Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - kremy z filtrem, które kochają mineralny makijaż
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2009-02-24, 09:33   #34
frantic
Zakorzenienie
 
Avatar frantic
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 372
Dot.: kremy z filtrem, które kochają mineralny makijaż

Cytat:
Napisane przez Hexxana Pokaż wiadomość
Z reguly to jak rosyjska ruletka ale do czasu poniewaz sa skladniki,ktore dzialaja komodogennie na bardzo wiele cer choc nie jest to regula.
Warto przejrzec sklad kosmetyku,sprawdzic pozycje oraz pozycje "obok" i przeprowadzic analize jak moga dzialac na siebie wzajemnie bo np.kiedy doamy substacje penetrujace,rozpuszczalni ki do tego baze nosna to mamy wieksze prawdopodobienstwo zapychania.
Cale mnostwo osob narzeka na maslo shea,trojglicerydy,kombin acje zlozone z silikonow i polimerow,isopropyle itd.
Nie jest to takie proste i zanim sama nauczysz sie rozpoznawac co Ci szkodzi moze duzo czasu minac bo trzeba po prostu sledzic sklady.
Wazne aby podchodzic do tego zdrowo rozsadkowo tzn.jezeli dobrze znasz kondycje i wymagania swojej cery to wiesz czego unikac itd.a jezeli nie to warto przejrzec dotychczas uzywane kosmetyki.
Nie mozna uogolniac

Nalezy tez zwrocic uwage,ze efekt zapychania to nie tylko jeden uzywany kosmetyk ale czesto zestaw.Potrzeba pewnej swiadomosci aby wybierac kosmetyki opierajac sie na skladach.

Majac przed soba sklad INCI nawet jak ma 20 czy 30 skladnikow oceniamy jego proporcje-oceniamy poniewaz malo ktory producent podaje wartosci procentowe;pozniej nalezy sprawdzic jaka jest baza kremu i z czego sie sklada,na koncu skladniki aktywne.
To tak w skrocie.
Hexxano dobrze mówisz. Nie można uogólniać i często właśnie zapychać nas może zupełnie co innego niż myślimy. Dlatego osobiście bardzo staram się pilnować, żeby wprowadzając jakaś nowość do pielęgnacji czy makijażu robić to po kolei, a nie np. od razu nowy krem, podkład i jeszcze maseczka. A potem np. bym podejrzewała o zapychanie krem, bo np. jest tłusty, a winowajcą może być z pozoru lekka i nieszkodliwa maseczka. To taki przykład.

Tylko że jak podczytuję biochemię (i nie tylko zresztą, ale tam to można spotkać najczęściej na Wizażu) i widzę, że często dziewczyny rezygnują ze spróbowania jakiego polecanego kosmetyku tylko dlatego że ma potencjalne zapychacze (a nie wiedzą wcale czy je on zapcha), to to jest dla mnie taka krecia robota. Nie chodzi mi tu o osoby analizujące skład kosmetyku, raczej o ten brak indywidualnego podejścia do uzyskanej od kogoś wiedzy i zbyt duże uogólnianie. Wiele kosmetyków, które mogą dla kogoś być objawieniem i prywatnym KWC są od razu przez nie skreślane. Tego nie mogę zrozumieć.
frantic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując