
Na profilu dziennikarza i blogera Piotra Grabarczyka, znanego jako Grabari zawrzało. Jego budzący emocje wpis na temat szczepień najmłodszych jak dotąd ma już ponad sto komentarzy, a w dyskusję włączyła się nawet znana z ostrego języka i śmiałych przekonań Doda. Jak piosenkarka ocenia ideę szczepień dzieci?
Doda o szczepionkach
Na facebookowym profilu dziennikarza znajdziemy krótki opis sytuacji, której był świadkiem:
Polska, 2018. Miejski autobus w Warszawie. Rozmawia dwóch panów koło pięćdziesiątki. Temat: szczepionki. "Dla mnie szczepionki to trucizna. Jak mi Żyd pokaże, że szczepi swoje dziecko tymi szczepionkami, to może uwierzę. Bo to przecież wszystko żydowskie koncerny. Tak samo niemieckie. Dla siebie produkują w dobrej jakości, nam dają jakiś szrot. Widziałem ostatnio, że na czekoladzie i czipsach oszukują." Żałuję trochę, że siedzę teraz w 517, a nie w samolocie do normalnego kraju – pisze Grabarczyk.
Komentarz Grabariego natychmiast wywołał wśród jego fanów ostrą dyskusję. Część internautów poparło stanowisko antyszczepieniowców dopatrując się spisków uknutych przez koncerny farmaceutyczne. Część optowała za szczepieniami powołując się na specjalistów. Jak widać dyskusja wzbudziła tak wielkie emocje, że postanowiła do niej dołączyć także Doda. Według piosenkarki szczepionki, to zwykła „ściema”.
Grabarczyk natychmiast odbił piłeczkę i starał się ukrócić dyskusję na temat szkodliwości szczepień i nakierować ją na antysemicki wydźwięk wypowiedzi cytowanego przez siebie wcześniej mężczyzny.
W wypowiedzi tego pana najmniej chodziło o szczepionki niestety – pisze Grabarczyk. A co do samych szczepionek to nie zgodzę się, że ściema, ale nie mam wykształcenia, żeby wchodzić w jakieś bardziej zaawansowane dyskusje na ten temat – dodaje.
Jednak nieugięta Doda postanowiła poprzeć swoje stanowisko powołując się na historie swoich znajomych, którzy zdecydowali się na zaszczepienie maluchów:
Mam wiele koleżanek które rehabilitują swoje dzieci po szczepionkach (te co maja szczęście) lub płaczą nad efektami tych wszystkich „zalecanych” – komentuje Doda.
Grabarczyk nie był jej dłużny przywołując w swojej wypowiedzi przykłady dzieci, które z powodu braku szczepionki zachorowały na groźne choroby:
Tylko nie na tym powinna polegać ta dyskusja, bo ja mam znajomych, których dzieci mają chore na odrę koleżanki w przedszkolu, bo rodzice ich nie szczepili etc. I tak można się licytować w nieskończoność. Dlatego ja wolę w ogóle nie wchodzić w ten temat – pisze Grabari.
Jednak Doda była nieugięta:
A co gorsze jak nie chcesz dla dobra dziecka zaszczepić na wszystko co narzucają , to dziecko zabiorą i postawią zarzuty na prokuraturze – ubolewa nad losem rodziców piosenkarka.
Czy ma rację? Rzeczywiście, rodzicom, którzy nie zgodzili się na zaszczepienie swoich dzieci może grozić kara ograniczenia praw rodzicielskich ze względu na narażenie zdrowia i życia małoletnich. Warto jednak podkreślić, że każda taka sprawa jest rozpatrywana przez prokuraturę oraz sąd bardzo indywidualnie.
Jeżeli rodzicom udałoby się uzasadnić powody swoich obaw i odmowy szczepienia, wskazać na zagrożenie medyczne i w konsekwencji przekonać sędziego do swoich racji, sprawa nie musi się skończyć ograniczeniem władzy rodzicielskiej – tłumaczy adwokat Agnieszka Swaczyna, specjalizująca się w prawie rodzinnym.

Zdjęcie: Pinterest
Szczepić czy nie?
Choć przeciwnicy szczepień zażarcie przekonują, że propagowane przez lekarzy i koncerny farmaceutyczne szczepionki dla dzieci mogą być dla nich niezwykle szkodliwe, np. wywołując autyzm, to ich argumenty natychmiast odpierają specjaliści. Według nich, to właśnie dzięki szczepieniom udało się niemal całkowicie wyeliminować wiele chorób, które dekady temu dziesiątkowały ludność. Dodatkowo podkreślają, że szczepienie jest bezpieczniejsze dla organizmu i tańsze od leczenia choroby, która może zakończyć się naprawdę poważnymi powikłaniami, a nawet śmiercią. Jak tłumaczy dr n. med. Paweł Grzesiowski, doświadczony pediatra i prezes fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń, choroby zakaźne wciąż stanowią poważne zagrożenie:
Należą do głównych przyczyn umieralności i nie zostały do końca opanowane (wyjątkiem jest ospa prawdziwa). Dla drobnoustrojów nie ma granic, przenoszą się wraz z ludźmi. Stąd niepokój np. o wirusa polio, który na pięciu kontynentach został wyeliminowany, ale w Azji Południowo-Wschodniej i niektórych krajach afrykańskich istnieją ogniska tej choroby. Nie możemy więc przerwać szczepień, bo każdego dnia chory na polio czy inną chorobę zakaźną może przyjechać do Europy – tłumaczy dr Grzesiowski w rozmowie z portalem Mamo To Ja [całość wywiadu znajdziecie TUTAJ].
A co wy sądzicie o szczepieniu maluchów? Jesteście za czy przeciw szczepionkom?
Zdjęcie: Instagram