłowo aplikować krem przy użyciu masażera?

Nałóż niewielką ilość kremu bezpośrednio z tuby, delikatnie dociskając chłodną główkę masażera do skóry. Następnie wykonuj powolne, koliste ruchy, zaczynając od środka twarzy i kierując się ku zewnątrz. W okolicy oczu lub policzków prowadź masażer od wewnętrznych kącików w stronę skroni. Dzięki temu pobudzisz mikrokrążenie, zredukujesz obrzęki i poprawisz wchłanianie produktu, jednocześnie relaksując mięśnie twarzy.

Bardzo ważnym krokiem, którego nie powinnaś bagatelizować, jest dezynfekcja metalowej główki masażera po każdym użyciu. Wystarczy przetrzeć ją wacikiem nasączonym płynem antybakteryjnym. Dzięki temu aplikacja będzie w pełni higieniczna, a sam masaż zawsze bezpieczny i komfortowy. Tego kroku nie powinny pomijać zwłaszcza posiadaczki cery tłustej, mieszanej i trądzikowej.

Pielęgnacyjny rytuał możesz uzupełnić także o sprawdzone sera nawilżające. Te produkty polecają recenzentki katalogu KWC!