
Lubimy Blankę Lipińską za jej szczerość. Autorka słynnego erotyka "365 dni" nie tylko głośno mówi o swoich operacjach plastycznych, zabiegach medycyny estetycznej i ekstremalnej diecie. Lipińska pokazuje się także, jak wygląda bez makijażu i z odrostami. Ostatnio jednak poszła o krok dalej i specjalnie nakręciła filmik w bardzo dla siebie niekorzystnym, mocnym świetle. A wszystko po to, żeby pokazać, jak działa jej ulubiony kosmetyk redukujący zmarszczki.

Fot.: Instagram
Lipińska używa kosmetyku wygładzającego skórę
Zazwyczaj Lipińska wygląda świetnie w swoich relacjach na Stories. Czasami pomagają jej w tym filtry, zwykle jednak wystarcza odpowiednie oświetlenie. Ale niedawno Blanka opublikowała na Instagramie filmik nakręcony przed jej tak zwanym "lustrem prawdy". W otoczonym mocnymi lampami lustrze zobaczyliśmy, jako naprawdę wygląda twarz znanej pisarki.
Okazało się, że skóra Lipińskiej ma dość nierówny koloryt i drobne przebarwienia. A Lipińska zaprezentowała swoją niedoskonałą cerę, żeby pochwalić się swoim kosmetycznym zakupem:
Przyszła mi paczka, na którą dość długo czekałam. Przyszło mi największe oszustwo świata, które pokochają zwłaszcza dziewczyny z Instagrama. Zobaczyłam to u Natalii Siwiec. Nie wiem, czy oglądaliście storki, jak Natalia Siwiec smaruje czymś swojego męża, Mariusza, i on nagle robi się prosty, jak ściana. Mi oni kiedyś dali jedno takie i wysmarowałam rodziców. Po prostu coś nieprawdopodobnego! Więc siadłam przed lustrem prawdy, które ma takie piękne światło. To jest takie świetne! – przekonywała podekscytowana pisarka.
Po takim wstępie, Blanka Lipińska nałożyła sobie na okolice prawego oka wyciśnięty z małej tubki krem AGELXR. Po dwóch minutach, bo tyle trzeba czekać na efekty działania tego kosmetyku, Lipińska pokazała różnicę między posmarowaną nim i nieposmarowaną częścią twarzy. I faktycznie, fragment skóry, na który nałożyła AGELXR był jaśniejszy i gładszy, a zmarszczki mimiczne przy oczach płytsze.

Fot.: Instagram
To jest takie uczucie dziwne, takiego jakby ściągnięcia – tłumaczyła Blanka. – To jest świetne na sesje zdjęciowe, na ścianki, kiedy trzeba wyglądać świetnie.
Jak działa polecany przez Lipińską reduktor zmarszczek?
Zachwalany przez Blankę Lipińską krem AGELXR ma według producenta redukować zmarszczki, worki pod oczami i inne niedoskonałości skóry. Przy jednorazowej aplikacji efekt pojawia się po 120 sekundach i utrzymuje się do 8 godzin. Za to stosowany regularnie, krem AGELXR ma spłycać zmarszczki i zapobiegać powstawaniu nowych, zwężać pory, rozjaśniać przebarwienia i poprawiać elastyczność skóry.

Cena: 149 zł
W składzie polecanego przez Blankę Lipińską kremu znajdziemy między innymi:
- Argirelinę, czyli neuropeptyd, który zmniejsza napięcie mięśniowe (działa podobnie do toksyny botulinowej) oraz ujędrnia i wygładza skórę,
- krzemian magnezu i krzemianu sodu, które zmniejszają widoczność porów,
- witaminę E, która wspomaga regenerację skóry i działa antyoksydacyjnie,
- witaminę H lub inaczej witaminę B7 albo po prostu biotynę – substancję, która nawilża i wygładza skórę oraz łagodzi jej podrażnienia i zmniejsza jej przetłuszczanie się.
Zobacz także: Blanka Lipińska pokazała swoje archiwalne zdjęcie. Takiej tłuściutkiej jeszcze jej nie widzieliśmy...
Naszym zdaniem efekt zapewniany przez krem AGELXR jest subtelny, ale widoczny. A wy co myślicie o zachwalanym przez pisarkę kosmetyku – wart swojej ceny?
Zdjęcie główne: ONS