
Obostrzenia w związku z koronawirusem, a także ich stopniowe łagodzenie niosą za sobą wiele pytań. Dotąd trudno było o bezpośrednią odpowiedź ze strony władzy, ale tym razem premier Mateusz Morawiecki zorganizował na Facebooku tzw. Q&A (questions and answears, czyli pytania i odpowiedzi). W wideo udostępnionym na żywo odpowiadał na pytania internautów. Jednym z nich była odległość pomiędzy członkami rodziny w trakcie poruszania się w przestrzeni publicznej. Szef rządu odniósł się także do wesel oraz łagodzenia zakazu zgromadzeń.
Zobacz także: Metoda, dzięki której łatwiej oddycha nam się w maseczce
Morawiecki o dystansie między członkami rodziny
Obecnie dystans pomiędzy ludźmi, który powinniśmy zachować wynosi ok. 2 metry. Światowa Organizacja Zdrowia zaleca by był to minimum metr. W związku z nowymi przepisami, służby mundurowe nakładają mandaty za gromadzenie się. Społeczeństwo zastanawia się jednak nad sensem nakazu dystansowania się w miejscach publicznych osobom mieszkającym ze sobą, np. małżonkom.
Chodzi o bezpieczeństwo czy o to, by zarobić jak najwięcej na mandatach? - padło pytanie od użytkownika.
Morawiecki odniósł się do pytania, zaznaczając, że mandaty te nie mają większego znaczenia dla budżetu państwa i mają charakter dyscyplinujący. Dystans pomiędzy członkami rodziny nie zostanie natomiast w najbliższym czasie zniesiony. Nie jest to przewidziane na żadnym etapie łagodzenia obostrzeń.
Zobacz także: Pierwsza Komunia przeniesiona - przez koronawirusa przybierze inną formę
Dlaczego członkowie rodziny muszą utrzymać dystans?
Według słów premiera, zachowanie dystansu ma być ułatwieniem dla policji, która nie jest w stanie legitymować każdego i dopytywać osób o łączące ich więzi. Zabiera to czas, który służby mogłyby poświęcić na sprawy istotne. Są nimi obowiązki, jak weryfikacja osób przebywających na kwarantannach, a także pomoc straży granicznej w ochronie granic, czy zapewnienie Polakom bezpieczeństwa.
Koronawirus a wesela
Premier krótko odniósł się również do możliwości organizowania wesel. Jak zaznaczył, przepisy mają wkrótce zostać uściślone. W przypadku imprez wciąż obowiązuje bowiem nakaz dystansowania się. Z perspektywy ślubu oraz przyjęcia weselnego może być to więc trudne. Władza chce uniknąć natomiast masowego zarażania, do czego przyczyniają się zgromadzenia.
Liczba osób na weselach musi być ograniczona i to w rozporządzeniu zostanie ujęte - przyznał premier.
Źródło zdjęcia głównego: iStock