Reklama

To nie jest dobry miesiąc dla Julii Wróblewskiej! Jej krytyczna wypowiedź na temat działalności popularnego youtubera Marka Kruszela sprowokowała atak ze strony jego współpracowników i fanów. Doprowadzona do ostateczności falą hejtu Julka zdecydowała się na zaskakująco szczerego i dość dramatycznego live'a.Wideo z zapłakaną aktorką było szeroko komentowane w sieci - niestety, często bardzo nieżyczliwie. Zmęczona tym nieprzychylnym zainteresowaniem Wróblewska postanowiła ograniczyć swoją obecność w mediach społecznościowych. Po kilku dniach wróciła na Inastagram z dość dramatycznym newsem. Aktorka miała wypadek i trafiła na oddział chirurgii ogólnej jednego z warszawskich szpitali.

Reklama

Fot.: InstagramZobacz także: Julia Wróblewska ma nowego chłopaka! Zdjęcie opublikowane przez aktorkę nie pozostawia cienia wątpliwości

Co się stało Julii Wróblewskiej?

Ze szpitala aktorka wyszła z nogą w gipsie. Okazuje się, że Julia miała szczęście, bo - choć jej kontuzja wygląda dość poważnie - mogło być znacznie gorzej.

Dla zastanawiających się o co chodzi: naderwany i skręcony staw skokowy - napisała o swoich obrażeniach aktorka. - O mały włos nie złamana kość, więc gips ma mnie chronić. Kość złamałaby się od złego postawienia stopy.

Zobacz także: Zdjęcie Joanny Przetakiewicz wywołało burzę w sieci: "Babciu, wrzuć fotkę bez obróbki!"

Reklama

Dla Wróblewskiej, która studiuje i trenuje taniec, noga w gipsie to poważny problem. Julka będzie musiała się oszczędzać przez co najmniej trzy tygodnie, bo zignorowanie tego typu urazu może doprowadzić do przewlekłej niestabilności stawu skokowego.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane