[quench]

Napisane przez pseudofeministka

A ja juz nic nie kupuje Mam tyle zapasow mineralowych, ze nie wiem kiedy je zuzyje...

Ale przekonalam sie ostatnio, ze jednak nie ma co se wyzbywac mineralow, ktore w danym momencie nam nie podchodza formula, bo potrzeby cery sie zmieniaja. Mi tak z dwa lata temu podklad LL srednio podchodzil, choc kolorystycznie super pasowal.

Od kilku dni znowu uzywam i jestem w szoku, bo podklad ladnie sie trzyma, cera wyglada naturalnie, jest wygladzona.

Mam to samo. Tylko u mnie jest odwrotnie - LL kiedyś święty graal, teraz moja skóra ich nie lubi, bo formuła jest zbyt sucha; wolę coś bardziej kremowego.

Dziewczyny, możecie mi podpowiedzieć w jakie marki mam celować? Po czterech latach odwyku, wracam do proszków. Pojawiła się masa nowych firm, i nie wiem od czego zacząć. Które minerały są najbardziej kremowe, które najlepiej kryją itd? Do tej pory przerobiłam Pixie, Annabelle Minerals i Uoga Uoga. Z całej trójki zdecydowanie najbardziej podchodzi mi UU.
Acha, i jeszcze jedno - co się stało z marką Lumiere? Bo to były chyba moje, obok LL, ukochane minerały.