Od lat jestem jej zagorzałą fanką! Niepozorną maseczkę Ziaja w saszetce łatwo w drogerii przegapić. Zwłaszcza, że nie gwarantuje oczyszczenia skóry z trądziku czy zmarszczek. Bo czym jest tak naprawdę ta obiecywana przez nią "regeneracja"? Na mojej trądzikowej, odwodnionej, zaczerwienionej i nie najmłodszej już skórze działanie brązowej maseczki Ziaja objawia się przyjemnym nawilżeniem oraz "wyciszeniem" podrażnień i stanów zapalnych.
Zobacz także: Delikatna i bezwzględna! Różowa glinka usuwa niedoskonałości cery, nie wysuszając jej
Maska regenerująca Ziaja - działanie
Maska kaolinowa z glinką brązową Ziaja zawiera wchłaniające nadmiar sebum, łagodzące stany zapalne i poprawiające koloryt skóry mikroelementy (krzem, glin, żelazo, wapń, potas i magnez), zapobiegające jej starzeniu proteiny ze słodkich migdałów i wit. E, odżywiający i zmiękczający naskórek olej Canola oraz nawilżającą i regenerującą witaminę B5.
Zobacz także: Ten błąd sprawia, że maska w płachcie szkodzi zamiast pomagać!
Maska regenerująca Ziaja - oceny w KWC
Jeśli chodzi o regenerującą maskę Ziaja, Wizażanki w większości podzielają mój zachwyt. Większość z 280 zamieszczonych w bazie Kosmetyk Wszech Czasów recenzji jest bardzo pozytywna.
Niedroga (kosztuje około 2 zł) i bardzo wydajna maseczka (przy nierozrzutnej aplikacji można nią obdzielić dwie buzie) jest niestety towarem deficytowym. Kiedyś była dostępna w prawie każdej sieciowej drogerii, a teraz trzeba na nią polować. W poszukiwaniu jej radzimy udać się do drogerii Super-Pharm i Hebe. Bywa też w sklepach Kontigo. A tym, którzy ją przetestowali i (tak jak Wizażanki) ulegli jej urokowi polecamy zaopatrywanie się w nią w hurtowych ilościach na stronie producenta.
Zobacz także: Ta maseczka złuszczy martwy naskórek i oczyści pory w zaledwie 60 sekund