
Z balsamem do ust większość z nas nie rozstaje się przez cały rok, ale jesienią i zimą posiadanie go zawsze pod ręką staje się wręcz koniecznością. Kosmetyk do pielęgnacji warg z nieodpowiednimi składnikami może spowodować ich wysychanie, podrażnienie, a nawet wywołać reakcję alergiczną. Za to dobry balsam do ust zapewnia komfort i usta w każdej chwili gotowe do czułych pocałunków. ;-)

Fot.: iStock
Tych składników szukaj w balsamach do ust
Zazwyczaj głównym składnikiem balsamów do ust jest pielęgnacyjna wazelina – kontrowersyjny składnik, któremu zarzuca się wręcz wysuszanie skóry. Tymczasem pośrednio nawilża on usta i zabezpiecza je przed szkodliwymi czynnikami środowiskowymi (np. wiatrem).
Wazelina zdecydowanie nie jest naszym ulubieńcem, ale nie ze względu na swoją "szkodliwość". Po prostu jest mnóstwo innych składników, które mają znacznie lepsze właściwości. Czego więc warto szukać w balsamach do ust?
Wybierajcie pomadki, które na pierwszych pozycjach na liście składników mają masło shea, wosk pszczeli, oliwę z oliwek czy olejek rycynowy. Te naturalne emolienty nie tylko natłuszczą skórę warg i zabezpieczą ją przed utratą wody oraz czynnikami zewnętrznymi, ale też pomogą jej się zregenerować, wygładzą ją i zmiękczą.
Jaki balsam do ust kupić?
Wybierając najlepsze balsamy do ust kierowaliśmy się rekomendacjami Wizażanek oraz własnym doświadczeniem. I choć świetnych kosmetyków do pielęgnacji warg jest znacznie więcej, zdecydowaliśmy się na pięć naprawdę świetnych produktów. Wśród nich każdy znajdzie coś dla siebie!
Nawilżający balsam do ust w sztyfcie Carmex
Ten produkt to klasyk. I choć jego najważniejszym składnikiem jest wazelina, niezmiennie do niego wracamy. Dlaczego? Bo nie zawodzi i jest bardzo wydajny! Posmarowane nim usta są dobrze zabezpieczone. Oprócz wazeliny, balsam do ust Carmex zawiera naturalne emolienty chroniące skórę przez wysychaniem, zmiękczające ją i wygładzające. Wersje "smakowe" (np. truskawkowa) będą bardziej pasowały osobom, które nie przepadają za mentolem w pomadkach – bo ten składnik jest niestety równie charakterystyczny dla produktów Carmex jak wazelina. My polecamy wszystkie wersje z filtrem SPF 15, bo usta także wymagają ochrony przeciwsłonecznej!

Balsam do ust Blistex
W kosmetyku Blistex także znajdziemy wazelinę, ale wyżej na liście składników znajduje się wosk pszczeli, który nie tylko natłuszcza skórę i zabezpiecza ją przed wysychaniem, ale też wykazuje właściwości antybakteryjne. Ponadto balsam do ust Blistex zawiera działającą przeciwzapalnie i przyspieszającą gojenie się ranek alantoinę. Podejrzewamy, że właśnie ten składnik czyni ten kosmetyk idealnym dla wszystkich osób męczących się z opryszczką. Bo dzięki balsamowi Blistex nie tylko ich usta są zabezpieczone przed wysychaniem, ale też – w przypadku pojawienia się na wargach bolesnego wykwitu – szybciej się goją.

Balsam do ust w pomadce Tisane
To wygodniejsza i bardziej higieniczna w użyciu wersja kultowego balsamu Tisane. Choć składem minimalnie różni się od oryginału, nadal świetnie sprawdza się w pielęgnacji skóry warg. Najważniejszymi składnikami balsamu do ust w pomadce Tisane są oliwa z oliwek i olej rycynowy. Oliwa z oliwek, dzięki zawartości nienasyconych kwasów tłuszczowych stymuluje regenerację skóry, a wchodząca w jej skład witamina E (antyoksydant) opóźnia jej starzenie się. Za to olej rycynowy hamuje rozwój bakterii i działa przeciwzapalnie.

Ultraodżywczy balsam do ust Nuxe Reve de Miel
Głównymi składnikami tego balsamu do ust, obok pszczelego wosku, jest bogate w kwasy tłuszczowe i witaminy masło shea. Masło to nie tylko zmiękcza skórę i przywraca jej elastyczność, ale także zapobiega jej pierzchnięciu i pękaniu oraz przyspiesza jej gojenie się. Innym ważnym składnikiem balsamu Nuxe Reve de Miel jest miód, który działa nawilżająco, wygładzająco i antybakteryjnie.

Połyskujący balsam do ust Eos
Choć nie udało nam się przekonać do zwykłych balsamów Eos, ich wersję połyskującą (zwłaszcza koralową) chętnie polecimy. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na bardzo obiecujący skład tego kosmetyku. Znajdziemy w nim bowiem oliwę z oliwek, wosk pszczeli, olej kokosowy, masło shea, olej rycynowy i olej jojoba. Dzięki tym wszystkim składnikom i dodatkowi witaminy E, połyskujący balsam Eos nawilża i natłuszcza skórę na wargach, wspomaga jej regenerację i opóźnia jej starzenie się oraz łagodzi jej podrażnienia. A do tego jeszcze nadaje ustom delikatny kolor i połysk, sprawiając, że wyglądają na pełniejsze.

Zobacz także: Szukasz sposobu na gładkie, kuszące usta? Pomoże Ci specjalna maseczka - najlepiej kolagenowa!
My już wiemy, z którym z tych balsamów nie będziemy się rozstawać w najbliższym czasie. A wy wybrałyście już swojego ulubieńca?
Zdjęcie główne: iStock