Ja również lubię Signorinę, ale nie na tyle, aby ją kupić. Po prostu mam kilka pozycji, które je przebijają
Co do cięższych zapachów - nic na siłę... Jeśli źle się w nich czujesz, to nie będziesz w nich elegancka. Widocznie tobie pisana jest świeża elegancja z zresztą ja mam to samo
Nie lubię mocnych zapachów.
Chociaż z nieco bardziej wytwornymi, ale wciąż świeżymi pozycjami kojarzą mi się: Givenchy, Ange ou Demon Le Secret (choć nie wiem, czy Cię nie zemdli, ale według mnie bardzo ładny, nietypowy zapach o piorunującej trwałości i intensywności), Chanel Chance eau Tendre oraz Paco Rabanne Lady Million.
A mam jeszcze pytanie - skąd bierzesz odlewki? Ściągasz na Wizażu, czy masz jakieś sprawdzone źródła?