
Peelingi enzymatyczne to doskonała alternatywa dla ich mechanicznych odpowiedników oraz wszelkich gadżetów złuszczających naskórek. Odpowiednio używane są nie tylko skuteczne, ale też łagodne. To oznacza, że może po nie sięgnąć także osoba z cerą naczyniową lub wrażliwą. Działanie niektórych peelingów enzymatycznych jest tak delikatne, że ich producenci wręcz zalecają stosować je codziennie.

Fot.: iStock
Jak działa peeling enzymatyczny?
Marzysz o gładkiej, pełnej blasku skórze o jednolitym kolorycie i czyściutkich porach? Taka cera może być twoja, jeżeli będziesz ją często, ale za to delikatnie złuszczać. Jednak próbując osiągnąć taki efekt za pomocą tradycyjnego peelingu ziarnistego, czy któregoś z modnych gadżetów obiecujących całkowite usunięcie zaskórników, jesteś skazana na niepowodzenie i... ryzykujesz zdrowiem swojej cery.
Peeling enzymatyczny w użyciu bardzo przypomina maseczkę pielęgnującą - nakładamy go na oczyszczoną skórę twarzy i dekoltu, a po upływie wskazanego przez producenta czasu (zwykle to od 3 do 10 minut), zmywamy letnią wodą. Zmywając ten kosmetyk usuwamy ze skóry rozpuszczony przez enzymy naskórek.
Pozyskiwana z papai papaina i występująca w ananasach bromelaina to tak zwane enzymy proteolityczne, czyli takie, które rozkładają białka. Białko, które te enzymy rozpuszczają, gdy nakładamy je na twarz, to keratyna, z której zbudowana jest najbardziej zewnętrzna warstwa naskórka. Papaina i bromelaina działają tylko na powierzchni skóry, dlatego - choć dość skutecznie ją wygładzają - nie podrażniają jej. Ale to rozpuszczanie zewnętrznej warstwy naskórka to nie jedyna zaleta papainy i bromelainy. Enzymy te wykazują także właściwości przeciwzapalne i łagodzące oraz przyspieszają gojenie skóry.
Peeling ziarnisty czy peeling enzymatyczny?
Tradycyjne peelingi mechaniczne nie są złe, ale na pewno nie każdy powinien ich używać. Zawarte w nich ścierające mikrogranulki mogą bowiem podrażniać niektóre typy cery (np. naczyniową) lub - gdy stosujemy je na skórę z ropnymi krostkami - spowodować rozniesienie stanów zapalnych.
Peelingi enzymatyczne polecamy zwłaszcza wrażliwcom, osobom ze skłonnością do pękających naczynek krwionośnych i rumienia oraz pechowcom z trądzikiem różowatym. Peeling enzymatyczny jest zazwyczaj tak delikatny, że nie uwrażliwia skóry na słońce i możemy go używać rano, przed nałożeniem makijażu (nie znaczy to jednak, że jesteśmy zwolnione z posmarowania twarzy kosmetykiem z filtrem!).
Zobacz także: Oto najlepsze peelingi enzymatyczne według Wizażanek!
Efekty działania peelingu enzymatycznego zobaczymy już po pierwszym użyciu - skóra będzie gładsza, jaśniejsza i bardziej miękka. Za to przy regularnym stosowaniu możemy spodziewać się mniejszej ilości zaskórników i rzadziej pojawiających się pryszczy.
Zdjęcie główne: Instagram