Jest zwykle jednym z najważniejszych składników kosmetyków i stanowi od 70 do 80 procent ich objętości. Wodę znajdujemy na najwyższej pozycji w spisach składników kremów do twarzy, balsamów do ciała, szamponów... Ale ludzie na całym świecie coraz częściej szukają produktów pielęgnacyjnych, w których wodę zastąpiono innym składnikiem. I zwykle robią to, by lepiej zadbać o swoją skórę. Bo woda w kosmetykach może - zamiast nawilżać skórę - naruszać jej naturalną barierę wodno-lipidową i czynić ją mniej odporną na działanie szkodliwych czynników środowiskowych.
Zobacz także: Na te pięć składników w kosmetykach do pielęgnacji trzeba uważać!
Trend na zastępowanie wody w kosmetykach innymi składnikami przyszedł do nas z Korei Południowej. Tamtejsi producenci kosmetyków dość szybko zorientowali się, że duża ilość wody w produktach do pielęgnacji ciała nie tylko nie służy skórze, ale wręcz może jej szkodzić. Przede wszystkim woda, zamiast ją nawilżać, może powodować jej wysychanie. Cząstki wody są zbyt duże, żeby wniknąć w skórę. I ma to sens! Bo gdybyśmy chłonęli wodę jak gąbka, to po każdej kąpieli wychodzilibyśmy z wanny znacznie więksi. ;-) Niestety, woda nie tylko nie nawilża skóry, ale może naruszać jej ochronną barierę, czyniąc ją bardziej podatną na ataki grzybów i bakterii. Ponadto, kosmetyki, które nie zawierają wody wymagają stosowania mniejszych ilości substancji emulgujących (łączących tłuszcze z wodą) oraz konserwantów, które mogą podrażniać skórę.
Coraz więcej producentów kosmetyków, naśladując swoich koreańskich kolegów, zastępuje w swoich produktach wodę innymi substancjami, które nie tylko sprawdzają się jako nośniki składników aktywnych, ale też same w sobie pielęgnują skórę. Są to zwykle:
Zobacz także: Sprawdź, co powinnaś jeść, żeby nawilżyć skórę od wewnątrz!
Kosmetyki, w których składzie nie ma wody nie są najłatwiejsze do znalezienia. Warto jednak ruszyć na poszukiwania i wybierając produkty, które jej nie zawierają, przysłużyć się swojej cerze, i... naszej planecie. Trzeba bowiem pamiętać także o tym, że wykorzystywanie wody do produkcji kosmetyków nie jest zbyt ekologicznym rozwiązaniem.
#1 Kupujesz kosmetyki bez sprawdzenia ich składu i przeznaczenia Wszystkie dobrze wiemy, że czytanie składów kosmetyków jest niezwykle ważne, ale niestety jest to bardzo bagatelizowany przez nas krok. Warto wyrobić w sobie taki nawyk poprzez czytanie o potrzebach naszego typu skóry i zapamiętanie listy składników , których powinnyśmy szukać w kosmetykach. Warto także analizować składy kosmetyków, które się u nas nie sprawdziły – możliwe, że uda nam się znaleźć składnik, który działa agresywnie na naszą skórę w późniejszym czasie będziemy mogły go unikać. #2 Twój demakijaż ogranicza się jedynie do płynu micelarnego Dokładne oczyszczanie cery to podstawa idealnie wyglądającej cery. Zmywanie makijażu jedynie płynem micelarnym czy mleczkiem niestety rzadko kiedy jest w stanie zapewnić odpowiednie oczyszczenie. Powinien być to dla nas pierwszy krok, po którym powinnyśmy umyć twarz produktem oczyszczającym dostosowanym do naszej cery. Warto stosować także wody termalne, toniki bądź przykładowo wodę różaną , które dodatkowo pomogą w uspokojeniu cery i przywróceniu jej prawidłowego kolorytu. #3 Kosmetyki nakładasz bardzo nieregularnie Jeśli notorycznie zapominamy o używaniu niektórych produktów pielęgnacyjnych, nie powinnyśmy się dziwić, że nie widzimy ich działania. Mowa tu nie tylko o pomijaniu nakładaniu kremu pod oczy czy kremu na noc, ale przede wszystkim o nieregularnym złuszczaniu cery . Peelingi wykonywane zbyt rzadko szybko skutkują pogorszeniem się stanu cery. Peeling dostosowany do typu cery warto wykonywać 1-2 razy w tygodniu. #4 Myjesz twarz pod prysznicem Ostatnie badania naukowe potwierdziły, że mycie twarzy pod prysznicem to jeden z nawyków, który najbardziej szkodzi cerze. Dlaczego powinnyśmy tego unikać? Po pierwsze gorąca woda pod silnym strumieniem zbyt mocno podrażnia skórę i powoduje zaczerwienienia, a po drugie zbyt...
Skóra to największy organ ludzkiego organizmu. Warto odżywiać ją i pielęgnować naturalnie. Bo któż z nas wpadłby na pomysł, by odżywiać się syntetycznie? Roślinne komponenty aktywne posiadają różnorodne właściwości. Doskonale radzą sobie z zadaniami, które przed nimi stawiamy. Potrafią wyśmienicie regenerować, nawilżać, odżywiać lub napinać naszą skórę. Ogrom roślin i minerałów, występujących w przyrodzie, pozwala na wyselekcjonowanie składników dopasowanych do różnych potrzeb, problemów i typów skóry. I chociaż są one droższe od swych syntetycznych odpowiedników, to często skuteczniejsze w działaniu, bo skóra lepiej je przyswaja. Na przykład olej arganowy nie bez powodu nazywany jest płynnym złotem. Już w starożytności, znane z dbałości o urodę Egipcjanki doceniały jego właściwości. To samo potwierdzają dziś badania laboratoryjne! Jak rozpocząć swoją przygodę z naturalną pielęgnacją? Przede wszystkim naucz się, jakie potrzeby ma Twoja cera, które składniki jej służą! Skóra potrzebuje czasu, aby oswoić się z nowymi preparatami, innym rodzajem pielęgnacji. Próbuj, obserwuj i przede wszystkim … nie zniechęcaj się, a efekty zauważysz na pewno i, co ważne, zostaną z Tobą na stałe! Pamiętaj, że w codziennej dbałości o cerę najistotniejsze są trzy rzeczy: regularność, oczyszczanie oraz nawilżanie! I choć nasza skóra regeneruje się sama (potrzebuje na to ok. miesiąca), to z wiekiem ten czas się wydłuża ze względu na spowolnienie metabolizmu komórkowego oraz zanik włókien kolagenowych i elastylowych. To powoduje, że skóra traci swą jędrność i w widoczny sposób zaczyna się starzeć. Dlatego tak ważne jest, aby regularnie dostarczać jej wartościowych składników odżywczych, które pozytywnie wpłyną zarówno na jej wygląd jak i kondycję. To, co nakładasz na skórę, jest niemal tak samo ważne jak to, czym się...
Cera tłusta nie wymaga nawilżania Mit: tłuszcz i woda to 2 zupełnie różne substancje. Można mieć skórę tłustą (nadmiar sebum) i jednocześnie za mało wody. Oczywiście sebum - tłuszcz, wydzielający się w nadmiarze przy cerze tłustej chroni przed „ucieczką” wody ze skóry i zapobiega wysuszeniu skóry, ale bywa, że nie wystarcza. Barierę ochronną naskórka buduje parę substancji (nie tylko sebum), więc bywa, że np. po słońcu, lekach na trądzik, kosmetykach wysuszających, mydle itp. z naskórka wypłukują się ceramidy, co powoduje że ze skóry wyparowuje więcej wody. W takich sytuacjach pomimo tłustości skóry trzeba ją nawilżać. W tych przypadkach najlepiej wybrać nietłusty krem nawilżający. Cerę tłustą należy odtłuszczać kosmetykami matującymi Prawda, ale nie zawsze: kosmetyki matujące działają na dwa sposoby: optycznie zmniejszają odbicie światła i przez to matowią oraz absorbują tłuszcz. To nie odtłuszcza i nie wpływa na produkcję łoju, a jedynie doraźnie poprawia wygląd. Ale według niektórych osób, w kosmetykach pielęgnacyjnych właśnie działanie optyczne jest najważniejsze i jedynie skuteczne. Prawdziwe „odtłuszczanie” powinno się wiązać ze spowolnieniem pracy gruczołów łojowych i ze zmniejszeniem wydzielania sebum. Niestety, taki efekt daje niewiele substancji. Jeśli zależy ci na dogłębnym działaniu wybierz produkty z retinolem i kwasami owocowymi oraz suplementy z witaminą B i cynkiem. Cerę tłustą mają tylko nastolatki Prawda, ale nie zawsze: w zasadzie tak, bo z wiekiem maleje łojotok u większości osób. Ale obecnie dużo osób po 25 roku życia ma ten problem. Czasem łoju i „przetłuszczania” nie widać, bo z powodu zaburzeń rogowacenia naskórka skóra się nie świeci - łój jest „ukryty” pod niezłuszczoną warstwa rogową, a na powierzchni skóry widoczne są liczne zanieczyszczenia, grudki, krostki i nierówności....
Półki w drogeriach i perfumeriach coraz gęściej zapełniają się kosmetykami, na których opakowaniach widnieje tajemnicza i intrygująca nazwa ich najważniejszego ich składnika - "CICA". Kryje się pod nią centella asiatica, czyli polecana już przez nas wąkrota azjatycka . Kiedy pierwszy raz wspominaliśmy o tym składniku, zainteresowanie nim wciąż było jeszcze stosunkowo niewielkie. A teraz jest to jeden z najpopularniejszych składników kosmetycznych i coraz więcej marek wprowadza do swojego portfolio produkty z nim w składzie. Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Dr.Jart+ Global (@drjart) Lip 22, 2019 o 12:00 PDT Jak działa CICA? Wąkrota azjatycka to roślina rosnąca między innymi w Chinach, Korei, Indonezji i Indiach. Już 2000 lat temu jej właściwości regenerujące wykorzystywane były w medycynie ajurwedyjskiej. Do Europy centella azjatycka trafiła najpierw jako składnik popularnych kosmetyków koreańskich . Z czasem jednak zaczęła pojawiać się w produktach rodzimych marek kosmetycznych. Do sprzedaży kosmetyki CICA wprowadziły między innymi L'Oreal, Soraya i AA. Skąd tak duże zainteresowanie tym składnikiem? Jest ono związane przede wszystkim z rosnącą liczbą osób skarżących się na nadwrażliwość cery. Ten niepokojący trend to efekt zanieczyszczenia środowiska i nieprawidłowej pielęgnacji (przede wszystkim nadmierne złuszczanie ). Ich efektem jest między innymi mniejsza odporność skóry na ataki drobnoustrojów, jej suchość, zaczerwienienie, reakcje alergiczne i szybsze starzenie się. A CICA radzi sobie z każdym z tych problemów! Wąkrota azjatycka działa: przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, łagodząco, regenerująco, przeciwobrzękowo i antyoksydacyjnie . Ponadto wąkrota azjatycka nawilża skórę i stymuluje fibroblasty do produkcji...
