Pianka samoopalająca, która da efekt letniej opalenizny bez smug. TOP 6 produktów z KWC [Ranking]
Najlepsza pianka samoopalająca do ciała to taka, która nada skórze piękny, estetyczny i naturalny odcień opalenizny, ale równocześnie jest bardzo prosta w aplikacji i nie pozostawia smug. Sprawdźcie TOP 6 pianek samoopalających z KWC, które są hitem Wizażanek i przeczytajcie, jak prawidłowo je aplikować. Efekt ich zastosowania widoczny jest już po około 4 godzinach, a niektóre produkty działają jeszcze szybciej!
- Aneta Zygmuntowicz, Małgorzata Przybyłowicz-Nowak
Pianka samoopalająca nie musi być droga, żeby dała fantastyczny efekt złocistej opalenizny. Produkty z naszego zestawienia to drogeryjne perełki między innymi z Rossmanna, a za najtańszą z nich zapłacicie niecałe 20 złotych! Są bardzo proste w aplikacji, szczególnie jeśli użyjecie specjalnej rękawicy do samoopalacza. Poznajcie hity z KWC, w tym bestsellery takich marek jak Bielenda, Eveline czy Lirene.
Spis treści:
- Ekspresowa pianka brązująca do ciała z aloesem
- Pianka samoopalająca z Rossmanna
- Lekka wodna pianka samoopalająca
- Pianka samoopalająca z betainą
- Brązująca pianka do ciała z wodą kokosową
- Brązująca pianka do ciała z trehalozą
- Jak stosować pianki samoopalające?
Ekspresowa pianka brązująca do ciała z aloesem – Eveline
Ekspresowa pianka brązująca do ciała Eveline już przy pierwszej aplikacji pozwala uzyskać naturalną, złocistą opaleniznę. Zastosowany kompleks PURETANTM daje efekt już w trakcie nakładania, a po około 5 godzinach można cieszyć się końcowym rezultatem. Pianka idealnie dostosowuje się do odcienia skóry, dzięki czemu kolor wygląda naturalnie, bez nieestetycznych smug i plam. Skład kosmetyku wzbogacony jest o wodę aloesową i witaminę E, dzięki czemu dodatkowo nawilża i regeneruje skórę.
Pianka brązująca Eveline cieszy się dużą popularnością wśród Wizażanek. W bazie KWC kosmetyk zgromadził 172 recenzje i uzyskał wysoką ocenę 4,5/5. Aż 79 proc. internautek deklaruje, że chętnie zakupi ją ponownie. W opiniach piszą, że ta pianka samoopalająca daje piękną opaleniznę, jest łatwa w aplikacji, nie wysusza i nie podrażnia skóry. Niektóre Wizażanki nie są zadowolone z uczucia lepkości, które wyczuwalne jest po aplikacji.
(…) Efekt widać już po pierwszym użyciu. :) Jestem bardzo zadowolona z koloru opalenizny, jaką daje. Stosuję wedle potrzeb, gdy potrzebuję swoje ciało bardziej opalić, to stosuję codziennie, a tak raz w tygodniu dla podtrzymania koloru. Kolor schodzi po kilku myciach. Co najlepsze – pianka nie robi plam. Skóra wygląda po niej bardzo dobrze. Nie wysusza i nie podrażnia. Pachnie średnio, ale dla takiego efektu warto. Po wyschnięciu nie czuć już jej praktycznie wcale. (…)
– louissth
Pianka samoopalająca z Rossmanna – b.tan
Pianka samoopalająca b.tan, którą kupicie w Rossmannie, daje efekt naprawdę ciemnej, głębokiej opalenizny. Wyraźne przyciemnienie skóry widać już po 1 godzinie, a pełny efekt pojawia się po około 4 godzinach. Kosmetyk jest w 100 proc. wegański i cruelty-free, a ponadto nie zawiera parabenów i oleju palmowego. Ta pianka samoopalająca z Rossmanna dostępna jest w 3 odcieniach: Fake It Till You Make It, I Want The Darkest Possible oraz najciemniejszy – I Love Myself More Tanned. Za kosmetyk zapłacicie ok. 72 zł.
Każda z wersji pianki samoopalającej b.tan ma ocenę powyżej 4/5, a najwyższą notą może pochwalić się odcień najjaśniejszy, czyli Fake It Till You Make It, który uzyskał aż 4,6 na 5 gwiazdek. Według producenta aplikację pianki można powtarzać dla uzyskania mocniejszego efektu. Jak to zrobić? Nałóżcie kosmetyk dwukrotnie, pozostawcie na skórze aż na 4 godziny i zmyjcie dopiero po upływie tego czasu.
Produkt kupiłam z ciekawości, a oprócz tego uwielbiam, kiedy moje ciało w ciągu roku jest opalone. Ten produkt był moim pierwszym, jeśli chodzi o samoopalacza w piance. Jest bardzo prosty w użyciu i nie pozostawia smug. Idealnie kryje ciało ładnym odcieniem brązu. Najbardziej podoba mi się to, że odcień z każdym użyciem można budować i dopasować do własnych potrzeb o najjaśniejszym odcieniu.
– pisze AnnBelle
Zobacz także: Pianka samoopalająca z Rossmanna daje efekt śniadej skóry w godzinę – „robi to bardzo naturalnie, choć mocno”
Lekka wodna pianka samoopalająca – St. Tropez
Pianka wodna St. Tropez jest produktem wegańskim i zawiera pielęgnacyjne naturalne substancje, w tym ekstrakt z kwiatów tropikalnego hibiskusa oraz wodę z zielonych mandarynek. Działają one nawilżająco i odświeżająco. Nie zabrakło też gliceryny, która wnika w głąb skóry i zatrzymuje w niej wodę. Piankowa formuła już w kilka sekund wchłania się w skórę i nie farbuje ubrań. Nadaje bardzo naturalną, złocistą opaleniznę bez smug, a efekt widoczny jest po upływie 4-8 godzin.
Pianka samoopalająca St. Tropez zgromadziła w bazie KWC jak dotychczas 8 opinii, jednak wszystkie są bardzo pozytywne, co znajduje odzwierciedlenie w ocenie – 4,5/5. Wizażanki są zachwycone pięknym złocistym odcieniem, jaki pianka nadaje skórze. Minusem jest jednak dość wysoka cena kosmetyku.
(…) Jeżeli chodzi o mnie, to jestem totalnym bladziochem, do tego nie lubię się opalać. Niestety bladość niezbyt mi pasuje. Efekt, jaki uzyskuję tym samoopalaczem, jest po prostu rewelacyjny. Ciało wygląda naturalnie, bez tych dziwnych sztucznych tonów. Odcień jest złocisto-ciepły, taki jaki uzyskuje się, wracając znad morza, ale nie wpada ani w pomarańcz ani w żółty. Jest taki akurat. (…)
Pianka samoopalająca z betainą – Kolastyna
Pianka samoopalająca Kolastyna szybko się wchłania i daje rewelacyjny efekt już po pierwszym użyciu. Skóra zyskuje naturalny, brązowy koloryt, ale nie musicie się martwić o smugi, zacieki czy wysuszenie. Kosmetyk zawiera w składzie nawilżającą glicerynę oraz betainę, która nie tylko dba o nawilżenie, ale też koi podrażnienia i chroni barierę hydrolipidową skóry.
Samoopalacz w piance marki Kolastyna kupicie już za ok. 20 zł. W bazie KWC zdobył jak dotychczas 12 opinii, a jego ocena uzyskana od Wizażanek to mocne 4,2/5. Piszą, że pianka łatwo i równomiernie się rozprowadza, daje ładny, naturalny kolor. Wymienianym minusem jest nieprzyjemny zapach.
Pianka zamknięta jest w naprawdę wygodnym opakowaniu, łatwo się dozuje i wygodnie stosuje. Cena produktu również jest bardzo fajna. Pianka rozprowadza się równomiernie, nie robi zacieków, daje dość wyraźny, ale naturalny kolor. Również równomiernie schodzi. Niestety, ma ciężki zapach, można się przyzwyczaić, jednak... no nie zachwyca
Brązująca pianka do ciała z wodą kokosową – Lirene
Brązująca pianka do ciała Lirene to kolejny produkt w cenie ok. 20 zł. Jednak nie tylko przystępna cena jest jej atutem. Ta pianka samoopalająca dostępna jest w odcieniach: Cappucino i – ciemniejszym – Espresso. Pierwsza z nich ma w bazie KWC ocenę 4,6/5, druga natomiast – 4,4/5. Widać więc wyraźnie, że obie wersje przypadły do gustu Wizażankom.
Brązująca pianka Lirene ma wegańską formułę w 97 proc. składającą się z substancji naturalnego pochodzenia. Wśród nich jest organiczna woda kokosowa oraz wyciąg z owoców mango. Składniki te nawilżają, poprawiają elastyczność skóry, działają regenerująco. Plusem jest też przyjemny aromat kawy, który uwalnia się podczas aplikacji pianki.
Pianka w przystępnej cenie, szczególnie na promocji. Bałam się, że będę pomarańczowa, jednak daje bardzo ładny, naturalny efekt. Nakłada się bardzo łatwo i nie brudzi ubrań. Zaskoczył mnie zapachem. Myślałam, że będzie to typowy zapach samoopalacza, a on pięknie pachnie kawą. Nakładam go przed snem, a rano budzę się z ładną, lekką opalenizną. Następnym razem chyba skuszę się na wypróbowanie ciemniejszej
Brązująca pianka do ciała z trehalozą – Bielenda
Brązująca pianka do ciała Bielenda pierwszy efekt daje już w trakcie aplikacji, który zostaje wzmocniony w 3 do 5 godzin po użyciu. Lekka formuła perfekcyjnie rozprowadza się po całym ciele, co ułatwia równomierne nakładanie i minimalizuje powstawanie smug i plam. Uzyskany rezultat utrzymuje się do kilku dni. Kosmetyk zawiera w składzie glicerynę i trehalozę, dzięki czemu dba o odpowiednie nawilżenie skóry.
Pianka samoopalająca Bielenda została oceniona przez 131 Wizażanek i zdobyła notę 3,9/5. Jest to również jeden z najtańszych produktów w naszym zestawieniu. Internautki piszą, że daje ładny efekt naturalnej opalenizny i dobrze się wchłania. Jakie ma wady? Część recenzentek wskazuje na zapach i fakt, że uzyskany odcień mógłby być ciemniejszy.
Pianka jest dobra, ale dla mnie nie daje 100% zadowolenia. Za jasny kolor, ale na zimę jest oki. Natomiast dla dziewczyn, które mają mniejsze wymagania co do koloru, będzie super. Blondynki powinny być zadowolone. (…)
– MiniaMm
Jak stosować pianki samoopalające?
Samoopalacze w piance to kosmetyki, które należy nakładać dokładnie tak jak inne samoopalacze do twarzy i ciała oraz balsamy brązujące. Przed pierwszą aplikacją zawsze trzeba wykonać staranny peeling, żeby usunąć zrogowaciały naskórek. Dlaczego? W miejscu, w którym znajduje się nagromadzenie martwych, zgrubiałych komórek naskórka, mogłoby się skumulować więcej pigmentu, co skutkowałoby nierówną opalenizną.
Warto również zadbać o odpowiednie nawilżenie skóry, gdyż suche miejsca również szybciej łapią pigment. Jeśli nie macie nawyku codziennego nakładania balsamu, pamiętajcie o nim przynajmniej na kilka dni przed użyciem samoopalacza w piance.
Piankę najlepiej nakładać za pomocą rękawicy do samoopalacza, dzięki czemu będziecie miały pewność, że produkt jest zaaplikowany równomiernie. W przypadku nakładania pianki dłońmi wykonujcie to długimi i dokładnymi ruchami, a następnie koniecznie umyjcie ręce!
Przed użyciem dokładnie zapoznajcie się z zaleceniami producenta. Niektóre samoopalacze w piance wymagają zmycia po określonym czasie. Dają też możliwość stopniowania opalenizny np. poprzez dwukrotną aplikację.