
Od dziecka walczyła z otyłością. W wieku 24 lat ważyła już 192 kg. Tak duża nadwaga sprawiła, że wyzwaniem było dla niej wykonanie jakiegokolwiek, nawet najmniejszego ruchu. O spacerze mogła zapomnieć.
Teraz, kiedy patrzymy na jej zdjęcia "przed i po", jesteśmy pełne podziwiu dla wysiłku, jaki Abby Lutz z Newton w Północnej Kalifornii musiała włożyć, aby wreszcie sprawdzić, jak smakuje szczęście.
Odchudzanie i spektakularna metamorfoza
Tak Abby Lutz wyglądała jeszcze 10 lat temu. Była otyła, nieszczęśliwa i brakowało jej motywacji. Teraz, gdy ma 34 lata, aż trudno uwierzyć, że to ta sama osoba! Udało jej się schudnąć ponad 108 kilogramów.
Jak schudła Abby Lutz?
Przełomowym momentem w jej życiu była wiadomość o tym, że jest w ciąży. To właśnie wtedy podjęła decyzję o diametralnej zmianie swojego życia. W rozmowie z womenshealth.com wyznała:
Otyłość to choroba, przez którą moja nienarodzona córeczka przyszła na świat miesiąc wcześniej. W czasie ciąży przytyłam około 90 kilogramów. Kiedy urodziło się moje dziecko, waga wskazywała 172 kg.
Gdyby tego było mało, Abby tuż po urodzeniu dziecka zmagała się z depresją poporodową. Wtedy znowu przytyła. Kiedy zauważyła, że wskazówka wagi przekroczyła 190 kg powiedziała "dość" i postanowiła coś wreszcie zmienić - dla siebie, dla córeczki.
Widziałam chorych na cukrzycę bez palców, bez nóg. Bałam się, nie chciałam tak skończyć. Cały czas myślałam o swojej córeczce - wspomina w wywiadzie Abby.
Najpierw próbowała przeróżnych diet i ćwiczeń, ale niestety nie dawało to pożądanego rezultatu. Dlatego też Abby przeszła operację zmniejszenia żołądka. Kiedy po zabiegu poczuła się lepiej, zaczęła biegać. Dołączyła do grupy biegaczek i mimo trudnych początków, opieki nad dzieckiem, udało jej się przetrwać pierwsze treningi. Później było już tylko lepiej.
A jak zaczynała świeżo upieczona mama?
Zaczynałam od minuty biegu potem dwie minuty chodu. Każda sekunda wysiłku trwała wieki - zdradza Abby.
Bieganie a odchudzanie
Abby trenowała z naprawdę dużą zawziętością. Bieganie pokochała do tego stopnia, że zaczęła startować w zawodach. Na koncie ma już nawet półmaratony! Teraz nie wyobraża sobie dnia bez przetruchtania paru kilometrów. Nawet jeżeli musi wstać jeszcze przed pracą, o 3:30 nad ranem, nie stanowi to żadnego problemu. Według niej "poranny rozruch to najlepsze co może być. Bieganie z rana oczyszcza umysł i pozwala się skupić.".
Bieganie pomogło mi się rozwinąć. W pracy, w życiu osobistym. Zdałam sobie sprawę z własnej wartości. Poza tym dbanie o zdrowe ciało pomaga mi zachować równowagę psychiczną - opowiada Abby.
W naszej galerii możecie zobaczyć zdjęcia przed i po metamorfozie Abby Lutz. My do tej pory nie możemy wyjść z podziwu!
Zdjęcie główne: Instagram

Metamorfoza Abby Lutz

Metamorfoza Abby Lutz

Metamorfoza Abby Lutz

Metamorfoza Abby Lutz

Metamorfoza Abby Lutz
