
Doda jest poważnie chora? Wyznaje: "Zaraz oszaleję. Nie bagatelizujcie takich rzeczy”. Co się stało?
Największa zmora Dody powraca i to ze zdwojoną siłą! Problemy ze słuchem wokalistki, do których przyznała się niespełna dwa lata temu, powróciły i utrudniają artystce codzienne funkcjonowanie. Czy jednej z najbardziej barwnych i kontrowersyjnych polskich piosenkarek grozi utrata słuchu? Dramatyczny apel celebrytki wstrząsnął jej fanami.
Doda może stracić słuch?
Niespełna dwa lata temu Doda po raz pierwszy przyznała, że przez odsłuchy, z którymi jest zmuszona na co dzień pracować, straciła już słuch w 40. procentach. Teraz koszmar powrócił, a artystka zaczęła poważnie obawiać się o swoje zdrowie.
Przed weekendem Doda podzieliła się na swoim Insta Stories dramatycznym nagraniem. Gwiazda poinformowała, że na początku szum pojawił się jedynie w jednym uchu. By upewnić się, czy jej obawy są słuszne, królowa polskiego popu prosiła swoich fanów o domowe sposoby na poradzenie sobie z tym nieznośnym uczuciem. Gdy te nie zadziałały, a drażniący dźwięk zaczął opanowywać drugie ucho, postanowiła niezwłocznie zasięgnąć porady specjalisty.
Jutro mam kolejne badania słuchu i ucha wewnętrznego. Najważniejsze jest to, żeby zadziałać w ciągu 24 godz., gdyby to była głuchota – mówiła na swoim Insta Stories Doda. Dostałam lek sterydowy. Zaraz oszaleję. Zaczęło mi piszczeć w obu uszach. I to coraz głośniej! Nie bagatelizujcie takich rzeczy, od razu idźcie do lekarza – dodała.
Sytuacja Rabczewskiej nie jest do pozazdroszczenia, co gorsza negatywny wpływ na jej słuch może mieć również aparat ortodontyczny, na który niedawno zdecydowała się artystka.
Kolejny dzień bez nakładek invisilign na zębach, kolejny steryd, komora hibernetyczna i było lepiej. Założyłam więc godzinę temu nakładki i znowu to samo. Doszedł jeszcze szum jak z muszli przy uchu. Trzecia doba wariacji. Jutro badanie słuchu i wszystko będzie jasne. Jesus!! Help me – apelowała na Instagramie Doda.
Niestety ze względu na to, że aparat już zaczął przemieszczać zęby, artystka nie może zrezygnować z dalszego leczenia ortodontycznego. Zdjęcie aparatu w obecnym stadium leczenia mogłoby bowiem spowodować poważne szkody w jej uzębieniu.
Nie mogę go zdjąć, bo moje zęby są teraz w trakcie leczenia a zatem w totalnie innym ułożeniu niż pierwotnie. Krzywym na ten moment. Już nie mam wyjścia. Muszę kontynuować – komentuje sprawę artystka.
Teraz Dodę czekają kolejne badania słuchu i rezonans głowy. Miejmy nadzieję, że nieprzyjemne uczucie i gwizd w uszach ustaną, a artystka jeszcze bardziej nie ogłuchnie.
Zdjęcie: Instagram