
Rezygnacja z mleka może wcale nie przysłużyć się twojej cerze! Wszystko przez...
Coraz częściej słyszy się o tym, że napoje roślinne, które miały pomagać w odzyskaniu pięknej cery, mogą przyczyniać się do pogarszania jej stanu. Okazuje się bowiem, że zawarte w nich substancje budową i działaniem bardzo przypominają hormony i tak jak one wpływają na funkcjonowanie organizmu. W efekcie na skórze mogą pojawiać się krostki.

Fot.: iStock
Jak napoje roślinne wpływają na stan cery?
Walcząc o czystą skórę wolną od stanów zapalnych i zaskórników - często z pozytywnym efektem - zmieniamy dietę, wykluczając z niej pewne produkty, a inne do niej wprowadzając. Pisaliśmy już o Amerykance, które jest pewna, że swoją czystą i gładką cerę zawdzięcza piciu soku z selera oraz o Australijce, która pozbyła się trądziku rezygnując między innymi z mleka.
Zwłaszcza patent tej ostatniej stał się popularny i coraz więcej osób rezygnuje z nabiału, zastępując na przykład mleko krowie którymś z napojów roślinnych. Okazuje się jednak, że pite w dużej ilości tak zwane mleko kokosowe, migdałowe czy ryżowe, może przyczynić się do pogorszenia stanu skóry. A dzieje się tak przez zawarte w tych napojach substancje, które wyglądają i zachowują się trochę jak żeńskie hormony płciowe.
Fitoestrogeny to związki pochodzenia roślinnego, które wzorem strukturalnym przypominają estrogeny. Jak wiadomo, trądzik zwykle jest efektem rozregulowanej gospodarki hormonalnej - najczęściej nadmiaru hormonów płciowych, czyli androgenów lub estrogenów. Te ostatnie przyczyniają się zwykle do powstania trądziku różowatego.
Przypominających estrogeny fitoestrogenów najwięcej jest w napoju sojowym, ale znajdziemy je także w mleku kokosowym, migdałowym, ryżowym i owsianym. I choć fitoestrogeny wykazują działanie słabsze od estrogenów, spożywane w dużych ilościach, mogą wpływać na gospodarkę hormonalną organizmu i stan skóry. Najlepszym dowodem na to są Japonki, które znacznie łagodniej od Europejek znoszą menopauzę.
Jednym z objawów przekwitania (menopauzy) jest spadek poziomu estrogenów. Gdy estrogenów robi się mniej, w organizmie następuje szereg zmian - między innymi spowolnienie procesów regeneracyjnych. Tymczasem, dzięki diecie bogatej w soję i jej przetwory (tofu, sos sojowy) Japonki dostarczają sobie takie ilości fitoestrogenów, że menopauza jest dla nich prawie niezauważalna.
Zobacz także: Zmiana diety sprawi, że twoja dotąd nieestetycznie błyszcząca się skóra, stanie się matowa!
Jeżeli pomimo rezygnacji z produktów mlecznych, na twojej skórze wciąż pojawiają się nowe stany zapalne, zastanów się, czy nie spożywasz zbyt wielu produktów zawierających roślinne odpowiedniki estrogenów. Może wystarczy pić mniej napoju sojowego lub zrezygnować z tofu, żeby mieć zdrowszą cerę?
Zdjęcie główne: iStock