
Na oficjalnym Instagramie pałacu Kensington możemy zobaczyć relacje z tego, jak Kate i William wykonują swoje książęce obowiązki z domowego biura. Codzienną pracę ułatwia im z pewnością dostęp do technologi, na ten moment nie muszą więc opuszczać pałacu. Traktują oni poważnie nie tylko zalecenia o izolacji, ale także przestrzegają restrykcyjnych reguł dotyczących higieny.
Księżna Kate nie nosi pierścionka po księżnej Dianie
Początkowo jednak rząd Wielkiej Brytanii potraktował pandemię koronawirusa z przymrużeniem oka i nie ograniczał swobód obywateli. Dziś wszyscy wyciągają z tego lekcję - notowanych jest tam coraz więcej zakażeń. Zaraził się nawet następca tronu, książę Karol. Na szczęście dwór zapewnia, że Karol przeszedł zakażenie łagodnie.
Kate Middleton szczególnie mocno wzięła do siebie nowe zasady dotyczące higieny rąk i właśnie dlatego zrezygnowała z noszenia pierścionka, który otrzymała od Wiliiama, a który wcześniej należał do jego matki, księżnej Diany.
Wszystko w obawie przed koronawirusem - okazuje się, że biżuteria na palcach to doskonała pożywka dla bakterii i wirusów. Zdaniem amerykańskiej agencji rządowej CDC, noszenie pierścionków bezpośrednio przyczynia się do rozprzestrzeniania potencjalnie śmiertelnych zarazków. Noszenie biżuterii utrudnia także mycie rąk, zaś każdorazowe zdejmowanie i dezynfekowanie pierścionka środkiem na bazie alkoholu mogłoby go po prostu zniszczyć. Nic dziwnego, że Kate w tym trudnym czasie zrezygnowała z noszenia nawet tak wiele znaczącego dla niej pierścionka. Pozostawiła ona jedynie obrączkę na palcu lewej dłoni.
Czy wy też, tak jak Kate, na czas koronawirusa zrezygnujecie z noszenia biżuterii na rękach?
Źródło zdjęcia głównego: Instagram