2010-01-23, 10:11
|
#583
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Z betonowej dzungli ...
Wiadomości: 4 876
|
Dot.: DIOR - kolorówka cz.II
Cytat:
Napisane przez misiakasiulec
Podzielam Twoje zdanie, może nie używam go tak długo jak Ty (o ile mówimy o Diorshow Iconic ), ale jest superwydajny, robi mi firany zamiast rzęs, lubię mieć je mocno podkreślone i on się do tego idealnie nadaje ja swój kupuję w UK i jestem okrutnie zadowolona jak na razie Iconic plasuje się u mnie prawie na równi z Lancome Fatale, moim absolutnym lecz już nieistniejącym ideałem
|
Ja mysle, ze my jednak mowilysmy o klasycznym Diorshow, tym ze szczota wielkosci szczoteczki do zebow
I wez mi prosze zdradz, jak Ty robisz firany Iconikiem? Ja niechetnie go uzywam glownie ze wzgledu na to, ze zanim uzyskam jakikolwiek efekt, musze sie nim tak namachac, ze mi sie juz wszystkiego odechciewa. A "teatralnych rzes" nigdy nim jeszcze nie wyczarowalam, brak mi cierpliwosci
---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------
Cytat:
Napisane przez lilypad
Ja tez DiorShow mówię nie. I też kupiłam go za normalną cenę w Sephorze. Nigdy więcej żadnego tuszu Diora. Iconic niby się u mnie sprawdził, ale żeby to był efekt wow to nie powiem. A klasyk to masakra a nie maskara. Rzęsy mam długie i gęste a to coś sprawiało, że po każdym malowaniu miałam ochotę się rozpłakać patrząc na efekty...
|
A mnie do lez doprowadzal ich totalny brak
__________________
Cytat:
Napisane przez emememsik
Im mniej rzeczy mnie denerwuje tym lepiej się czuję
|
|
|
|