Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006

bassienkaw · 2006-03-31, 13:36

Witam Was bardzo serdecznie dziewczyny!
Akurat na tym forum udzielam się po raz pierwszy. Widzę,że jest tutaj wiele wątków dotyczących odchudzania od danej daty i takie grono wzajemnej pomocy i podtrzymywania się w walczeniu ze zbędnymi kilogramami, których niestety co poniektóra ma za dużo. Wątek dla tych osób, które nie potrafią wytrwać w danej konkretnej diecie, tylko dla tych które po prostu chcą ograniczyć jedzenie ilościowo, jedząc wszystko to co wcześniej. Dodatkowo wyrzucamy z jadłospisu:
*fast foody, typu zapiekanki czy to domowe,czy kupne, pizze, frytki, hamburgery itd,
*słodycze, cukierki, żelki, chipsy, przekąski różnego rodzaju słone czy to słodkie, kiśle do zalania itd
*cukier do kawy,herbaty
*napoje gazowane czy to niegazowane
*zupki chińskie, zupki do szybkiego zrobienia
*masło,margaryna itd na chlebku
*piwo, i ograniczenie innych alkoholi bądź wyrzeczenie całkowite,no chyba że w grę wchodzą jakieś imprezy i okazje

A więc tak:
*Jemy wszystko to co zawsze za wyjątkiem w/w rzeczy,
*staramy sie nie podjadać między posiłkami, czyli 5 mniejszych posiłków w ciągu całego dnia - mniej więcej w tych samych godzianach każdego dnia,
*ostatni posiłek 3 godziny przed snem,
*do dziennego menu dorzucamy jakieś warzywko bądź owoc (ilość dozwolona)...
*do tego ponoc powinno sie pic duzo napojow, nie koniecznie wody... ja polecam herbatki owocowe, ziółka, wode z cytryna, bądź samą wodę. Z tego co znajoma mi mówiła, która zajmuje się dietetyką hobbystycznie, kawa pomaga w odchudzaniu. No i to by było narazie na tyle,jesli cos mi sie przypomni to napisze.
No więc ja piszę jak mniej więcej ma wyglądać mój dzień... śniadanie o godzinie 6:45,czyli kromka chleba albo bułka jak zawsze, z czymś na to, do tego herbata gorzka,woda albo mleko. Póżniej wyjście do pracy.Tutaj na dzień dobry kawusia rozpuszczalna,w miedzyczasie moze jakas woda,herbat itd... o godzinie 10 jakis owoc, tak by mnie nasycil... np 2 jablka czy cos... pozniej znowu napoje (akurat moja praca tego wymaga, przez caly dzien mowie,wiec i tak duzo napojow spijam). O godzinie 13 planuje jesc drugie porządniejsze śniadanko,tzn tak jak rano, chlebek albo bułeczka z czymś do tego. O godzinie 17 ciepły posiłek, czyli to co przygotuje mama,nie wybrzydzając (bądź tata). A ok 20-21 coś lekkostrawnego - owoc, pieczywo wasa, jogurt, albo cos takiego. No chyba,ze będę głodna, zjem po prostu jakies pieczywko. No i oczywiscie pomiedzy posilkami, napoje... no i guma do zucia wchodzi w gre, pomaga mi w opanowaniu glodu.

Kto zaczyna ze mna? Od jutra? I jeszcze dwie reguły...
*Kto zacznie ze mną od 1 kwietnia - na wagę po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia diety, wchodzimy 15 kwietnia!! Następne ważenie 31 maja. Później pomyślimy co dalej. I bez oszukiwania

*trzy razy w tygodniu jakaś choćby mała seria ćwiczeń (u mnie w gre wchodzi głównie brzuszek - a ze względu na brak czasu i moją słabą-silną wolę wyznaczam sobie obowiązek ćwiczenia 3 razy w tygodniu czegoś na brzuch, a dodatkowe ćwiczenia od "zachcenia się"
*dla chcących: wymiary, waga, zdjęcia sprzed odchudzania itd

Sheloba · 2006-03-31, 14:04

.

Pusiak89 · 2006-03-31, 14:10

A aeroby?? Basenik 1x to troszke malo co do aerobow. Zeby spalic tluszyk to polaczyc nalezy cwiczenia z aerobami. Rowerek, skakanka, taniec, wszelki ruch. Skuscie sie na wiecej

. Pozdrawiam

bassienkaw · 2006-03-31, 14:16

sheloba
gratuluje silnej woli co do cwiczen i checi,ja niestety nie mam jakos do tego czasu, wytrwania rowniez brak... a co do wymiarow,to nie ma problemu,tylko mozecie sie troche przerazic,choc w sumie mozna podac je już dzisiaj... fotki w sumie tez moznaby dodac

ja nigdy nie nalezalam do chudzinek, i wiem,ze wiekszosc z was ma figury jak dla mnie idealne,ale i tak widza w sobie jakies niedoskonalosci. Ale ostatnimi czasy przytylam 8kg i teraz naprawde juz troche zle sie z tym czuje,dlatego biore sie za siebie.Moze dzieki Wam zdecyduje sie na czestsze cwiczenia,moze mi sie uda.Ale 3 dni w tygodniu na bank!

Pusiak89:
mozliwe,ze skusze sie na wiecej,nie powiem,ze nie... jednak zobaczymy jak to bedzie,ja glownie narazie chce sie ograniczyc w jedzeniu i sposobie w jaki sie odzywiam,potem moze bedzie tez wiecej cwiczen...jak bedzie cieplej,tez bedzie inaczej

Sheloba · 2006-03-31, 14:22

.

Pusiak89 · 2006-03-31, 14:23

Cytat:

Napisane przez bassienkaw

sheloba
gratuluje silnej woli co do cwiczen i checi,ja niestety nie mam jakos do tego czasu, wytrwania rowniez brak... a co do wymiarow,to nie ma problemu,tylko mozecie sie troche przerazic,choc w sumie mozna podac je już dzisiaj... fotki w sumie tez moznaby dodac

ja nigdy nie nalezalam do chudzinek, i wiem,ze wiekszosc z was ma figury jak dla mnie idealne,ale i tak widza w sobie jakies niedoskonalosci. Ale ostatnimi czasy przytylam 8kg i teraz naprawde juz troche zle sie z tym czuje,dlatego biore sie za siebie.Moze dzieki Wam zdecyduje sie na czestsze cwiczenia,moze mi sie uda.Ale 3 dni w tygodniu na bank!

Pusiak89:
mozliwe,ze skusze sie na wiecej,nie powiem,ze nie... jednak zobaczymy jak to bedzie,ja glownie narazie chce sie ograniczyc w jedzeniu i sposobie w jaki sie odzywiam,potem moze bedzie tez wiecej cwiczen...jak bedzie cieplej,tez bedzie inaczej

Hehe... no to fajnie

. Ja to zawsze kusze

. Poprostu trzeba sobie twardo postawic sprawe i zabrac sie za siebie. Zebrac checi i znalesc czas na meczenie cialka

. W krotce stanie sie przyjemnoscia pocenie sie i meczenie cialka

. W gruncie rzeczy latwiej wiecej pocwiczyc niz mniej zjesc a efekty super sa

. Wiesz ze dietka bez cwiczen nie przyniesie efektu zarowno odwrotnie. Zachecam do poswiecenia sie i wiekszego wysilku i aerobow

. A co do dietki jeszcze... zamienila bym jasne na ciemne pieczywo, tluste na chude rzeczy i wuykluczla makarony i sosy oraz jedzenie po 19. Wtedy bylo by mega super

. Napewno jest to proste tylko trzeba chciec sie poswiecic

. Pozdrawiam

Pusiak89 · 2006-03-31, 14:25

Cytat:

Napisane przez Sheloba

Raz w tygodniu na wuefie uczymy się podstawowych kroków różnych tańców. Jesteśmy teraz na sambie

. Rowerek...Hm...Mam w domu stacjonarny, ale powiem szczerze nie lubię na nim jeżdzić. Jakieś takie nudne mi się to wydaje.. No ale czasami sie zmuszę i przez 40 minut pojeżdżę. Jak znajdę czas... No i zapomniałam napisać, że w poniedziałek, środę i sobotę tańczę też taniec brzucha Veeny i Neeny. Oprócz tego codzienna droga do szkoły i ze szkoły zajmuje mi 20 minut. Na większą ilość ruchu nie mam czasu po prostu. Chyba, że zaczęłabym wstawać o 5 rano...

No to oki

. Nawet bardzo

. Heh... po meczeniu sie silowymi zachecam do zmuszenia sie do rowerka. Przy telewizji przeciez mozna i jest przyjemnie i nie nudzi sie

. Skakanka tez jest swietna... tak 10 min miedzy silowymi a rowerkiem

. Pozdrawiam

bassienkaw · 2006-03-31, 14:29

Cytat:

Napisane przez Pusiak89

Hehe... no to fajnie

. Ja to zawsze kusze

. Poprostu trzeba sobie twardo postawic sprawe i zabrac sie za siebie. Zebrac checi i znalesc czas na meczenie cialka

. W krotce stanie sie przyjemnoscia pocenie sie i meczenie cialka

. W gruncie rzeczy latwiej wiecej pocwiczyc niz mniej zjesc a efekty super sa

. Wiesz ze dietka bez cwiczen nie przyniesie efektu zarowno odwrotnie. Zachecam do poswiecenia sie i wiekszego wysilku i aerobow

. A co do dietki jeszcze... zamienila bym jasne na ciemne pieczywo, tluste na chude rzeczy i wuykluczla makarony i sosy oraz jedzenie po 19. Wtedy bylo by mega super

. Napewno jest to proste tylko trzeba chciec sie poswiecic

. Pozdrawiam

no ale wlasnie o to chodzi,ze ja nie chce wyrzucac za duzo ze swojego jadlospisu... ciemne pieczywo rowniez bede jadla,ale u mnie w domu kupuje sie jasne pieczywo,a nie bede za kazdym razem kupowala dla siebie, jak dla mnie wystarczy mi,ze nie bede jadla tego pieczywa z maslem... makarony lubie,wiec jesc bede,choc nie w tak duzych ilosciach, sosow jem malo... ziemniaki jem przewaznie suche, jedynie czasem do klusek... a co do tlustych czy chudych potraw, u mnie w kuchni rzadza rodzice,wiec raz dziennie moge zjesc posilek przygotowany przez nich... a jedzenie do godziny 19,to nie tak... bo np jak ktos chodzi spac o godzinie 1 w nocy,to nie wydaje m sie,zeby to bylo dobre... dla mnie 3 godziny przed snem wystarcza... a co do cwiczen,zobaczymy jak to bedzie,moze akurat...
a tak jak pisalam,jakiejs konkretnej diety nie mam zamiaru stosowac i wyrzekac wszystkiego po kolei

bassienkaw · 2006-03-31, 14:34

Cytat:

Napisane przez Sheloba

Raz w tygodniu na wuefie uczymy się podstawowych kroków różnych tańców. Jesteśmy teraz na sambie

. Rowerek...Hm...Mam w domu stacjonarny, ale powiem szczerze nie lubię na nim jeżdzić. Jakieś takie nudne mi się to wydaje.. No ale czasami sie zmuszę i przez 40 minut pojeżdżę. Jak znajdę czas... No i zapomniałam napisać, że w poniedziałek, środę i sobotę tańczę też taniec brzucha Veeny i Neeny. Oprócz tego codzienna droga do szkoły i ze szkoły zajmuje mi 20 minut. Na większą ilość ruchu nie mam czasu po prostu. Chyba, że zaczęłabym wstawać o 5 rano...

ja tez ogolnie mam malo czasu... wstaje ok 6, czy tam po 6... z rana jakis wysilek, to jedynie droga do pracy z przystanku, no i schody na 4 pietro,dorzuce jeszcze ranne zlatywanie z 8 pietra w drodze na przystanek... siedze w pracy do 16,w domu jestem o 17... w miedzyczasie szybki marsz na przystanek,bo malo czasu od wyjscia z pracy do autobusu... i albo spotykam sie juz z moim TŻ na przystanku i idziemy do mnie,albo jem obiadek i od razu wychodze,bo ja jade do niego... jedynie jak go moge wykorzystac,to jakis spacerek (teraz cieplo to jest taka mozliwosc - dlugasny spacerke oczywiscie) no i w ... sposób (niegrzeczny tak troche

). Wieczorem postaram sie pojezdzic troche na rowerku,a przed kąpielą porobić trochę brzuszków. Postaram sie czasem gdzieniegdzie wrzucic skakanke. A i obiecuje tutaj przed wami, że jak moje kochanie będzie pracowało na popołudnie, gdzie całe wieczory będę miała dla siebie,wtedy też zabiorę sie za swoje ciałko, bardziej intensywnie i obiecuje więcej ćwiczyc. A w najblizszym czasie wyciągne tez TŻ na basen

tzn pojdzie z mila checia... chetniej pojdzie ode mnie (ze wzgledu na moj duzy przyrost wagi i tluszczyku)
zobaczymy jak to bedzie

Sheloba · 2006-03-31, 14:41

.

podziomka · 2006-03-31, 14:42

Przylaczam sie od dzis .

Mam nadzieje ze wytrzymam , bo u mnie ciezka z silna wola

.Ostatnio przytylam ,,trosze'' i chcem to zrzucic!!!

Pusiak89 · 2006-03-31, 14:43

Cytat:

Napisane przez bassienkaw

no ale wlasnie o to chodzi,ze ja nie chce wyrzucac za duzo ze swojego jadlospisu... ciemne pieczywo rowniez bede jadla,ale u mnie w domu kupuje sie jasne pieczywo,a nie bede za kazdym razem kupowala dla siebie, jak dla mnie wystarczy mi,ze nie bede jadla tego pieczywa z maslem... makarony lubie,wiec jesc bede,choc nie w tak duzych ilosciach, sosow jem malo... ziemniaki jem przewaznie suche, jedynie czasem do klusek... a co do tlustych czy chudych potraw, u mnie w kuchni rzadza rodzice,wiec raz dziennie moge zjesc posilek przygotowany przez nich... a jedzenie do godziny 19,to nie tak... bo np jak ktos chodzi spac o godzinie 1 w nocy,to nie wydaje m sie,zeby to bylo dobre... dla mnie 3 godziny przed snem wystarcza... a co do cwiczen,zobaczymy jak to bedzie,moze akurat...
a tak jak pisalam,jakiejs konkretnej diety nie mam zamiaru stosowac i wyrzekac wszystkiego po kolei

No okey

. Ale jak cos to wlasnie weglowodany tucza bardziej niz tluszcze. Ale dobrze... staraj sie jak najczesciej ten ciemny chlebek

. Co do makaronu... mocno tuczy, ale czasem mozna oczywiscie

. A co do tlustych rzeczy... pogadaj z rodzicami zeby w kuchni bylo jak naj mniej takich tlustych potraw. A w sumie to mialam na myli chuda wedline, sery, mleko i takie tam

. Da sie duzo osiagnac a zmiany sa raczej nie duze

. No i wybacz ze sie powtorze...zachecam do cwiczonek i ruchu

. Pozdrawiam

bassienkaw · 2006-03-31, 14:48

dobra kto zaczyna ze mna... proponuje podac wasze wagi, i jesli macie mozliwosc to zdjecia... albo wymiarki,jak kto woli... ja narazie uciekam,koniec pracy,a na rozmowe o prace jeszcze biegne,odezwe sie prawdopodobnie poznym wieczorem

postaram sie cwiczyc

dzisiaj na pewno cos porobie...

Kachulec · 2006-03-31, 15:06

Dobra to ja się wreszcie wezmę tak serio za siebie

Więc moje wymiary to: 93/67/89 a wzrost to 170. Wagi nie jestem teraz w stanie podać. Zrobię to później.

Ja postanowiłam pić dużo kefirków. Zaczęłam chodzić na stretching, taniec brzucha oraz pilates. Więc mieśnie tez sobie wyrobie

Właściwie to juz zaczynają mi się powolutku pojawiać.

Trzymajmy sie razem a bedzie nam łatwiej

Kachulec · 2006-03-31, 15:07

Tylko ja zacznę juz od dzisiaj

Ide wieczorem na impreze i jedyne czego sobie nie odmowie to piwo. Ale żadnych orzeszków, paluszków nie tknę

*chocolate* · 2006-03-31, 16:01

Ja się przylanczam... Juz od wczoraj staram się 3mac jakiejs wymyslonej diety :P ale facet pokusił wczoraj czipsami, a dzis zamiast zdrowego obiadku zafundowali mi sajgonki

... ale od jutra juz na serio zabieram sie za dietke... Dwa dni siedze przed kompem i ukladam jakies smieszne grafiki z cwiczeniami :P Ale ide dzis (zreszta jak co tydzien) na imprezke do klubu topewnie znowu tak się wytancze, ze jutro zakwasy bede miała.... :P

No ok, czyli postanowilam to co wyzej pisalyscie:

W moim przypadku: ZERO: cukrów, soli, tlustych rzeczy, gazowanych napojów, słodyczy, pełnego mleka i tłustego nabiału, masła, margaryny ( i tak nie lubie) (!!)...
RZADKO: ziemniaki, biały ryż, makaron, jasne pieczywo...
CODZIENNIE: przynajmniej litr mineralnej dziennie (mało pijam), oczywiscie owoce, warzywa, zamiast slodyczy jakies naturalne jogurciki, przynajmniej diwe filizanki herbatki wspomagającej przemianę materii... i jakies witaminki wspomagajace chce sobie kupic...

Cwiczenia: Callanetisc w czwartki i wtorki, środy i piątki mam po dwie godziny ostrych wf'ów (zajecia rozciągjąco-silowe),pątki i soboty zapewne balety na parkiecie w ulubionym klubie, do tego półgodzinne spacerki z psem szybkim krokiem, w piątki sauna na wypocenie. Do tego chce wcisnąc jeszcze jazde do szkoły na rowerze i bycmoze w niedziele wieczorkiem ćwiczenia na brzuch i pośladki.

A oto moje wymiarki:
WAGA: 52kg
WZROST: 167cm
WIEK: 20

Nie moge znalezc centymatra wiec sie nie zmierze ale jak znajde to uzupelnie dane

To od jutra dziewczynki zaczynamy!!

Jesli macie jakies zastrzezenia do tego co napisałam to piszcie smialo, z checia przyjme jakies rady odnoscie mojej dietki

Pusiak89 · 2006-03-31, 16:08

Cytat:

Napisane przez *chocolate*

Ja się przylanczam... Juz od wczoraj staram się 3mac jakiejs wymyslonej diety :P ale facet pokusił wczoraj czipsami, a dzis zamiast zdrowego obiadku zafundowali mi sajgonki

... ale od jutra juz na serio zabieram sie za dietke... Dwa dni siedze przed kompem i ukladam jakies smieszne grafiki z cwiczeniami :P Ale ide dzis (zreszta jak co tydzien) na imprezke do klubu topewnie znowu tak się wytancze, ze jutro zakwasy bede miała.... :P

No ok, czyli postanowilam to co wyzej pisalyscie:

W moim przypadku: ZERO: cukrów, soli, tlustych rzeczy, gazowanych napojów, słodyczy, pełnego mleka i tłustego nabiału, masła, margaryny ( i tak nie lubie) (!!)...
RZADKO: ziemniaki, biały ryż, makaron, jasne pieczywo...
CODZIENNIE: przynajmniej litr mineralnej dziennie (mało pijam), oczywiscie owoce, warzywa, zamiast slodyczy jakies naturalne jogurciki, przynajmniej diwe filizanki herbatki wspomagającej przemianę materii... i jakies witaminki wspomagajace chce sobie kupic...

Cwiczenia: Callanetisc w czwartki i wtorki, środy i piątki mam po dwie godziny ostrych wf'ów (zajecia rozciągjąco-silowe),pątki i soboty zapewne balety na parkiecie w ulubionym klubie, do tego półgodzinne spacerki z psem szybkim krokiem, w piątki sauna na wypocenie. Do tego chce wcisnąc jeszcze jazde do szkoły na rowerze i bycmoze w niedziele wieczorkiem ćwiczenia na brzuch i pośladki.

A oto moje wymiarki:
WAGA: 52kg
WZROST: 167cm
WIEK: 20

Nie moge znalezc centymatra wiec sie nie zmierze ale jak znajde to uzupelnie dane

To od jutra dziewczynki zaczynamy!!

Jesli macie jakies zastrzezenia do tego co napisałam to piszcie smialo, z checia przyjme jakies rady odnoscie mojej dietki

Jedno malutkie ale.... ale Ty kochana jestes szczupla

. Ja jestem o cm wyzsza i waze 61

. A chce cos jak Ty, nawet nie co wiecej

. Pozdrawiam

Pusiak89 · 2006-03-31, 16:13

Cytat:

Napisane przez Sheloba

Ja też nie będę stoswać żadnej konkretnej diety, bo po pierwsze nie mam na to czasu i pieniędzy, a poza tym każdy wie, co dla jego organizmu jest najlepsze. Wystarczy zastosować się jakichś ogólnych reguł i tyle. Weźmy na przykład taką dietę z piciem soku żurawinowego albo cytrynowego. No przepraszam bardzo, ale czy widziecie mnie w szkole z wielką butlą soczku pilnującą godzin przyjęcia posiłków? Bo ja siebie nie widzę. Chcę schudnąć, ale bez przesady. Jak się zawezmę to samej mi się uda. Jako motywację mam Wizaż

i to wystarczy. Pozdro!

Ja tez nie mam konkretnej diety... tylko pewne zasady i redukcja. Staram sie na oko 1200 kcal trzymac. Nauczylam sie co moge, kiedy i ile zeby tak orientacyjnie sie tego trzymac

. Taka bariera musi byc zeby sie pilnowac

. Zawez sie za to i bedzie cudnie. Oczywiscie duzo ruchu i regularne cwiczonka. Najlepiej jest robic laczone (silowo-aerobowe) dluzsze (ponad 30 min) treningi, zeby spalic co nie co

. Bierzcie sie do roboty i uda wam sie

. Jestem z wami

. Pozdrawiam

*chocolate* · 2006-03-31, 16:27

Cytat:

Napisane przez Pusiak89

Jedno malutkie ale.... ale Ty kochana jestes szczupla

. Ja jestem o cm wyzsza i waze 61

. A chce cos jak Ty, nawet nie co wiecej

. Pozdrawiam

No przy tych wymiarach wychodzi mi niedowaga ale sadło to ja mam. Jak bym mogła to bym odtłuscila całe ciało i wtedy byloby super. A to moje foto, zebyscie nie myslały, że mam wybujałą fantazje i jestem krytycznie nastawiona co do swojego wygladu... Moze i z daleka na szczupła wygladam ale tak na prawde to sama tk. tłuszczowa

Mozecie mi doradzic od czego ja mam zaczac??

Bo juz sie pogubilam

libra22 · 2006-03-31, 16:30

Ah ja też bym kciała

ale mój facet tego nie rozumie i wciąż kusi jakimiś smakołykami

już pojawiają mi się boczki... buuu...chyba narazie ogranicze sie tylko do ćwiczeń

Sheloba · 2006-03-31, 16:48

..

*chocolate* · 2006-03-31, 16:50

U mnie jest to samo... Wczoraj taki ladny jadlospis mialam, poszlam do swojego i wepchnol we mnie cala paczke czipsow... Nie pomagaly stwierdzenia, ze zniszczy mi caly dzien pracy... Powiedzial, ze jak nie zjem to sie wkurzy, bo on nie pozwala mi sie odchudzac

jedyne co to pozwala mi cwiczyc ale powiedziala, ze jak mi waga spadnie ponizej 50 to codziennie pizza bedzie mnie upychal :P

Moje wymiarki:

50,5 - udo
87 - biust
68,5 - talia

88 - biodra

20 - kostka
35 - lydka
35 - nad kolanem

nestka · 2006-03-31, 17:02

hej dziewczyny

korci mnie żeby się do Was przyłączyc tylko troszkę się boję. Ja jakieś trzy lata temu bardzo schudłam ok 13 kg w ciągu kilku miesięcy głównie latem jak dzień w dzień jeździłam na rowerze po 25 km, nie jadłam słodyczy a poza tym praktycznie wszytko inne w racjonalnych dawkach ale ... no właśnie poszłam na studia do innego miasta, rowerek poszedł w odstawkę, na ćwiczenia tez braknie czasu, wracam koło 20 z uczelni, i wtedy praktycznie jem obiad (niezdrowo prawda) i nie mam na nic siły a jeszcze trzeba się nauczyc na kolejne laborki, i tak przez dwa lata przybyło mi 8 kg z tego co straciłam

szczuplejsze spodnie które kiedyś kupowałam z taką radością leża w szafie bo się nie dopinają i wcale mi z tym dobrze nie jest

tylko już tyle razy próbowałam..

*chocolate* · 2006-03-31, 17:15

nestka ja uwazam, ze nic na sile... Chociaz minimalny ruch... np. zamiast spacerkiem isc do sklepu to truchcikiem... siadząc i się uczac napinac rozne partie i miesnie no i starac sie nie jadac na wieczor... (mnie obzarstwo nocne sprowadzilo na taka droge) Ja mam zajecia do 18 i wtedy najbardziej chce mi sie jesc... staralam sie do tej godziny nic nie jesc i konczylo sie wieczornym obzarstwem... Dlatego postanowilam w krotkich przerwach miedzy zajeciami wyskakiwac do zabki na przeciwko po jakis jogurt, sucha grahamke i tymbarka... Takie drugie sniadanie kosztuje mnie 2 zł a przynajmniej glodna nie chodze i nie jem na wieczor... Pozatym teraz wiosna idzie, takze nie bedzie juz sie mialo takich wielkich apetytow na "zbieranie zimowych zapasow", przyjdzie ochota na soczki, napoje, lekkie przekaski i ruch

anka85 · 2006-03-31, 19:31

No to ja tez sie przylacze,niestety mam bardzo slaba wole jak widze slodkosci to dieta odrazu idzie w kat

Postaram sie ograniczyc slodycze (to moj glowny problem)
Moze tym razem uda sie dluzej wytrzymac na diecie niz tydzien

Moje wymiary:94/75/94 waga 63+/- kg.Najwiekszym problemem jest brzuch chcialabym aby do wakacji byl plaski.Zostaly 3 miesiace moze sie uda...

redangel · 2006-03-31, 20:45

ja tez sie przylaczam,moj plan to 1200kcal,weglowodany rano,bialeczko na wieczor,nie jesc po 19,jak najczesciej (ale niestety brak czasu..) rowerek,callanetics,space ry

tylko ja mam sporawo do schudniecia

doryta · 2006-03-31, 21:03

to ja też bardzo chętnie się przyłączę

moim planem jest odstawienie dosładzanych produktów, chleba, wysokoprzetworzonych produktów (konserwy, zupki chińskie, serki topione itp.), napojów gazowanych

, natomiast za nic w świecie nie będę unikać tłuszczów i węglowodanów - jedynie mocno ograniczać

- np. tłuszcze roślinne 2 * dziennie; mile widziane w mojej diecie będą warzywa, owoce - może tylko bez bananów i awokado, bo jak na owoce to chyba sporo kcal mają

i duuuuuuuużo wody;
dodam, że również należę do tych co mają sporo do zrzucenia

nineczka · 2006-03-31, 21:14

no to i ja sie w koncu przylacze.. Moja waga to 58kg przy 160.. cel 51-52kg..
plan
- bialego chleba to juz dawno nie jem.. od czasu do czasu biore jedna mala kanapke z chleba pelnoziarnistego (Fitness)
- jesc sniadanie.. od paru dni zaczelam jesc owiasnke (bo juz nie wiem co wymyslac a to proste i dobre) dodaje pare orzechow i rodzynek
- na drugie sniadanie: albo jogurt, albo wlasnie mala kanapka albo laska odluszczonej mozzarelli
- na obiad- przewanie jem rybe z warzywami i kuskusem(pelnoziarnistym)- niestety smaze to na dwoch lyzkach oliwy z oliwek . Myslicie, ze nie jest to zbrodnia przeciwko odchudzaniu?
- na podwieczorek: nie wiem co
- na kolacje: piers kurczaka z warzywami albo rybe z warzywami
Duzo zielonej i czerwonej herbaty. Ograniczenie kawy..ale jedna malutka to musze wypic. Jak najmniej wina.. ale w sobote do obiadu, kieliszek czerwonego nie bedzie chyba zbrodnia.

No i cwiczenia
- trzy razy w tygodniu w domu z kaseta (na nogi i pupe)
- trzy razy w tygodniu silownia
- dwa razy cwiczenia na brzuch

aajjii · 2006-03-31, 21:45

czesc

to jeszcze ja sie zalapie

w zasadzie to jestem juz na diecie ale jem slodycze i dorzdzowki z czego zamierzam od jutra zrezygnowac

ponadto musze ogrnaiczyc margaryny bo ja uwielbiam po prostu , moge nawet sama :/

postaram sie albo wogole nei smarowac nia chlebka albo bardzo bardzo cieniutko

bede sie ograniczac do 1000-1200 kcal i mam zamiar schudnac do polowy maja 5 kg mam andzieje ze mi si eto uda

a mam 168 wzrosu i waze 55 kg , nie powiem ze jestem gruba bo nie jestem ale troche przydaloby sie zrzucic

Atram · 2006-03-31, 21:55

dolanczam sie do was

nie jem slodyczy od dwoch dni i jest ciezko ale staram sie

mam postanowienie ze do swiat nie tkne nic slodkiego..

a w swieta tez postaram sie oragniczac, upieke ciasto z maski pelnoziarnistej.. ale gdzie taka mozna kupic?

zastanawiam sie co jesc na obiad skoro nie mozna ziamniakow, makaronu i ryzu.. jadlam przez ajkis czas ryz brazowy ale nie chudlam.. i przestalam ,ale chyba do niego wroce.. mimo ze tez ma duzo kalorii
i mam straszna ochote na ziemniaczki.. chocby dwa

2006-03-31, 13:36	#1
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 Witam Was bardzo serdecznie dziewczyny! Akurat na tym forum udzielam się po raz pierwszy. Widzę,że jest tutaj wiele wątków dotyczących odchudzania od danej daty i takie grono wzajemnej pomocy i podtrzymywania się w walczeniu ze zbędnymi kilogramami, których niestety co poniektóra ma za dużo. Wątek dla tych osób, które nie potrafią wytrwać w danej konkretnej diecie, tylko dla tych które po prostu chcą ograniczyć jedzenie ilościowo, jedząc wszystko to co wcześniej. Dodatkowo wyrzucamy z jadłospisu: fast foody, typu zapiekanki czy to domowe,czy kupne, pizze, frytki, hamburgery itd, słodycze, cukierki, żelki, chipsy, przekąski różnego rodzaju słone czy to słodkie, kiśle do zalania itd cukier do kawy,herbaty napoje gazowane czy to niegazowane zupki chińskie, zupki do szybkiego zrobienia masło,margaryna itd na chlebku piwo, i ograniczenie innych alkoholi bądź wyrzeczenie całkowite,no chyba że w grę wchodzą jakieś imprezy i okazje A więc tak:* Jemy wszystko to co zawsze za wyjątkiem w/w rzeczy, staramy sie nie podjadać między posiłkami, czyli 5 mniejszych posiłków w ciągu całego dnia - mniej więcej w tych samych godzianach każdego dnia, ostatni posiłek 3 godziny przed snem, do dziennego menu dorzucamy jakieś warzywko bądź owoc (ilość dozwolona)... do tego ponoc powinno sie pic duzo napojow, nie koniecznie wody... ja polecam herbatki owocowe, ziółka, wode z cytryna, bądź samą wodę. Z tego co znajoma mi mówiła, która zajmuje się dietetyką hobbystycznie, kawa pomaga w odchudzaniu. No i to by było narazie na tyle,jesli cos mi sie przypomni to napisze. No więc ja piszę jak mniej więcej ma wyglądać mój dzień... śniadanie o godzinie 6:45,czyli kromka chleba albo bułka jak zawsze, z czymś na to, do tego herbata gorzka,woda albo mleko. Póżniej wyjście do pracy.Tutaj na dzień dobry kawusia rozpuszczalna,w miedzyczasie moze jakas woda,herbat itd... o godzinie 10 jakis owoc, tak by mnie nasycil... np 2 jablka czy cos... pozniej znowu napoje (akurat moja praca tego wymaga, przez caly dzien mowie,wiec i tak duzo napojow spijam). O godzinie 13 planuje jesc drugie porządniejsze śniadanko,tzn tak jak rano, chlebek albo bułeczka z czymś do tego. O godzinie 17 ciepły posiłek, czyli to co przygotuje mama,nie wybrzydzając (bądź tata). A ok 20-21 coś lekkostrawnego - owoc, pieczywo wasa, jogurt, albo cos takiego. No chyba,ze będę głodna, zjem po prostu jakies pieczywko. No i oczywiscie pomiedzy posilkami, napoje... no i guma do zucia wchodzi w gre, pomaga mi w opanowaniu glodu. Kto zaczyna ze mna? Od jutra? I jeszcze dwie reguły... Kto zacznie ze mną od 1 kwietnia - na wagę po raz pierwszy od czasu rozpoczęcia diety, wchodzimy 15 kwietnia!! Następne ważenie 31 maja. Później pomyślimy co dalej. I bez oszukiwania trzy razy w tygodniu jakaś choćby mała seria ćwiczeń (u mnie w gre wchodzi głównie brzuszek - a ze względu na brak czasu i moją słabą-silną wolę wyznaczam sobie obowiązek ćwiczenia 3 razy w tygodniu czegoś na brzuch, a dodatkowe ćwiczenia od "zachcenia się" dla chcących: wymiary, waga, zdjęcia sprzed odchudzania itd __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania Edytowane przez bassienkaw Czas edycji: 2006-03-31 o 14:19

2006-03-31, 14:04	#2
Sheloba Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 171	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 . __________________ "Don't give up on the dream, don't give up on the wanting" Edytowane przez Sheloba Czas edycji: 2007-05-03 o 14:54

2006-03-31, 14:10	#3
Pusiak89 Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Malediwy :P Wiadomości: 1 940	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 A aeroby?? Basenik 1x to troszke malo co do aerobow. Zeby spalic tluszyk to polaczyc nalezy cwiczenia z aerobami. Rowerek, skakanka, taniec, wszelki ruch. Skuscie sie na wiecej . Pozdrawiam

2006-03-31, 14:16	#4
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 sheloba gratuluje silnej woli co do cwiczen i checi,ja niestety nie mam jakos do tego czasu, wytrwania rowniez brak... a co do wymiarow,to nie ma problemu,tylko mozecie sie troche przerazic,choc w sumie mozna podac je już dzisiaj... fotki w sumie tez moznaby dodac ja nigdy nie nalezalam do chudzinek, i wiem,ze wiekszosc z was ma figury jak dla mnie idealne,ale i tak widza w sobie jakies niedoskonalosci. Ale ostatnimi czasy przytylam 8kg i teraz naprawde juz troche zle sie z tym czuje,dlatego biore sie za siebie.Moze dzieki Wam zdecyduje sie na czestsze cwiczenia,moze mi sie uda.Ale 3 dni w tygodniu na bank! Pusiak89: mozliwe,ze skusze sie na wiecej,nie powiem,ze nie... jednak zobaczymy jak to bedzie,ja glownie narazie chce sie ograniczyc w jedzeniu i sposobie w jaki sie odzywiam,potem moze bedzie tez wiecej cwiczen...jak bedzie cieplej,tez bedzie inaczej __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2006-03-31, 14:22	#5
Sheloba Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 171	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 . __________________ "Don't give up on the dream, don't give up on the wanting" Edytowane przez Sheloba Czas edycji: 2007-05-03 o 14:54

2006-03-31, 14:41	#10
Sheloba Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 171	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 . __________________ "Don't give up on the dream, don't give up on the wanting" Edytowane przez Sheloba Czas edycji: 2007-05-03 o 14:53

2006-03-31, 14:42	#11
podziomka Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: somewhere over the rainbow Wiadomości: 1 338	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 Przylaczam sie od dzis . Mam nadzieje ze wytrzymam , bo u mnie ciezka z silna wola .Ostatnio przytylam ,,trosze'' i chcem to zrzucic!!!

2006-03-31, 14:48	#13
bassienkaw Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-05 Lokalizacja: wcześniej Mysłowice, teraz Jaworzno Wiadomości: 12 812	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 dobra kto zaczyna ze mna... proponuje podac wasze wagi, i jesli macie mozliwosc to zdjecia... albo wymiarki,jak kto woli... ja narazie uciekam,koniec pracy,a na rozmowe o prace jeszcze biegne,odezwe sie prawdopodobnie poznym wieczorem postaram sie cwiczyc dzisiaj na pewno cos porobie... __________________ Mama: Łucji i Julii 90 - 86 - 82- 78 - 74 - 70 -66 -61 - 60 Moja historia odchudzania

2006-03-31, 15:06	#14
Kachulec Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: Warszawa - Vienna Wiadomości: 6 338	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 Dobra to ja się wreszcie wezmę tak serio za siebie Więc moje wymiary to: 93/67/89 a wzrost to 170. Wagi nie jestem teraz w stanie podać. Zrobię to później. Ja postanowiłam pić dużo kefirków. Zaczęłam chodzić na stretching, taniec brzucha oraz pilates. Więc mieśnie tez sobie wyrobie Właściwie to juz zaczynają mi się powolutku pojawiać. Trzymajmy sie razem a bedzie nam łatwiej __________________ Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa

2006-03-31, 15:07	#15
Kachulec Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: Warszawa - Vienna Wiadomości: 6 338	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 Tylko ja zacznę juz od dzisiaj Ide wieczorem na impreze i jedyne czego sobie nie odmowie to piwo. Ale żadnych orzeszków, paluszków nie tknę __________________ Nieprzyzwoicie uparta i troszkę złośliwa

2006-03-31, 16:01	#16
chocolate Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Łodź Wiadomości: 182	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 Ja się przylanczam... Juz od wczoraj staram się 3mac jakiejs wymyslonej diety :P ale facet pokusił wczoraj czipsami, a dzis zamiast zdrowego obiadku zafundowali mi sajgonki ... ale od jutra juz na serio zabieram sie za dietke... Dwa dni siedze przed kompem i ukladam jakies smieszne grafiki z cwiczeniami :P Ale ide dzis (zreszta jak co tydzien) na imprezke do klubu topewnie znowu tak się wytancze, ze jutro zakwasy bede miała.... :P No ok, czyli postanowilam to co wyzej pisalyscie: W moim przypadku: ZERO: cukrów, soli, tlustych rzeczy, gazowanych napojów, słodyczy, pełnego mleka i tłustego nabiału, masła, margaryny ( i tak nie lubie) (!!)... RZADKO: ziemniaki, biały ryż, makaron, jasne pieczywo... CODZIENNIE: przynajmniej litr mineralnej dziennie (mało pijam), oczywiscie owoce, warzywa, zamiast slodyczy jakies naturalne jogurciki, przynajmniej diwe filizanki herbatki wspomagającej przemianę materii... i jakies witaminki wspomagajace chce sobie kupic... Cwiczenia: Callanetisc w czwartki i wtorki, środy i piątki mam po dwie godziny ostrych wf'ów (zajecia rozciągjąco-silowe),pątki i soboty zapewne balety na parkiecie w ulubionym klubie, do tego półgodzinne spacerki z psem szybkim krokiem, w piątki sauna na wypocenie. Do tego chce wcisnąc jeszcze jazde do szkoły na rowerze i bycmoze w niedziele wieczorkiem ćwiczenia na brzuch i pośladki. A oto moje wymiarki: WAGA: 52kg WZROST: 167cm WIEK: 20 Nie moge znalezc centymatra wiec sie nie zmierze ale jak znajde to uzupelnie dane To od jutra dziewczynki zaczynamy!! Jesli macie jakies zastrzezenia do tego co napisałam to piszcie smialo, z checia przyjme jakies rady odnoscie mojej dietki __________________ Światem rządzą trzy żywioły: ogień, woda i KOBIETA ! Wizażowo-ciuszkowy wątek... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266705

2006-03-31, 16:30	#20
libra22 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-03 Lokalizacja: Kujawsko - Pomorskie Wiadomości: 3 035	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 Ah ja też bym kciała ale mój facet tego nie rozumie i wciąż kusi jakimiś smakołykami już pojawiają mi się boczki... buuu...chyba narazie ogranicze sie tylko do ćwiczeń __________________ Moje tiulowe inspiracje Tutuszka

2006-03-31, 16:48	#21
Sheloba Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 171	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 .. __________________ "Don't give up on the dream, don't give up on the wanting" Edytowane przez Sheloba Czas edycji: 2007-05-03 o 14:53

2006-03-31, 16:50	#22
chocolate Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Łodź Wiadomości: 182	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 U mnie jest to samo... Wczoraj taki ladny jadlospis mialam, poszlam do swojego i wepchnol we mnie cala paczke czipsow... Nie pomagaly stwierdzenia, ze zniszczy mi caly dzien pracy... Powiedzial, ze jak nie zjem to sie wkurzy, bo on nie pozwala mi sie odchudzac jedyne co to pozwala mi cwiczyc ale powiedziala, ze jak mi waga spadnie ponizej 50 to codziennie pizza bedzie mnie upychal :P Moje wymiarki: 50,5 - udo 87 - biust 68,5 - talia 88 - biodra 20 - kostka 35 - lydka 35 - nad kolanem __________________ Światem rządzą trzy żywioły: ogień, woda i KOBIETA ! Wizażowo-ciuszkowy wątek... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266705

2006-03-31, 17:02	#23
nestka Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 476	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 hej dziewczyny korci mnie żeby się do Was przyłączyc tylko troszkę się boję. Ja jakieś trzy lata temu bardzo schudłam ok 13 kg w ciągu kilku miesięcy głównie latem jak dzień w dzień jeździłam na rowerze po 25 km, nie jadłam słodyczy a poza tym praktycznie wszytko inne w racjonalnych dawkach ale ... no właśnie poszłam na studia do innego miasta, rowerek poszedł w odstawkę, na ćwiczenia tez braknie czasu, wracam koło 20 z uczelni, i wtedy praktycznie jem obiad (niezdrowo prawda) i nie mam na nic siły a jeszcze trzeba się nauczyc na kolejne laborki, i tak przez dwa lata przybyło mi 8 kg z tego co straciłam szczuplejsze spodnie które kiedyś kupowałam z taką radością leża w szafie bo się nie dopinają i wcale mi z tym dobrze nie jest tylko już tyle razy próbowałam..

2006-03-31, 17:15	#24
chocolate Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-12 Lokalizacja: Łodź Wiadomości: 182	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 nestka ja uwazam, ze nic na sile... Chociaz minimalny ruch... np. zamiast spacerkiem isc do sklepu to truchcikiem... siadząc i się uczac napinac rozne partie i miesnie no i starac sie nie jadac na wieczor... (mnie obzarstwo nocne sprowadzilo na taka droge) Ja mam zajecia do 18 i wtedy najbardziej chce mi sie jesc... staralam sie do tej godziny nic nie jesc i konczylo sie wieczornym obzarstwem... Dlatego postanowilam w krotkich przerwach miedzy zajeciami wyskakiwac do zabki na przeciwko po jakis jogurt, sucha grahamke i tymbarka... Takie drugie sniadanie kosztuje mnie 2 zł a przynajmniej glodna nie chodze i nie jem na wieczor... Pozatym teraz wiosna idzie, takze nie bedzie juz sie mialo takich wielkich apetytow na "zbieranie zimowych zapasow", przyjdzie ochota na soczki, napoje, lekkie przekaski i ruch __________________ Światem rządzą trzy żywioły: ogień, woda i KOBIETA ! Wizażowo-ciuszkowy wątek... https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=266705

2006-03-31, 19:31	#25
anka85 Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-08 Wiadomości: 86	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 No to ja tez sie przylacze,niestety mam bardzo slaba wole jak widze slodkosci to dieta odrazu idzie w kat Postaram sie ograniczyc slodycze (to moj glowny problem) Moze tym razem uda sie dluzej wytrzymac na diecie niz tydzien Moje wymiary:94/75/94 waga 63+/- kg.Najwiekszym problemem jest brzuch chcialabym aby do wakacji byl plaski.Zostaly 3 miesiace moze sie uda...

2006-03-31, 20:45	#26
redangel Raczkowanie Zarejestrowany: 2005-08 Lokalizacja: Londyn Wiadomości: 283	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 ja tez sie przylaczam,moj plan to 1200kcal,weglowodany rano,bialeczko na wieczor,nie jesc po 19,jak najczesciej (ale niestety brak czasu..) rowerek,callanetics,space ry tylko ja mam sporawo do schudniecia

2006-03-31, 21:03	#27
doryta Zadomowienie Zarejestrowany: 2005-06 Wiadomości: 1 048	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 to ja też bardzo chętnie się przyłączę moim planem jest odstawienie dosładzanych produktów, chleba, wysokoprzetworzonych produktów (konserwy, zupki chińskie, serki topione itp.), napojów gazowanych , natomiast za nic w świecie nie będę unikać tłuszczów i węglowodanów - jedynie mocno ograniczać - np. tłuszcze roślinne 2 * dziennie; mile widziane w mojej diecie będą warzywa, owoce - może tylko bez bananów i awokado, bo jak na owoce to chyba sporo kcal mają i duuuuuuuużo wody; dodam, że również należę do tych co mają sporo do zrzucenia __________________

2006-03-31, 21:14	#28
nineczka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2003-01 Lokalizacja: CA, USA Wiadomości: 2 385	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 no to i ja sie w koncu przylacze.. Moja waga to 58kg przy 160.. cel 51-52kg.. plan - bialego chleba to juz dawno nie jem.. od czasu do czasu biore jedna mala kanapke z chleba pelnoziarnistego (Fitness) - jesc sniadanie.. od paru dni zaczelam jesc owiasnke (bo juz nie wiem co wymyslac a to proste i dobre) dodaje pare orzechow i rodzynek - na drugie sniadanie: albo jogurt, albo wlasnie mala kanapka albo laska odluszczonej mozzarelli - na obiad- przewanie jem rybe z warzywami i kuskusem(pelnoziarnistym)- niestety smaze to na dwoch lyzkach oliwy z oliwek . Myslicie, ze nie jest to zbrodnia przeciwko odchudzaniu? - na podwieczorek: nie wiem co - na kolacje: piers kurczaka z warzywami albo rybe z warzywami Duzo zielonej i czerwonej herbaty. Ograniczenie kawy..ale jedna malutka to musze wypic. Jak najmniej wina.. ale w sobote do obiadu, kieliszek czerwonego nie bedzie chyba zbrodnia. No i cwiczenia - trzy razy w tygodniu w domu z kaseta (na nogi i pupe) - trzy razy w tygodniu silownia - dwa razy cwiczenia na brzuch

2006-03-31, 21:45	#29
aajjii Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-01 Wiadomości: 1 340	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 czesc to jeszcze ja sie zalapie w zasadzie to jestem juz na diecie ale jem slodycze i dorzdzowki z czego zamierzam od jutra zrezygnowac ponadto musze ogrnaiczyc margaryny bo ja uwielbiam po prostu , moge nawet sama :/ postaram sie albo wogole nei smarowac nia chlebka albo bardzo bardzo cieniutko bede sie ograniczac do 1000-1200 kcal i mam zamiar schudnac do polowy maja 5 kg mam andzieje ze mi si eto uda a mam 168 wzrosu i waze 55 kg , nie powiem ze jestem gruba bo nie jestem ale troche przydaloby sie zrzucic

2006-03-31, 21:55	#30
Atram xxyy Zarejestrowany: 2006-02 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 8 037	Dot.: Słaba-silna wola!!! Dla tych co diet utrzymać nie potrafią - 1 kwiecień 2006 dolanczam sie do was nie jem slodyczy od dwoch dni i jest ciezko ale staram sie mam postanowienie ze do swiat nie tkne nic slodkiego.. a w swieta tez postaram sie oragniczac, upieke ciasto z maski pelnoziarnistej.. ale gdzie taka mozna kupic? zastanawiam sie co jesc na obiad skoro nie mozna ziamniakow, makaronu i ryzu.. jadlam przez ajkis czas ryz brazowy ale nie chudlam.. i przestalam ,ale chyba do niego wroce.. mimo ze tez ma duzo kalorii i mam straszna ochote na ziemniaczki.. chocby dwa __________________ Nie należy sie bać zmian , które powo...

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)