martapolska

tylko, że ten brąz Ci się będzie wypłukiwał do rudego. jak łaziłam po tych fryzjerskich sklepach to babka mówiła, ze conajwyżej mi czarny złapie. ja pofarbowałam na ten popielaty, z niego się powinno mniej wypłukiwać - a i tak po kilku myciach objawiła się ania z zielonego wzgórza.
a może byś poszła i spytała się jakiegoś fryzjera o radę? on by Ci najprofesjonalniej doradził jak to zrobić.

Oj czego to ja nie robę, żeby wrócić zupełnie do naturalnego Wrzesień-październik zafarbowałam na popielaty 3 razy, jakieś płukanki fioletowe... Nie widać tak tego rudego jak są rozpuszczone, ale jak przyłożę końcówki do odrostów to jednak widać tą ich rudość
No ja się staram wszelkimi sposobami. Może jakbym pofarbowała ostatni raz to by już były moje, ale nie chcę ich niszczyć teraz.