Promienna skóra bez zastosowania kosmetyków? Tak! I to już w 3 minuty!

1. Przyjrzyj się swojej poszewce Pewnie słyszałaś o tym, że z punktu widzenia naszej skóry najlepiej spać na jedwabnej poszewce. Ale czy znasz wszystkie powody, dla których warto tak postępować? Przede wszystkim ta miękka, hypoalergiczna tkanina o śliskiej powierzchni nie uciska twarzy i jest przyjazna dla włosów. Jedwab charakteryzuje też niewielka chłonność, więc maleje ryzyko, że „pochłonie” nałożone na twarz produkty pielęgnacyjne. Idąc tym tropem, skorzystają na tym także włosy – popularne bawełniane poszewki mogą je wysuszać, przez co rano są trudniejsze do ułożenia. Nie musisz od razu kupować nowej pościeli, ale biorąc pod uwagę wyżej wymienione korzyści naprawdę warto rozważyć wymianę samej poszewki na jedwabną lub satynową (ma podobne właściwości). 2. Spinaj na noc włosy To dobra rada dla wszystkich posiadaczek dłuższych włosów – lepiej nie zostawiać ich rozpuszczonych na noc. Zastanawiasz się, dlaczego? Na ich powierzchni znajdują się zbierane przez cały dzień różne zanieczyszczenia, które z oczywistych względów nie powinny mieć kontaktu ze skórą – może to skutkować pojawieniem się niedoskonałości . Rozpuszczone włosy mogą się też plątać i łamać w czasie snu (zwłaszcza niespokojnego) – bezpieczniejsze dla nich (i dla naszej skóry) będzie upięcie ich w koczek na czubku głowy lub splecenie w luźny warkocz. 3. Śpij na plecach, z lekko uniesioną głową Oczywiście w żadnym razie nie polecamy zasypiania w pozycji pół-siedzącej (to bardzo niezdrowe). Jednak nocny odpoczynek w pozycji na wznak, z głową znajdującą się odrobinę wyżej niż reszta ciała może mieć pozytywny wpływ na wygląd o poranku . Gdy umieścisz głową na trochę większej poduszce, krążąca w tkankach limfa będzie spływać w dół, zamiast „zbierać się” na twarzy i pod oczami. Dzięki temu maleje ryzyko, że o poranku...

Trendy w makijażu na 2020 rok wskazują, że jeśli konturujemy twarz, to musimy to robić niezwykle naturalnie. Niestety, sposoby których nauczyłyśmy się przez lata, takie jak konturowanie policzków a'la Kim Kardashian nie mają wiele wspólnego z naturalnością. Co zrobić, aby zmniejszyć policzki, ale w niemal niewidoczny sposób? Z pomocą przychodzi cat contouring.  Cat contouring - konturowanie twarzy na mokro Inspiratorką cat contouringu jest makijażystka i dyrektor kreatywna marki MaxFactor, Wendy Rowe. Często ma ona okazję pracować z takimi gwiazdami, jak Victoria Beckham, równie często maluje top modelki do sesji okładkowych, a prywatnie przyjaźni się z Anją Rubik.  Na jednym z ostatnich zdjęć na Instagramie wizażystki możemy zobaczyć modelkę Lily Aldridge z brązowym produktem na policzku, jednak w kształcie, którego wcześniej nie znałyśmy. Wendy Rowe wyjaśnia, że jest to 'kocie konturowanie'. Skąd ta nazwa? Gdy przyjrzymy się dokładniej, zauważymy, że trzy cienkie linie na policzku modelki przypominają zadrapanie, jakie pozostawia... łapka kota. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Wendy Rowe (@wendyrowe) Sty 23, 2020 o 1:45 PST Zobacz także: Jak wyszczuplić twarz makijażem? 3 szybkie i skuteczne sposoby  Rozdzielenie linii, którą wcześniej prowadziłyśmy jednostajnie od środka policzka w stronę skroni, zostało rozdzielone. Wszystko po to, aby uzyskać jak najbardziej naturalny efekt przyciemnienia twarzy. W ten sposób, po roztarciu płynnego bądź kremowego produktu do konturowania nie ma ryzyka, że na policzku pozostanie nieestetyczna brązowa plama. Na kolejnym zdjęciu dodanym przez pomysłodawczynię  cat contouringu widzimy, że efekt jaki daje ta technika jest niesamowicie naturalny. Policzki są delikatnie podkreślone, ale całość pozostaje...

Blanka Lipińska nie ma przed obserwatorami żadnych tajemnic. Fani bardzo cenią jej bezpośredniość, a pisarka chętnie raczy ich kadrami z codziennego życia . Tym razem jednak internauci nie zobaczyli kolejnego ujęcia z Baronem w łóżku - Blanka opowiedziała, jakim zabiegom medycyny estetycznej już się poddała.         Wyświetl ten post na Instagramie.                       Post udostępniony przez Blanka Lipinska (@blanka_lipinska) Cze 10, 2020 o 1:31 PDT Zabiegi na twarz Blanki Lipińskiej Blanka to naprawdę jedna z niewielu gwiazd, które bez zająknięcia przyznają się do operacji czy zabiegów poprawiających urodę. Otwarcie mówi o tym, co w sobie zmieniła, ale też pokazuje zdjęcia z przeszłości , aby obserwatorzy mieli możliwość ocenienia jej metamorfozy.  Całkiem niedawno Blanka Lipińska opowiadała fanom na InstaStories, że wybiera się do lekarza zajmującego się operacjami plastycznymi. Uznała, że do 40. urodzin zostało jej niewiele czasu i musi zrobić coś, aby nadal wyglądać młodo. Jak zapowiedziała, tak też zrobiła. W klinice Metamorfosis zajęli się nią profesjonaliści. Oprócz tego, że zrobiłam u niego biust i wyciął mi torebki tłuszczowe z policzków, dzięki czemu mam teraz zapadliny, a kiedyś nie miałam, to poprawiam kondycję napięcia skóry, bo niestety jestem bliżej czterdziestki niż dalej. To nie są przelewki. Robiliśmy fale radiowe, żeby mi podnieść owal twarzy, kontur, żebym była młodsza o 10 lat - opowiada Blanka Lipińska. Jedna z fanek postanowiła zapytać, czy opisywany przez Blankę zabieg wycinania policzków bolał ....

Jak szybko się odmłodzić? Oczywiście można pójść do kliniki medycyny estetycznej, działać długofalowo za pomocą kosmetyków opóźniających starzenie, ale można też zdziałać cuda za pomocą makijażu :)  Polecamy:   Warkocz przeniósł się z włosów na głowie na... brwi! Jak się odmłodzić za pomocą makijażu? Kluczowe jest rozświetlenie cery, która wraz z wiekiem, stresem, zanieczyszczeniem środowiska i zmęczeniem staje się coraz bardziej szara. Jeżeli dodamy jej młodzieńczego blasku, od razu wyglądamy na kilka lat mniej, niż pokazuje metryka. Na dodatek efekt glow jest w tym sezonie niezwykle modny.  Polecamy:   Trend: najmodniejsza maskara na jesień jest... niebieska! Jaki rozświetlacz wybrać?  Zastanawiacie się jednak, który kosmetyk naprawdę się sprawdzi w celu uzyskania młodzieńczego rozświetlenia? W KWC jednym z faworytów jest rozświetlający puder w kulkach marki Avon. Ma on blisko 300 opinii i średnią ocen 4,1. Oprócz rozświetlenia, zostawia on na twarzy delikatną, różową poświatę, którą możemy stopniować, dzięki czemu nie potrzebujemy już różu do policzków.   Perełki dają bardzo naturalny efekt, który można stopniować! Jedna, lekka warstwa zapewnia subtelne rumieńce, a kilka pociągnięć pędzla daje efekt pięknych, mocniej zarumienionych policzków, jednak nadal bardzo naturalnych! Wykończenie jest satynowe, z delikatnymi, rozświetlającymi drobinkami. Odcień różu jest nie za jasny, nie za ciemny, ani za zimny, ani za ciepły, bardzo neutralny. Kuleczki zamknięte są w czarnym, solidnym i eleganckim opakowaniu, które jest głębokie, dzięki czemu można spokojnie nabrać pigment na pędzel, bez obaw, że perełki się rozsypią przez nacisk pędzla. Gąbka zabezpiecza je przed pokruszeniem. Wydajność jest rewelacyjna! - czytamy w opinii na KWC zamieszczonej przez DreamQueen .  Chodzi oczywiście o Color, Face Pearls (Rozświetlający...