Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Kolorówka.com - polski sklep z pigmentami i półproduktami
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2015-04-13, 00:31   #1324
a*a*a*
Ania
 
Avatar a*a*a*
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 2 036
Dot.: Kolorowka.com - polski sklep z pigmentami i półproduktami

Cytat:
Napisane przez bigosowadama Pokaż wiadomość
Zanim zaczęłam zabawę z minerałkami bawiłam się w rozjaśnianie podkładów płynnych kolorblendem.
Nie mieszałam blenda z całym podkładem tylko odlewałam sobie próbkę do pojemniczka z rossmanna.
Moje spostrzeżenia są takie, że przy bardzo płynnych podkładach colorblend zagęszczał je nieco, nie były już takie cieknące, natomiast przy gęściejszych to już był budyń. Na plus to w moim przypadku krycie.
Podkład który słabo krył stawał się kryjacy.
Próbowałam też z tlenkami- najpierw je rozcierałam w możdzierzu potem hop po odrobince do próbki. Jest to lepsze rozwiązanie bo mniej proszku i z podkładu nie robi się galareta. Niestety więcej roboty i upaćkania się

Mam podkłady z kolorówki do cery normalnej i drugi do mieszanej i dla mnie są bardzo dobre.
Fakt trochę roboty jest przy robieniu, ale kolor dopasowuję idealnie (przeważnie zajmuje mi to 2-3 dni).
Krycie podkładu do normalnej jest b.dobre, utrzymuje się bez poprawek 9h. Jest lepsze od podkładu do cery mieszanej- a cerę mam mieszaną.
Właśnie ze względu na fakt, że z tym rozjaśnianiem jest tyle roboty, to mi się już odechciewa. Rano, gdy czas dwa razy szybciej płynie ( ) i zamiast wziąć podkład i raz-dwa nałożyć go na twarz, muszę się bawić w odsypywanie, mieszanie, do tego tu mi coś pyli, tu się coś rozsypie itd. Ehhh... Z minerałami nie ma tego problemu, bo można wcześniej sobie umerdać mieszankę, ale ja generalnie lubię mieć wybór i czasem sięgnąć po minerały, a czasem bo zwykłe płynne podkłady- i wtedy zaczynają się schody. :/

[1=5f42baaf55c99c9383de422 acc0cb88e1da365bd_65628ab a0b01a;51009294]Też mnie (a raczej mój portfel) trochę boli ten zakup, ale powiem szczerze, że jestem już ciut zdesperowana. Jeśli policzę, ile kasy wydałam na nowe podkłady w poszukiwaniu odcienia idealnego, na Color Blend razem z przesyłką, na ten MUR razem z przesyłką i tak dalej, to chyba lepiej już kupić raz a dobrze i nie bawić się w półśrodki. A przynajmniej mam taką szczerą, ogromną nadzieję, że będzie ok Przekonam się za kilka dni, mam nadzieję że szybciutko wyślą

Och jak ja bym chciała, żeby AM wprowadziło nowe odcienie, teoretycznie nad tym pracują Uwielbiam ich formułę matującą! Z neauty mam jedną próbkę, ale nie trafiłam z kolorem więc nie znam ich zbytnio.

Ten Kryolan to najtrudniejszy podkład, z jakim się w życiu spotkałam. Nakładałam już go na twarz z 6 razy a tylko raz pozwoliłam mu zostać bo wyglądał w miarę dobrze, zawsze leciałam by go zmyć
1. Nie da się go nałożyć na cokolwiek (tzn. na krem) bo wszystko się roluje, jedynie na bazę. A ja muszę codziennie wysoki filtr, więc już ma potężny minus, bo bez filtra nie wyjdę
2. Zastyga w ciągu kilkunastu sekund, a później dotknięty się roluje - tzn. jeżeli zacznę makijaż na przykład od policzka, lecę całą twarz a potem próbuję połączyć brodę z policzkiem, to już to co nałożyłam "spycha się" na bok, tworząc pustą plamę, a obok cała góra zwarzonego podkładu
3. Nakładanie go mokrą gąbeczką/mokrym pędzlem to fatalny pomysł, warzenie od razu
4. Jakakolwiek próba roztarcia gdy już trochę wyschnie = wytarcie a obok zwarzony i odsunięty podkład + pusta plama w miejscu dotkniętym
5. Wygląda dobrze tylko nałożony suchą gąbeczką/suchym pędzlem, pod warunkiem że nałoży się go w ciągu 10 sekund zanim zaschnie czyli istne wariactwo
6. Próba dołożenia kolejnej warstwy = starcie podkładu (a dodam, że kryje średnio w kierunku słabo, więc przydałoby się dołożyć jeszcze).

Szkoda, bo ma naprawdę genialny kolor moim zdaniem. Ale to jego jedyny plus Jeszcze opakowanie jest nie za fajne, ale to już jest dla mnie kompletnie drugorzędne - opakowanie ładne choć bardzo ciężkie (grube, matowe szkło), plastikowa, licha nakrętka, która dosłownie trzaska przy dokręcaniu, kiedyś się złamie No i szpatułka (w dodatku maluteńka), więc przechylam buteleczkę i wylewam jak CS

Byłam w szoku bo już nawet jak go kupiłam i chciałam za pierwszym razem tylko zeswatchować z ColorStayem, to jeszcze po ładnej chwili mogłam CS ładnie rozetrzeć na dłoni, a Kryolan cały zrolowałam

Ogólnie zawsze po nałożeniu jest gdzieś chociaż jedno miejsce z takimi zaschniętymi, odsuniętymi przez dotknięcie pędzlem farfocle podkładowe Wygląda to koszmarnie źle.

Przy nim to nawet najtańszy podkład z kiosku będzie lepiej wyglądał [/QUOTE]
Ło matko bosko częstochowsko z tym Kryolanem! Co za potwór, nie podkład! Muszę zakodować w głowie, żeby nigdy się na nie kusić.

Z Chromatic'iem masz oczywiście rację, zwłaszcza jeśli okaże się on wydajny, to może to być strzał w dziesiątkę.
__________________
Wymianka
Durny nick ciągnie się przez całe życie...
a*a*a* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując