Witam wszystkie denkujące Panie
Ostatni weekend września i znalazłam chwilę by fotki zrobić i spisać co tam idzie do śmieci Cieszę się z tych denek bardziej niż zwykle bo do 15 września nie miałam nawet jednego ale druga połowa miesiąca była bardziej owocna W tym miesiącu pierwszy raz kupiłam mniej niż zużyłam Aczkolwiek kupiona odżywka do włosów użyję nie wcześniej jak w drugiej połowie przyszłego roku no ale nie jest najgorzej mimo to
1.Calvin Klein Down Town 15ml miniatura (bardzo ładny zapach, idealny na dzień, ale wybitnie nietrwały, znika po 30min)
2. Delia Argan Care maseczka do twarzy (ślicznie pachnie, dobrze nawilża, opakowanie airless-same plusy)
3. Clinique tonik Mild ( kupiłam tę wersję pierwszy raz, konsystencja dziwna, lekko lepka i pieniąca się, szalenie wydajny, używałam ok. 10 miesięcy)
4. Próbka 5m Eisenberg krem dla mężczyzn anti age complex ( zaskoczył mnie na plus, konsystencja świetna szybko się wchłania a nawilża wystraczająco, nie nadaje skórze zbędnego połysku)
5. Próbka SAMPAR krem nawilżający (przyjemny ale moja skóra po nim była zbyt „tłusta”, sprawdził się jedynie na noc)
6. Próbka Tous Rosa ( nasłuchałam się tylu komplementów używając tego zapachu, że chyba się na niego skuszę w wersji pełnowymiarowej, bardzo trwały)
7. Miniatura Kanebo Sensai cellular performance lifting radiance cream (przyjemny, treściwy, stosowałam zarówno na skórę twarzy jak i okolice oczu, mam jeszcze jedną taka miniaturę, zużyję ją z przyjemnością ale ze względu na cenę która jest dla mnie zbyt wysoka nie kupię)
8. Sephora Kosta do kąpieli cotton flower (uroczy zapach, uprzyjemnia kąpiel)
9. Etiaxil sensitive, (co tu dużo mówić, skuteczny i wydajny)
10. Sally Hansen nawilżający zmywacz do paznokci (mój ulubiony, choć robię skoki w bok to do niego zawsze wracam)
11. Syoss szampon do włosów bez silikonów (dziwna konsystencja, taka „żelkowata”, mył ale drugi raz się nie skuszę, wymęczyłam ta wielka butle)
12. Loveliness balsam do ciała olej arganowy ekstrakt z jagód acai (za 4 zł w Netto jak tu nie kupić, zapach świetny, lekka konsystencja, zużyłam z przyjemnością)
13. Nivea skin energy żel do golenia ( w spadku po mężu – przeszedł na golarkę elektryczną, a , że ja się golę maszynką sporadycznie więc prawie 2 lata go denkowałam)
14. Babydream emulsja dla kobiet w ciąży (biały koszmar, może coś i pomaga na rozstępy, bo ma tak tępą konsystencję ze bez kilku minut masażu się nie objedzie żeby jako tako produkt się wchłonął, może taki był cel producenta???
15. Gliss kur odżywka w spreju oil nutritive (wierna jestem od lat, moje długie włosy go kochają, nic tak dobrze nie ułatwia rozczesywania)
16. Bingo spa sól do stóp zmęczonych (jedyne
sole, które czuje, że dają coś więcej niż zapach/kolor wodzie)