Czy skorzane buty sie rozbijaja?

[lilka22]

Czesc, mam pytanie wlasnie takie jak w tytule Spodobaly mi sie dzis w sklepie skorzane butki i problem w tym ze jest tylko rozmiar 37, ja zazwyczaj nosze 38, nio ale co szkodzi przymierzyc. Ubralam je i nawet nie byly bardzo ciasne, a pani w sklepie powiedziala ze skora sie rozciaga i lepiej kupic nawet troszke za ciasne. Czy to prawda? Czy chciala tylko sie pozbyc tych butow? Dzieki z gory za odpowiedzi. Pozdrawiam

[monyczkaaa]

rozciągnąc na pewno trochę się rozciągną. ale czy aż tyle co potrzebujesz to nie wiem...

[Lovisa]

Hmm, buty mogą się rozciągnąć, ale czy aż o jeden rozmiar - szczerze wątpię. Chyba, że wlejesz do buta denaturatu i włożysz do niego na noc sztuczną stopę z plastiku w rozmiarze 38

[Paris]

Możesz wypchać buty jakimś materiałem nasączonym spirytusem. Ale wypchaj je tak, żeby tam nie było wogóle miejsca.

[satine]

Tak, prawdziwa skóra się dostosuje do stopy pod wpływem ciepła i potu troche się zmiękczy i będzie elastyczna więc lepiej kupić mniejsze o ile nie są zaciasne !!!

[zabciam]

mi osobiscie to wszystkie skorzane butki sie "rozlazły" , i teraz zamiast 38 mam rozmiar 39 i butki spadaja ze stopek zalezy jeszce jakei to sa buty ? mozezs podac o jakiie chodzi? szpilki, mokasyny itp... a jesli mówisz ze nie były bardzo ciasne to napewnpo sie troche rozejda i beda git

[lilka22]

Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Przepraszam ze dopiero teraz sie odzywam ale nie mialam wczoraj mozliwosci tego zrobic. Chyba sie zdecyduje na te buty ( tak to jest jak sie cos spodoba ) .

zabciam - chodzi mi wlasnie o mokasyny, jesli masz jeszcze jakies rady to napisz

Dziekuje za pomoc.

[Momo]

Nie kupuj za ciasnych butów.Miałam już takie niejedne i cierpiałam męki.Wcale nie jest tak łatwo je rozbić.Zniszczysz tylko stopy i stracisz pieniądze.

[gaga87]

Napisane przez lilka22

Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi. Przepraszam ze dopiero teraz sie odzywam ale nie mialam wczoraj mozliwosci tego zrobic. Chyba sie zdecyduje na te buty ( tak to jest jak sie cos spodoba ) .

zabciam - chodzi mi wlasnie o mokasyny, jesli masz jeszcze jakies rady to napisz

Dziekuje za pomoc.

o mokasyny? Kupilam sobie kiedys mokasyny - zwykle nosze rozmiar 40, a te buty to byl rozmiar 38. Wiadomo, ze jak buty wkladane, bez zapinania, to powinny sie trzymac na nodze mocniej i dlatego kupilam mniejsze bo dlugosc byla wystarczajaca. Teraz te buty nawet mi troszke czlapia (spadaja z piet). Tak wiec kup odpowiednia dlugosc, a na szerokosc sie juz rozciagna... a jak nie same to troszke im pomozesz

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

kupiłam kiedys 37 bo nie było 38 i to był błąd!! Na szerokość sie rozejdą ale nie na długość, bo trzyma podeszwa.

[*Basia*]

Kiedyś była jedna fabryka w Polsce produkująca podeszwy, teraz jest chyba 3, do tego dochodzi obuwie z importu, więc rozmiaar rozmiarowi nie jest równy.
Ważne żeby buty były dobre na długość. Buty na długość za bardzo się nie rozciągną, bo nie mają jak. Jeśli skóra jest miękka, na pewno rozciągną się na szerokość.
Jeśli mokasyny gniotą Cię w palca, to się dobrze zastanów. W czasie chodzenia, stopa podchodzi do przodu i możesz z czasem czuć dyskomfort. Zmierz je i pochodź po sklepie, zobaczysz jak Ci się będzie chodziło. Nowe buty rozciągają się czasem już po jednym założeniu. Można to zauważyć zakładając oba buty (najczęściej do mierzenia na początku podaje się prawego buta).

[natii4]

Napisane przez Ela

kupiłam kiedys 37 bo nie było 38 i to był błąd!! Na szerokość sie rozejdą ale nie na długość, bo trzyma podeszwa.

Zgadzam się Ja mam mokasyny z twardym tyłem i za nic w świecie nie mogłyby się rozejść na długość.Poza tym zanim je roznosisz to odechce Ci się chodzenia w tych butach z powodu ran jakie sprawią na piętach.

[cattt]

u mnie z tym rozpychaniem róznie bywa-
-raz jak kupię dobre-to po jakims czasie mie się rozłażą (np.kochane skórzane czarne balerinki ...ehh)
-mam kilka par które kupowałam z myślą (na pewno się rozejdą i będą w sam raz) i jak na złość nic z tego,nadal piją...szkoda

[lilka22]

Dzieki za kolejne odpowiedzi Chyba jeszcze raz wybiore sie do tego sklepu, przejde sie w tych butach i wezme pod uwage wszystkie za i przeciw.

[zabciam]

włąsnie identycznie miałam z mokasynkami kupiłam nawet rozmiar mniejsze bo włąsnie jak u gagi87 wystarczyły na moja stopke a teraz spadaj mi jakby były o 2 rozmiary za duze, z mokasynami mozesz spokojnie zaszalec, bo jesli chodziłoby o szpilki ktorych sie czeto nie nosi(bynajmniej w moim wypadku) to było by gorzej;/
pozdrwaiam i zycze udanych zakupów

[gaga87]

Napisane przez natii4

Zgadzam się Ja mam mokasyny z twardym tyłem i za nic w świecie nie mogłyby się rozejść na długość.Poza tym zanim je roznosisz to odechce Ci się chodzenia w tych butach z powodu ran jakie sprawią na piętach.

Oj rany na pietach byly straszne :9 ale wiekszych kupic nie moglam bo bym sobie w nich plywala

[Pomadka]

Każdy [no prawie] skórzany but sie rozciąga. Skóra to natura i się dostosuję do nas. Nie wiem natomiast, aby buty się rozwaliły o jedne nr więcej. Chyba, że rozmiarówka tego buta jest zaniżona i to 37 w efekcie jest 38 lub 37,5 [jeszcze się zdarzają połówki na szczęscie].
Ja osobiście mam wiecznie przyciasne buty, bo są tak szyte - na bardzo niskie podbicia, a ja mam wysokie. I każdy but ze skóry się rozbił, czasem aż za bardzo.

Jeśli buty są takie jakby "obcisłe", dopasowane, to się rozbiją-rozciągną. Ale ja są po prostu na ciebie ciasne, za małe to nie ma co liczyć na cuda.

[MagJa]

Buty skórzane (w sensie, że z naturalnej skóry) zawsze się trochę rozejdą, ale raczej tylko wszerz niż wzdłuż. Wzdłuż baardzo nieznacznie, ale pomiędzy rozmiarami jest zwykle tylko 0,5cm różnicy, więc to nie tak dużo. Jeśli czujesz, że te 37 nie upijają Cię zanadto, nie masz palucha w czubie, to powinny być ok. Jak to już ktoś wcześniej zauważył rozmiar rozmiarowi nierówny, więc nie pozostaje nic innego jak mierzyć. A najlepszym sposobem na dopasowanie butów do stopy jest siedzienie w nich (a nie chodzenie). Najlepiej założyć butki i usiaść spokojnie przed TV (no albo coś innego siedzącego porobić ) - pod wpływem ciepła skóra się lekko rozciągnie i dopasuje do stopy, a do tego nie nabawimy się żadnych obtarć czy odcisków. W sklepie jakby się uparł też można trochę posiedzieć, ale to nie to samo. A może zapytaj czy dałoby radę wziąć butki i w razie czego oddać nazajutrz? Oczywiście niechodzone, a posiedzieć zawsze w nich można.

[natii4]

Wszystko zależy od tego tyłu.Jak pisałam wcześniej mam jedne skórzane z twardym tyłem i za nic w świecie go nie rozciągnę,za to przy innych,gdzie nie było tego "utwardzenia" nie było problemów z rozchodzeniem,ale zgadzam się z większością,że buty przede wszystkim wszerz się rozszerzają,ale jeżeli są to buty z jakimiś ciut zwężanymi przodami lub palce nie dochodzą to końca to jak się rozejdą wszerz to przy okazji wzdłuż

[MagJa]

Aha i czasem można spotkać w sklepach specjalne pianki, spraye do rozciągania butów. Kiedyś kiedyś miałam takie cudo i było skuteczne - psikałam właśnie na tylną część buta i mi ją zmiękczało Obtarć nie było. Ale jak przez jakiś czas w butach nie chodziłam znów sztywniały i obcierały. Więc znów pianka i problem z głowy, a raczej z nóg

[lilka22]

Dzieki dziewczyny za wszystkie Wasze rady ciesze sie ze az tyle osob sie zainteresowalo i bylo chetnych zeby pomoc. Pozdrawiam

[*Basia*]

MagJa przypomniała o piance do butów. Tak, to dobry pomysł. Polecam również inny, oddanie butów do szewca na kopyto. Kupiłam sobie ostatnio buty (nie mam pojęcia jak je kupowałam) i okazałay się baaardzo wąskie (sama mam wąską stopę), pianka nie pomogła. Ale za to szewc owszem. Kosztowało mnie to chyba 11 zł. A buty pasują.

[201708220937]

Treść usunięta

[trulina]

a ja kupilam sobie piekne oficerki,czy takie buty-typu kozaki,dosc sztywne przy czubkach-rozejdą sie jesli to skóra? troche ciasno mi w nich,ale dlugosc jest idealna
moglabym kupic rozmiar wieksze i nosic z wkladka,ale wtedy nie przylegają do lydki:/

[dragonfly123]

a ja mam pytanie na odwrót - mam skórzane pantofle, jednak po kilku miesiącach bardzi się rozciągneły, chlapią, człapią i spadają z nogi. da się jakoś je sciągnąć? zamoczyć w czymś? natrzeć? owinąć bandażem ?

[CzekoladowyMus]

ja dwa dni temu kupiłam nike roubaixy i sprzedawca zapewnial mnie ze na szerokosc sie rozejda. sa ze skóry i byla to ostatnia para wiec 'wymarzone' szkoda bylo zostawic. Prawy bucik byl na sciance do przymiarek i jest bardziej rozciagniety a lewy ciasniejszy, z reguly nosze 38 a te maja 37.5. Jak sadzicie takie nike tez sie rozciagną na szerokosc? (dodam iz ten model bardzo szybko im zszedł)

[Jaatkaa85]

Ja kupiłam 5 lat temu buciki skórzane - półbutki-baleriny. Pamiętam, że przez pierwszy tydzień to aż kulałam. Mam strasznego platfusa i się buntował. Butki jako tako rozchodziłam. Służą mi do dziś, często w nich chodzę, dobrze konserwuję. Zaplaciłam za nie dosyc sporo, ale jednak jakość skórzanych butów jest nieporównywalna do tych skóropodobnych.

[CzekoladowyMus]

wiec podejrzewam ze mi sie rozejdą dosc ladnie juz teraz jest coraz lepiej .. ^^

[tutmirlajt]

Tak, buty ze skóry z czasem się rozchodzą. Ale no własnie.. z czasem.. Niektóre buty potrebują na to tydzien, a inne pól roku! Kupiłam takie buty skórzane na obcasie nieduzym, dodatkowo skóra była polakierowana. Buty kupiłam takie troche ciasnawe, bo nie bylo wiekszego numeru i... nie mogłam ich nosić dłużej niż 15 minut bo tak skurczybyki obcierały z tyłu. Cuda z nimi robiłam, żeby się powiększyły- smarowałam w środku oliwką, kremem, stukałam młotkiem, wkładałam nogę z grubą skarpetą, wkładałam do środka gazety na noc. Nic z tych rzeczy nie pomogło. W końcu kupiłam takie wkładki do buta, które podwyższają piętę i problem znikł- nic mnie nie obciera od tamtej pory. Nie wiem czy buty się rozbily już czy nie, bo nie probowałam w nich jeszcze chodzić bez tych wkładek.

Jakkolwiek, teraz bałabym się znowu kupic buty ze skóry ciasnawe. Bo nigdy nie wiadomo ile czasu im bedzie potrzeba na rozbicie. Ja w tych swoich butach nie chodziłam przez dwa lata bo mnie obcieralt. Dopiero na pomysł z wkładkami wpadłam po dwóch latach

[CzekoladowyMus]

mi sie raczej rozchodzą.. powoli ale jednak.