
Po wielu nieudanych próbach in-vitro, a nawet poronieniu bliźniaczej ciąży w 11. tygodniu, Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan już niebawem przywitają na świecie swojego długo wyczekiwanego synka. Para nie tylko przygotowała już pokaźną wyprawkę dla maleństwa, ale też wybrała dla niego imię, a nawet rodziców chrzestnych. Co więcej, małżeństwo zdradziło również, że Małgosia przywita synka na świecie przy pomocy cesarskiego cięcia, a przy porodzie będzie asystował jej ukochany mąż Radosław. Niestety wciąż rosnąca w siłę pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 nieco pokrzyżowała plany celebrytów. Choć Radosław ze względu na koronawirusa nie będzie mógł towarzyszyć ukochanej żonie podczas porodu, znalazł zmyślny sposób, który sprawi, że będzie mógł ją wspierać w tym tak trudnym czasie.
Jak Małgorzata Rozenek-Majdan szykuje się do porodu
Pomimo zaawansowanej ciąży Małgorzata Rozenek-Majdan nie zwalnia tempa. Celebrytka na bieżąco relacjonuje swoim instagramowym fanom kolejne szczegóły ze swojego życia, to pokazując, jak spędza wolny czas nad polskim morzem, to znów opowiadając o planowanych dniach zdjęciowych do „Projektu Lady”, czy przygotowaniach do porodu. Ostatnio gwiazda TVN wraz z ukochanym mężem Radosławem Majdanem wystąpiła w studiu „Dzień Dobry TVN”, gdzie opowiadała o zbliżającym się wielkimi krokami porodzie oraz o tym, że ostatni miesiąc ciąży jest dla niej wyjątkowo trudny.
To już jest ostatnia prosta i o ile cieszę się z tego, że jestem w ciąży, o tyle zaczyna mi ten stan ciążowy już mocno doskwierać, bo ostatni miesiąc to jest taki czas, kiedy puchnie się najbardziej, kiedy najciężej jest chodzić. Ale nawet tymi negatywnymi rzeczami cieszę się tak samo jak tymi pozytywnymi – mówiła w „Dzień Dobry TVN” Rozenek-Majdan.
W dalszej części wywiadu przyszły tata nie krył wzruszenia, że już niebawem przywita na świecie swojego wymarzonego synka.
Staram się do tego podchodzić w miarę spokojnie, chociaż to jest niemożliwe. Myślę, że jak nastąpi moment kulminacyjny i usłyszę płacz, czy głos naszego synka, to chyba nie uda mi się nie rozpłakać ze szczęścia - wyznał szczerze Radosław Majdan.
Celebryta dodał, że pomimo iż nie będzie mógł uczestniczyć podczas porodu, znalazł zmyślny sposób na to, by nic go nie ominęło.
Będę krzyczał: Małgosiu, Małgosiu jest podobny? – zażartował Radosław Majdan.
Przyszły tata zapowiedział też, że na pewno wymyśli wyjątkową niespodziankę na przywitanie synka na świecie. Gdy prowadzący „Dzień Dobry TVN”, Mateusz Hładki zasugerował, że ojcowie, którzy nie mogą być bezpośrednio przy porodzie często decydują się na zrobienie transparentów dla swoich żon, Radosław od razu potwierdził, że już szykuje dla Małgosi i maleństwa coś specjalnego.
Znając zamiłowanie Majdanów do luksusowych gadżetów i robienia wszystkiego z wielką pompą, możemy się jedynie spodziewać, że Radosław przygotuje coś naprawdę spektakularnego.
Zdjęcie: Instagram