
Ekspert zdradza, dlaczego Meghan Markle zawsze stoi w tej samej pozycji
Politycy oraz gwiazdy będąc na świeczniku często korzystają z porad osób, które mają pomóc im kształtować określony wizerunek. Przejawia się to zarówno w sposobie ubierania, poruszania się oraz mówienia. Eksperci od mowy ciała wiedzą, jakie gesty sprawiają, że stajemy się bardziej godni zaufania, a w jakich pozycjach widać, że nie mamy pewności siebie.
Zobacz także: Norweska księżniczka chce być influencerką. Ma zamiar zrezygnować z używania tytułu
Co mówi mowa ciała Meghan Markle?
Meghan Markle stara się pokazać od jak najlepszej strony, pragnie wzbudzić sympatię wśród poddanych i członków rodziny królewskiej. Szczególnie, że ostatnio media nie były dla niej łaskawe - zaliczyła wiele PR-owych wpadek. Jako żona księcia Harrego musi często mierzyć się z wystąpieniami publicznymi oraz spotkaniami z najważniejszymi ludźmi na świecie, podczas których każdy jej krok jest obserwowany i poddawany ocenie.
Księżna w rozmowie niezwykle często przyjmuje pozycję ze złożonymi dłońmi, opartymi na dole brzucha. Łokcie spoczywają lekko na bokach talii, a cała sylwetka Meghan jest wyprostowana. Blanca Cobb, ekspertka od mowy ciała wyjaśniła, co o księżnej mówi ta pozycja.
Jej dłonie są splecione, aby zapewnić sobie większy komfort i pewność siebie, gdy jest w centrum uwagi - tłumaczy Cobb.
Co więcej, wskazuje, że taki gest działa jak tarcza, która ma pomóc poczuć się bardziej pewnie podczas długiego stania na uroczystościach. To nawyk, który wypracowała Meghan aby wyglądać nienagannie i z klasą.
Myślicie, że życie na świeczniku ją męczy?
Źródło zdjęcia głównego: Instagram