nie kupiłam ostatecznie - ciąża bardzo się wikłała, byłam u gina prawie co tydzień, miałam wielowodzie i gin mówił, że to będą wyrzucone pieniądze, bo detektory te tak naprawdę są dużo mniej czułe niż sprzęt medyczny i większa szansa, że nic nie usłyszę niż że usłyszę i jeśli cokolwiek mnie niepokoi mam jechać do niego lub na IP. Chciałam kupić, żeby się nie stresować gdy nie czuję ruchów, ale moje dziecię miało ciążowe ADHD, więc nie miałam wątpliwości, że żyje