Postanowienia noworoczne – odchudzanie
Planując zmiany w swoim życiu, powinnyśmy jak najbardziej trzymać się konkretów. Ogólnikowe hasła „schudnę”, „ograniczę kawę”, „odstawię słodycze”, itd. z góry skazują nas na porażkę, gdyż same nie do końca wiemy, czego od siebie oczekujemy.
Konkretny plan działania daje zdecydowanie większe szanse powodzenia, dlatego zamiast postanowienia „schudnę”, rozpisz ten cel na mniejsze – ile i do kiedy, w jaki sposób, przy zastosowaniu jakich środków i przy poczynieniu jakich (konkretnych) ograniczeń.
Lista postanowień noworocznych
Przedstawiamy listę „dietowo-fitnessowych” postanowień noworocznych, do dowolnej modyfikacji, która może stanowić inspirację w planowaniu własnych zmian:
- Przejść na dietę – jaką konkretnie? Na czym będzie polegać? Jaka będzie wartość kaloryczna?
- Jeść 5 posiłków dziennie w odstępach co ok. 3h, z czego co najmniej jeden jest daniem na ciepło.
- Włączyć do diety więcej warzyw i owoców – np. jeść zawsze jakiś owoc do śniadania lub warzywa na kolację.
- Ograniczyć picie słodzonych napojów do minimum – w pierwszym tygodniu o połowę, w kolejnym ponownie o połowę, aż do całkowitej eliminacji lub picia okazjonalnie.
- Wyeliminować słodycze – w tym pomoże Wam nasze WYZWANIE 4 tygodnie bez słodyczy!
- Ćwiczyć co najmniej 3 razy w tygodniu przez co najmniej 30 minut (w tym miejscu najlepiej zaplanować sobie konkretne dni na ćwiczenia oraz wybrać konkretne treningi).
- Zapisać się na siłownię i/lub zajęcia fitness – wybrać konkretne miejsce i rodzaj karnetu.
- Pić więcej wody – na to również mamy konkretny sposób! Sprawdźcie WYZWANIE 8 szklanek wody dziennie.
Moje postanowienia noworoczne
Maria Czubaszek, zapytana kiedyś o postanowienia noworoczne, odpowiedziała, że co roku wśród Polaków najpopularniejsze są trzy: rzucić palenie, nauczyć się jakiegoś języka obcego i zająć się sportem. Ona – mówi dalej – też zawsze ma 3 postanowienia: nie rzucać palenia, nie nauczyć się żadnego języka obcego i nie zajmować się sportem. „I jestem pewna, że wytrwam w tym” – kwituje. ;)
Najwygodniej byłoby oczywiście nie robić sobie żadnych postanowień i nie musieć się z nich „rozliczać”. Takie noworoczne plany mają tyle samo przeciwników, co zwolenników. Nie ulega jednak wątpliwości, że przełom roku zawsze stanowi dobry moment do refleksji. Być może nie potrzebujemy całej listy postanowień, a wystarczy kilka małych zmian, które uczynią nasze życie lepszym?